28zenek napisał(a):Godna uznania jest Twoja postawa bycia ostrożnym!
Powodzenia w zabawie!!!
Będę życzliwie kibicował. Dzięki za miłe słowa :)
GregGoldi napisał(a):Niepokoi mnie ilość akcji i prowizje.. Czy aby na pewno to przemyślałeś i sprawdziłeś? Większość domów maklerskich ma 0.30-0.40% od transakcji ale kwotę minimalną w wysokości 5-8 zł. Więc kupowanie i potem sprzedaż kilku akcji dołoży Ci nie 0.8% ale np. 2%....
1. Mam konto w Alior Banku prowizje 0,39% ale od 3zł. a więc nie jest źle
GregGoldi napisał(a):Zeszło na kasyno, naukę i inne takie to coś powiem... Kwota 2000 do niczego innego się nie nadaje jak właśnie do "czerwone czarne". Do nauki na pewno nie... Czego się chłopak nauczy gdy ją straci? Moim zdaniem niczego co najwyżej przez kilka miesięcy nie napije się piwa.... Jeśli się uczyć to kwotą istotną... Bardzo istotną dla budżetu domowego, kwotą której strata będzie bolała i przez kilka lat nie pozwoli o sobie zapomnieć... Wtedy naprawdę będzie wyciągał wnioski i dokładnie myślał o tym co robi... A gdy tą drobną kwotę pomnoży? No właśnie niczego się nie nauczy a jego ego urośnie do olbrzymich rozmiarów... Jak się to skończy?? Myślę że nikomu nie trzeba tłumaczyć.... Nie da się uczyć GPW kwotą którą można odrobić bez trudu.... No chyba że mówimy o nauce czysto "technicznej" w sensie obsługi arkusza i komunikacji z DM.
2. Mam 17 lat u uwierz mi, że 2000zł. nie jest dla mnie małą kwotą, obecną stratę 17% naprawdę odczuwam :) Z czasem jak będę miał jakieś wolne fundusze to będę wpłacał na giełdę i grał dalej. Nie rozumiem dlaczego uważasz, że kwota 2000zł. do niczego się nie nadaje?
Scarry napisał(a):a ja bym Ci radził odpuścić sobie KGHM (IMO: dokupisz za 90 zł niedługo ), z tak małym kapitałem proponowałbym Ci raczej spróbować szukać firm mających szansę an ogromny wzrost spekulacyjny - więc raczej coś z NC. Nie ma sensu poświęcać zbyt dużo swojego czasu dla rocznego zarobku rzędu 100-200 zł.
Póki nie obracasz pieniędzmi rzędu 10 i więcej tysięcy to ja bym szukał przysłowiowych spekulacyjnych odpałów. Przy tych poziomach kasy, moja rada: olej fundamenty czy dywidendy, nie bedą miały znaczenia tak naprawdę.
1. Nie zgadzam się z tobą zupełnie. Może zarobek 200zł. nie jest jakąś astronomiczną kwotą, ale znów zgadzam się z Szutnikiem, z każdej transakcji wyciągam wnioski. W pierwszym tygodniu przygody z giełdą kupiłem NFIEMF(sWIG 80) z obrotami kilkunastu tysięcy dziennie. W pierwszym dniu dokonano 15 transakcji i kurs poleciał o 16%, wyciągnąłem wnioski i teraz gram tylko na spółkach o dużych obrotach, czyli WIG 20/mWIG 40. Na KGHM odczułem brak zlecenia Stop-Loss, kiedy w 2 dni kurs poleciał o 20% i teraz na pewną zlecenia zabezpieczające będę używał.
Scarry napisał(a):nauka będzie miała na pewno sens ale tylko wtedy jeśli w przyszłości włoży w giełdę więcej kasy. Jeśli nie to podtrzymuję to co napisałem - lepiej żeby skupić się na poszukaniu jakiejś szansy na nietypowo duży zarobek na rynku NC niż męczyć się z zarobkiem 100-200 czy 300 zł przez rok zajmowania się giełda.
Jeśli cała gra giełdowa ma się ograniczać do 2000 to nie widzę sensu tracić paru lat na naukę zarządzania takimi pieniędzmi.
2. Swoją przyszłość wiąże z giełdą, tak jak pisałem z czasem będę wpłacał wolną gotówkę i kiedy będę czuł się na siłach i uznam, że mam wystarczające doświadczenie, postaram się zagrać większą kwotą :)
Szutnik napisał(a):Przyłączam się do tego, co napisali koledzy powyżej - podstawą Twoich inwestycji powinna być Twoja praca, a nie czyjaś opinia. Owszem, warto zapoznawać się z cudzymi opiniami. Bywa, że ktoś zwróci Ci uwagę na fakt, który Ci umknął, albo go nie zauważyłeś. Ale to Twoja praca powinna stać za Twoimi decyzjami spekulacyjnymi.
1. Zgadzam się z Tobą, i zapewniam Cię, że przeanalizowałem pod względem technicznym kilka spółek i wybrałem KGHM, z opiniami forumowiczów zapoznałem się nie dawno, i uważam je za cenne wskazówki.
Szutnik napisał(a):Zauważ, co tak naprawdę zrobiłeś: byłeś już wcześniej przekonany, że KGH wzrośnie, wyszukałeś więc osobnika (przypadkiem mnie), który to Twoje wewnętrzne przekonanie w jakiś "naukowy" sposób potwierdzi i uzasadni i w ten sposób znalazłeś alibi dla swojej inwestycji w KGH.
To samo zrobiłeś z OIL, tylko tu "osobnikiem" był Prezes.
2. Hehe bardzo sprytnie to zauważyłeś :) Co do KGHM masz całkowitą rację, aczkolwiek swoje analizy również robiłem, jeśli chodzi o OIL to o jaki "Prezesie" mówisz?
Szutnik napisał(a):Odnośnie rady Scarry'ego - Ty musisz się nauczyć inwestowania, a nie hazardu, a Scarry proponuje Ci hazard.
Inwestowanie to nie jest obstawianie czerwone/czarne w kasynie, zwanym GPW. Kto nie odróżnia giełdy od kasyna skończy tak, jak większość kończy w kasynie. "Szukanie odpałów" nie różni się niczym od stawiania na numerki w ruletce, może tylko czas zerowania się kapitału będzie trochę dłuższy.
Scarry widzi tu tylko 100-200 zł "marnego" zysku. Ja widze coś więcej - zdobywaną wiedzę i doświadczenie, których wartość wielokrotnie przewyższa te 100-200 zł.
3. W 100% się z Tobą zgadzam, nie gram na giełdzie z taką kwotą aby zarobić kokosy, ale aby nabyć niezbędną wiedzę, którą w przyszłości będę wykorzystywał przy grze większymi pieniędzmi :)
Szutnik napisał(a):To podejście ostrożnościowe, które prezentujesz, nie jest takie głupie.
Rynek to potwór, ktory tylko czyha, by wyssać krew z niedoświadczonych. Trzeba z nim ostrożnie...
Reasumując: "Uczyć się, uczyć, ciągle się uczyć!" W.I. Lenin (miałem w szkole popiersie tego pana z ww. hasłem)
"Pierwszy cel: przetrwanie na rynku, drugi: wypracowanie stałej stopy zwrotu, trzeci: wysokie zyski"
Alexander Elder
Dziękuje wszystkim za liczne odpowiedzi!
"Niepowodzenie jest częścią procesu na który składa się sukces"