ULMA [ULM]

Witam wszystkich jestem nowym użytkownikiem. Od pewnego czasu obserwuję Ulme i chciałbym poprosić WD o jej fachowa ocenę jak i innych uczestników forum posiadających wiedzę o tej spółce. Z góry dzieki

Spółka duża, ale mocno zlewarowana. Z tego powodu spory kawał zysku oddaje na odsetki, co w połączeniu ze słabnącą koniunkturą w budownictwie nie wygląda za dobrze. Można się łatwo bujnąć z małych zysków w małe straty, a w sumie niewiele brakuje. Rok zamknął się wzrostem, ale IV kwartał był najgorszy z 7 poprzednich kwartałów. Spadły też marże i ogólnie w powietrzu zaczyna majaczyć znak zapytania: czy dadzą radę choćby utrzymać stan znany z lat poprzednich?

Odnośnie biznesu to jest to bardzo fajna nisza, tj. dostarczanie tzw. rozwiązań inżynieryjnych dla budownictwa: konkretnie deskowań i rusztowań do rozmaitych budów. Wykonawcy od dawna już nauczyli się, że zamiast kupować i biedzić się z szalunkami, rusztowaniami i podobnymi konstrukcjami tymczasowymi, mogą to w całości zlecić. Z tego co się orientuję, od lat potentatem jest PERI. Mimo że branża nie jest zbyt technologiczna i nie wymaga nie wiadomo jakich kwalifikacji, konkurencja w niej nie jest duża, natomiast kluczem pozostaje odpowiednio duża skala działalności aby dostarczyć zasięg na całą Polskę, oraz finansowanie, bo w większości wypadków wszystkie te rury trzeba najpierw kupić, a potem się je wydzierżawia.

W sytuacji ochłodzenia popytu problemem staje się zadłużenie. Póki co proporcja nie jest jeszcze zabójcza, bo 54/46 na korzyść kapitału własnego, który spółka przez lata skrzętnie akumulowała. To jeszcze nie oznacza żadnych trudności, co najwyżej koszty, na które nie ma rady. A aktywów nie bardzo też się można pozbyć, bo komu i za ile da się sprzedać utytłane betonem, pogięte i pordzewiałe rusztowania?
Drugi problem to ekspansja zagraniczna, która spółce kompletnie nie wyszła. Trzeba to powiedzieć wyraźnie: porażka. Źródło pomijalnie małych przychodów i niewspółmiernie dużych kłopotów. Oczywiście strategicznie setup jest dobry: Kazachstan i Ukraina jako nowe rynki wschodzące, podobne do Polski i niezbyt dalekie - ale problemem mogło być oddanie wzrostu w ręce polskich menedżerów (hipoteza), którzy umieją robić biznes w Polsce, ale niekoniecznie wiedzą cokolwiek o rozwoju międzynarodowym. Zbyt wiele widziałem analogicznych porażek, tak więc bez zmiany podejścia (np. zarządzanie z Hiszpanii, a Polska tylko jako zaplecze logistyczne) nie liczyłbym na wiele.

Zysk netto roku 2008 wyniósł 25 mln zł, a zysk operacyjny 41 mln zł. Rok wcześniej było to 51 mln zł i 67 mln zł. Jeśli liczymy na stabilizację zamówień w budownictwie i możemy prognozować, że te 25 mln zł da się utrzymać - a są ku temu jakieś jaskółki plus solidna pozycja spółki, brak istotnej ekspozycji na ryzyko kursowe, doświadczenie no i póki co wykonawcy nadal zamierzają outsource'ować szalunki - to podchodząc do wyceny otrzymujemy metodą szwajcarską 48,81 zł na akcję. Tak więc rynek niedowartościowuje spółkę obawiając się spadku zysków. Ale idźmy dalej: wycena metodą likwidacyjną to tylko 8,89 zł na akcję, co wynika z dużego zadłużenia. Z kolei metody porównawcze lokują spółkę między 30 a 40 złotych. Podsumowanie: wybrać moment technicznie i można ostrożnie wchodzić, patrząc lewym okiem na sytuację w całej branży budowlanej.

robi sie ciekawie na wykresie

Kiepskie wyniki.. ciekawe, ile ta zadyszka potrwa..

Ulma Cye S.Mocny inwestor hiszpański,niski ff,perspektywistyczna branża.Średnio,długoterminowo-cy(m)es. ;)

W przypadku akcji firmy Ulma, od marca do połowy sierpnia na wykresie ukształtowała się formacja trójkąta zwyżkującego sygnalizująca odwrócenie się spadkowego trendu. Tuż po wybiciu się cen ponad ten trójkąt ukształtowała się kolejna pro wzrostowa formacja chorągiewki. Tutaj też ceny wybiły się z tego trójkąta w oczekiwanym górnym kierunku. Dzisiejsze zamknięcie cen ponad utworzonym 1 września lokalnym wierzchołkiem świadczy o sile trendu i zapowiedź dalszych wzrostów cen. Minimalny poziom, jaki ceny powinny osiągnąć po wybiciu z trójkąta zwyżkującego to 78 zł. Pierwszą oznaką słabości byłby spadek cen poniżej 59 zł, zaś zamknięcie cen poniżej 54 zł może doprowadzić do głębszych spadków.

nie wiem, ale ja dokupiłem za 62zł. Wg. mnie okazja na dokupienie

ja to widzę tak. skala logarytmiczna. wsparcie z lini trendu wychodzi na przyszły tydzień w okolicach 56,5. generalnie brzydki klin z bardzo możliwym wybiciem dołem. wsparcia po przebiciu to okolice 50zł a dalej 43.


kliknij, aby powiększyć

skala liniowa. marsz do dolnego ograniczenia kanału i jednocześnie wsparcie na szczycie z końca kwietnia czyli okolice 51-52


kliknij, aby powiększyć

dla dziennych najczęściej 7 rzadziej 14. na obrazkach wyżej też jest 7 tyle że to tygodniówki.

Halo... Czy tu jeszcze żyją? :)