PARTNER SERWISU
ktxcpxvq
1 2 3
rafsty
PREMIUM
38
Dołączył: 2009-02-19
Wpisów: 2 393
Wysłane: 30 grudnia 2010 15:23:57 przy kursie: 83,00 zł
Pojawiło się zamówienie, a więc zamieszczam omówienie wyników za q3’2010 dla Spółki Ulma.


Rachunek wyników.

Same wzrosty sprzedaży w stosunku do zeszłego roku może nominalnie nie są imponujące, ale procentowo zmiana jest znacząca (23,5% licząc Q3/Q3 oraz 42,9% licząc q3/q3). Jeszcze ważniejsze jest jednak wyraźne wybicie ponad break-even point. Tak się składa, że struktura wyniku za q3’2009 bardzo ładnie pokazuje na jakim poziomie znajduje się tenże próg rentowności. Przyrost wyniku na poszczególnych poziomach sprawozdania pokazuje zaś, że koszty w tej firmie nie wzrosły znacząco w „pogoni” za sprzedażą. To optymistyczne. Przynajmniej na poziomie gross profit oraz wyniku operacyjnego. Niestety firma ponosi dość duże, jak na osiągane wyniki operacyjne, koszty finansowe.

Rzut oka na bilans.

Ponownie - pierwsze, co rzuca się w oczy, to salda kredytów i pożyczek. Od q3’2009 ich kwota tkwi w okolicach 220m zł. Ich struktura zmienia się w kierunku krótkoterminowych, jednak ich saldo wzrosło. I to właśnie za sprawą części krótkoterminowej. Jeśli nie stoi za tym uważne, długoterminowe planowanie, to mnie się to nie podoba. Z planowaniem jest jeszcze taki kłopot, że rynek niekoniecznie plany spełnia.
Jeszcze chwilę popatrzmy na zarządzanie płynnością. Bardzo mocno wzrosło saldo należności handlowych i pozostałych. Jednocześnie spadło saldo zobowiązań handlowych i pozostałych. Wzrosły kredyty krótkoterminowe. Duże środki pieniężne, o których niegdyś pisał WD już nie są duże. Dodatkowo o ponad połowę spadły zapasy. Wszystko to może ograniczyć firmie możliwość skorzystania z ewentualnego przyspieszenia w branży. A także ewentualnie może zachwiać płynnością. Buforem jest tu oczywiście 77m należności. Kwota, o którą moi zdaniem firma powinna się zatroszczyć.
Warto zwrócić jeszcze uwagę na stabilne salda aktywów trwałych oraz kapitałów własnych. Myślę, że firma powinna skupić się teraz na generowaniu sprzedaży z istniejących środków trwałych. Aktywa trwałe są delikatnie finansowane zobowiązaniami krótkoterminowymi. I tu znów wracamy do zarządzania płynnością.

Cash flow.

Stabilny. Pozornie bezpieczny, a to głównie za sprawą amortyzacji, której za 3 kwartały jest już 57m. „Pozornie bezpieczny”, ponieważ, jak widać, majątek firmy zużywa się szybko, a firma wydaje krocie na nowe środki trwałe. Tabela ruchu środków trwałych w sprawozdaniu półrocznym pokazuje, że gross majątku to systemy szalunkowe i to one właśnie wymagają ciągłej odnowy. Wydaje mi się , że mamy tu rodzaj sprzężenia zwrotnego. Niska sprzedaż będzie generować amortyzację i operacyjną stratę rachunkową, ale nie będzie zużywać środków trwałych fizycznie. Wysoka sprzedaż będzie generować dobry wynik, ale szalunki trzeba będzie wymieniać. Swego rodzaju kwadratura koła, do wyrwania z której ważna będzie polityka cen sprzedaży, czyli zarządzanie rentownością kontraktów. Wyrwać się trzeba, bo kapitał kosztuje.

Reasumując.

Działalność okazuje się dość kapitałochłonna. Kluczem do sukcesu jest duża sprzedaż przy wysokiej rentowności. O ile koszty operacyjne wyglądają obiecująco, o tyle koszty finansowe stanowią zagrożenie, a sprzedaż zależy od koniunktury w budownictwie. Jeśli firma nie sprosta wymogowi rentowości, gotówka będzie wyciekać w stronę banków i w przyszłości mogą pojawić się kłopoty z finansowaniem działalności. Nie jest to chyba jednak przyszłość najbliższa, ale warto być czujnym.

Powyższa treść przez 21 dni była zarezerwowana tylko dla osób posiadających abonament.
Edytowany: 30 grudnia 2010 15:31

carollo11
0
Dołączył: 2010-11-10
Wpisów: 71
Wysłane: 31 grudnia 2010 10:12:08 przy kursie: 83,00 zł
O kurcze..pieczone:)jestem pod wrazeniem błyskawicznosci odpowiedzi..

carollo11
0
Dołączył: 2010-11-10
Wpisów: 71
Wysłane: 31 grudnia 2010 10:16:13 przy kursie: 83,00 zł
Jak już zaznaczyłem jestem tutaj poczatkujący..uczę sie systemu inwestowania w wartość..z takiej perspektywy wydaje mi sie ze opisywana firma pozostawia troche do zyczenia..np."kapitałochłonność" a wydawac by sie mogło ze to prosty biznes te rusztowania ,płynność pod znakiem zapytania..czyli do obserwacji..zapraszam do wymiany poglądów:)


rafsty
PREMIUM
38
Dołączył: 2009-02-19
Wpisów: 2 393
Wysłane: 4 stycznia 2011 14:25:17 przy kursie: 80,65 zł
carollo11 napisał(a):
jestem pod wrazeniem błyskawicznosci odpowiedzi..

"Nasz Klient, nasz Per Pan!" :)

Mnie też ten biznes wydawał się prosty. Ale prostota biznesu nie zawsze idzie w parze z prostotą finansów. Tutaj specyfika finansów jest po trosze "okolicznością obciążającą". Przynajmniej takie jest moje odczucie. Płynność może jeszcze nie tyle pozostawia trochę do życzenia, co zarządzanie nią powinno być w centrum uwagi. Abstrahuję przy tym od potencjalnej postawy dominującego inwestora.

Mnie osobiście nie pociągają takie wysokoobrotowe wirniki do mielenia kasy. Ale są różne gusta.

Dla ilustracji, jak bardzo apsekt finansowy może różnić się od biznesowego - biznesowo to oczywiście inny świat, ale finansowo widzę analogię do funkcjonowania hurtownii farmaceutycznych.

carollo11
0
Dołączył: 2010-11-10
Wpisów: 71
Wysłane: 5 stycznia 2011 11:22:44 przy kursie: 80,70 zł
Przepraszam za pewną...nieudolność ale nie do końca rozumiem analogie do hurtowni farmaceutycznych...tzn.nie znam specyfiki ich funkcjonowania..jesli mozna kilka słow wyjaśnienia...tak to jest z poczatkującymi:)

carollo11
0
Dołączył: 2010-11-10
Wpisów: 71
Wysłane: 5 stycznia 2011 11:37:18 przy kursie: 80,70 zł
Czyli jednym słowem firma żyje troche "na kredyt"....i zamiast korzystac ze wzrostów trzeba bedzie spłacac kredyt..

carollo11
0
Dołączył: 2010-11-10
Wpisów: 71
Wysłane: 5 stycznia 2011 11:42:18 przy kursie: 80,70 zł
a poza tym koniec końców dużo zalezy od rentowności kontraktów jesli uda sie wynegocjowac dobrą cene to starczy na wymianę szalunków ,na spłate kredytu ..i jeszcze troche zostanie ale ciekawe jak wtedy bedzie wygladać konkurencyjność czy nie znajdzie sie tanszy wykonawca..hmm to chyba trzeba dobrze znac branze zeby to ocenić..pozdrawiam czytajacych:)

rafsty
PREMIUM
38
Dołączył: 2009-02-19
Wpisów: 2 393
Wysłane: 5 stycznia 2011 17:02:24 przy kursie: 80,70 zł
Spłata kredytów nie jest niczym nadzwyczajnym, jeśli zostały one efektywnie wykorzystane. Sedno tkwi właśnie w sposobie ich wykorzystania. No i oczywiście, żeby nie przelewarować! Ale to w sumie to samo. Jak się dobrze zastanowić. Jeśli kredyt został odpowiednio skonsumowany, to powinien pomóc w "korzystaniu ze wzrostu". Ale potem przychodzi czas na bieżące zarządzanie płynnością, o którym się wypowiedziałem w omówieniu.

Analogia do hurtowni farmaceutyków? I tam i tu widzę potężny przepływ gotówki. Tam jest to obrót magazynem. Tutaj majątkiem (nomen-omen) trwałym. Analogia oczywiście nie jest idealna, ale na tym polegają analogie :) W każdym razie - poważniejsze zacięcie się tego mechanizmu spowodowałoby paskudne skutki w obu przypadkach. To przekłada się na wyższe wymagania, co do jakości zarządzania. To z kolei na większą czujność wymaganą od inwestorów.

Mortski
0
Dołączył: 2010-01-02
Wpisów: 8
Wysłane: 7 stycznia 2011 10:44:45 przy kursie: 80,60 zł
Po mojemu to analogia jest, ale nie z hurtownią farmaceutyków, której jest bliżej do każdej innej działalności handlowej "kupił -sprzedał" , ale z firmą wynajmująca samochody.
Ulma musi zdecydować czy kupić materiał i jaki ten materiał kupić żeby potem przez 3 -5 lat pracował w najmie u różnych klientów.
Podobne decyzje podejmuje firma Avis, która kupuje auta antycypując przyszłe zapotrzebowanie klientów.
Te same problemy z płynnością: trzeba kupić towar, zapłacić za niego 100% a potem polować na klientów , którzy gotowi są go użytkować - jeden weźmie na parę dni drugi na miesiąc a trzeci na 3 miesiące.
Raz jest zapotrzebowanie na 100 samochodów a po miesiącu tylko na 30.
A potem znowu potrzeba 120 aut.
Trudność biznesu Ulmy polega jednak na tym, że Avis może zawsze kupionego Mercedesa sprzedać 10% poniżej ceny rynkowej i skrócić majątek, a szalunku Ulma raczej nikt nie kupi z tak małym dyskontem ( o ile w ogóle). Tak więc ich inwestycje muszą być o wiele lepiej przemyślane na 3-5 lat do przodu.
Ich plusem w porównaniu z Avisem jest to ze żywotność ich produktów to czasem 15 lat, więc jest tam sporo towaru, którego wartość księgowa wynosi 0 a zdolność kreacji przychodu - taka jak towaru nowego. Natomiast Avis musi wymieniać auta co 2-3 lata.

rafsty
PREMIUM
38
Dołączył: 2009-02-19
Wpisów: 2 393
Wysłane: 7 stycznia 2011 11:31:41 przy kursie: 80,60 zł
Dobre porównanie! Ja się zawęziłem do naszej giełdy.
Co do pracującego majątku w wycenie zero - oczywiście może tak być, ale kwoty jakie wydają na zakupy nowych środków trwałych budzą moje wątpliwości.
Żeby taki wariant uprawdopodobnić sprzedaż musiałaby rosnąć dynamicznie przy jednoczesnej stagnacji majątku trwałego. Stagnację majątku mamy, ale koniunktura nie pozwala jednoznacznie ocenić sprzedaży. W tym momencie mamy wydawanie dziesiątek milionów na dodatkowy sprzęt. Zakładając, że ten zamortyzowany nadal nadaje się do użytku, potencjał firmy rośnie na potęgę. Pytanie tylko czy to jest właściwa diagnoza??? I czy firma ten potencjał wykorzysta? Bo jak nie, to skończy sie przeinwestowaniem.


Kasia Stefanska
4
Dołączył: 2009-05-05
Wpisów: 1 251
Wysłane: 7 stycznia 2011 13:40:58 przy kursie: 80,60 zł
Mortski napisał(a):
P
Ich plusem w porównaniu z Avisem jest to ze żywotność ich produktów to czasem 15 lat, więc jest tam sporo towaru, którego wartość księgowa wynosi 0 a zdolność kreacji przychodu - taka jak towaru nowego.


Taka sytuacja nie występuje. Szalunki są drewniane i ich użytkowanie przez 15 lat nie jest możliwe. No i ogólnie taka sytuacja jest nie do przyjęcia, że pracuje zamortyzowany majątek. Na to bym zdecydowanie nie liczyła.
Silenced
Edytowany: 7 stycznia 2011 13:41

Mortski
0
Dołączył: 2010-01-02
Wpisów: 8
Wysłane: 7 stycznia 2011 13:51:01 przy kursie: 80,60 zł
Do Kasia Stefańska
Nie masz racji co do tego drewna.
Drewno ( belki drewniane i sklejka) to około 10% -15% majątku spółki szalunkowej - cała reszta to wyroby ze stali.
I one mogą pracować dłużej. Szczególnie podpory budowlane są bardzo żywotne.

Do Rafsty.
Problemem wszystkich spółek szalunkowych jest zmiana zapotrzebowania z szalunków do budownictwa mieszkaniowego (żarło do 2008 r) na szalunki inżynieryjne (Drogi plus euro 2010)
To wymaga czasem innego sprzętu. Więc może być tak, że (nawiązując do poprównania z AVIS) na składzie są osobówki a tu klienci chcą ciężarówek.

Kasia Stefanska
4
Dołączył: 2009-05-05
Wpisów: 1 251
Wysłane: 7 stycznia 2011 14:24:20 przy kursie: 80,60 zł
Nie chcę się kłócić co do struktury majątku, ponieważ takiego zestawienia w sprawozdaniu nie widzę a tylko na ogólnie dostępnych informacjach mogę się opierać. Możesz podać źródło tych informacji?
Systemy szalunkowe w Ulmie są amortyzowane średnio przez 7 lat - tak wynika z tabelek o amortyzacji ze sprawozdania półrocznego 2010 r. Nie można natomiast mówić, że w spółce pracuje cały czas w pełni zamortyzowany majątek, bo to jest niezgodne z podstawowymi zasadami rzetelności finansowej.

rafsty
PREMIUM
38
Dołączył: 2009-02-19
Wpisów: 2 393
Wysłane: 7 stycznia 2011 14:33:51 przy kursie: 80,60 zł
Cytat:
Problemem wszystkich spółek szalunkowych jest zmiana zapotrzebowania z szalunków do budownictwa mieszkaniowego (żarło do 2008 r) na szalunki inżynieryjne (Drogi plus euro 2010)

Ciekawe spostrzeżenie. Nie pomyślałem o tym. Ale to oznacza, że majątek trwały nie jest w pełni efektywnie wykorzystywany. To oczywiście kwestia strategii. Firma może chcieć być zabezpieczona na wszelkie rynkowe ewentualności. Ale taki luksus kosztuje, bo zaangażowany kapitał kosztuje. Nawet jeśli się "zwróci" już w amortyzacji, to trzeba tym zarządzać, magazynować, pilnować, liczyć itp. itd. Do tego, to jest wydana kiedyś kasa, która nie przynosi dochodu, tylko leży na magazynie.

Co do tej amortyzacji Kasi. To w praktyce nie zawsze tak działa i nie zawsze audytor to wykrywa. Środki trwałe wbrew pozorom są często trudne do zweryfikowania. Zwłaszcza, gdy są rozmieszczone po różnych lokalizacjach. W tym przypadku jeszcze dają się dowolnie (roz)montować. Choć kwoty tutaj są materialne i jeśli rzeczywiście jest tak, że pracuje mnóstwo zamortyzowanego majątku, to sprawozdanie jest skrzywione. Piszą, że amortyzują te systemy w 5-7 lat. Z tabeli ruchu wychodzi trochę dłużej, jakieś >8. Co jest w granicach zdrowego rozsądku. Ale jeśli w rzeczywistości jest 15, to "nie lubię, nie lubię".

Kasia Stefanska
4
Dołączył: 2009-05-05
Wpisów: 1 251
Wysłane: 7 stycznia 2011 14:39:44 przy kursie: 80,60 zł
Rafsty, gdybyś tylko wiedział, ile ja czasu spędziłam na oglądaniu tych p&^%$ desek...
Silenced puke_l bandhead

Wiadomo, że nie wychwyci. Ale różnica pomiędzy 7 lat a 15 jest znaczna. Wtedy deska zamortyzowana od 6 lat dalej byłaby wykorzystywana. Czyli majątku produkcyjnego byłoby średnio licząc 2 razy więcej niż tego w aktywach. To już jest rzecz, którą się wypatrzy. Z resztą już się zamykam, i tak mnie tu być nie powinno.

rafsty
PREMIUM
38
Dołączył: 2009-02-19
Wpisów: 2 393
Wysłane: 7 stycznia 2011 16:22:21 przy kursie: 80,60 zł
:))) No to współczuję, bo domyślam się, że to maskara.

Ja pisałem nie tylko deskach, ale też ogólnie. Jeden z managerów w firmie, w której niegdyś pracowałem, wpadł raz (pół)żartem na pomysł, żeby pokazać audytorom tę samą maszynę raz jako zakończoną, a raz jako w budowie. I wszyscy obecni stwierdzili, że audytor by to... kupił. Ot specyfika mechanizacji w branży. Na hali można się było w paru miejscach zgubić.

Dlatego wolę patrzeć na cash flow. Ile firma pochłania, a ile generuje.

Mortski
0
Dołączył: 2010-01-02
Wpisów: 8
Wysłane: 7 stycznia 2011 17:06:22 przy kursie: 80,60 zł

Nie twierdzę, że wszystkie elementy szalunkowe mają żywotność 15 lat.
Uważam jedynie,że niektóre produkty Ulmy podobnie jak jej konkurencji mogą mieć długą żywotność. Na przykład podpory budowlane firmy Peri, która jest głównym konkurentem Ulmy na rynku polskim spokojnie mogą pracować przez 10 -15 lat, to dlaczego nie miałyby tyle pracować produkty Ulma?
poza tym słowo Deskowania - jest mylące . tam nie ma prawie żadnych desek. Stal i aluminium - to są składniki nowoczesnych deskowań.


Popatrz na przykład: na gazetkę Ulmy:
www.ulma-c.pl/Imagenes_N/301_2...
Ile drewna widzisz na zdjęciach w całej gazetce?

Co do źródła moich informacji to mogę powiedzieć ,że jest to szacunek własny , bo zawodowo stykam się z deskowaniami tej i innych firm szalunkowych i wszędzie jest podobnie.


rafsty
PREMIUM
38
Dołączył: 2009-02-19
Wpisów: 2 393
Wysłane: 22 października 2012 17:35:27 przy kursie: 41,50 zł
Omówienie wyników za 1-sze półrocze 2012 dla GK Ulma.

Ostanie spojrzenie na Spółkę wykonaliśmy dawno temu.
Tymczasem firma przeszła długą drogę, w trakcie której jej finansowe oblicze nieco się zmieniło.
Będzie krótko, ponieważ wg mnie najważniejsze są dwa procesy.


Pierwszy to zmiany w bilansie.

Rekapitalizacja po stronie pasywów. Dobre wyniki przekładają się na wzrost udziału finansowania kapitałem własnym. I to mimo wypłaconych dywidend.
Dźwignia całkowita spadła o ok. 10p%.

Jednocześnie od 2,5 roku Ulma „schodzi” z kredytów. Na pierwszy rzut oka nie wygląda to może aż tak dobrze, ale konsekwentny spadek zobowiązań długoterminowych wynika wprost z redukcji zadłużenia odsetkowego. W rzeczywistości więc jest lepiej, niż wygląda.

Po stronie aktywów ograniczono inwestycje w majątek trwały. To z kolei również może wyglądać nieciekawie – spada przecież wartość majątku trwałego. Ruch wydaje się jednak uzasadniony.

Mamy bowiem do czynienia z drugim procesem – w rachunku wyników.

Pojawiły się bowiem symptomy wskazujące, że szczyt firma ma za sobą i właśnie wykonuje nurkowanie.
Sprzedaż wprawdzie pozornie nie wygląda źle:


kliknij, aby powiększyć


Ale jeśli przedstawić ją w ten sposób:


kliknij, aby powiększyć


Wygląda to już gorzej - słabnie zarówno sprzedaż, jak i jej rentowność.
Spójrzmy jednak na dynamikę danych 12-miesięcznych.Poniższy wykres przedstawia zmianę z kwartału na kwartał nominalnych, skumulowanych wartości 12-miesięcznych (TTM).


kliknij, aby powiększyć


Jak widać dynamika wzrostu sprzedaży spada już od wielu kwartałów. Ponadto w ostatnim kwartale zanotowaliśmy wręcz skurczenie się sprzedaży. Teraz firma będzie musiała poradzić sobie z ekspansją kosztów operacyjnych. To czerwona linia coraz głębiej poniżej zera. Oznacza to, że wpływ kosztów z kwartału na kwartał jest coraz większy (obciąża wynik coraz bardziej). Z drugiej strony widać zaś pozytywny wpływ redukcji zadłużenia odsetkowego (to zielona linia finansowa wspierająca wynik).

I jeszcze jedna skaza, której nie widać od razu: Zarząd wprawdzie uspokaja, ale faktem jest, że rośnie saldo odpisanych należności: 21,m (h1’2011) -> 26,2m (rok 2011) -> 29,2m (h1’2012).

Tak więc najwyraźniej mamy do czynienia z przemyślaną, wyprzedzającą reakcją na zmieniające się otoczenie. Otoczenie to jednak zmienia się w sposób dla Grupy niekorzystny.

Plusem jest wysokie saldo gotówki. Ale dane finansowe dość dobrze chyba współgrają tu ze zmianami kursu. Albo odwrotnie :)
Powyższa treść przez 60 dni była zarezerwowana tylko dla osób posiadających abonament.

rafsty
PREMIUM
38
Dołączył: 2009-02-19
Wpisów: 2 393
Wysłane: 11 grudnia 2012 13:50:01 przy kursie: 41,30 zł
Omówienie wyników kwartalnych za 3-ci kwartał 2012 dla GK Ulma.

W odpowiedzi na życzenie Użytkownika rzut oka na najnowsze wyniki Spółki.


Widzę tu przede wszystkim kontynuację procesów opisanych w poprzednim omówieniu.
O ile zmiany w zakresie bilansu przebiegają spokojnie – firma „zeszła” z kolejnej porcji kredytów; o tyle to, co dzieje się w rachunku wyników trudniej skwitować, jako dobre lub złe.

Sezonowość sprzedaży zanikła:


kliknij, aby powiększyć


Tutaj pozytywnie można odbierać porównanie do roku 2010. Trzeba pamiętać, że rok 2011 jest w zasadzie niereprezentatywny. Zanik sezonowości sugeruje jednak, że sprzedaż słabnie. Z drugiej strony pierwsza połowa roku to również jeszcze końcówka boomu „pod” Euro2012. Chłodem bije za to z komentarza Zarządu, co przechyla szalę w stronę interpretacji negatywnej. Wskazuje on na pogarszanie się otoczenia. Zarząd poszukuje odpowiedzi na tę sytuację poprzez ekspansję na rynek litewski. Nadzieje pokładane są też w rynku energetycznym oraz kolejowym. Na razie jednak aktywne są zagrożenia zarówno w kraju, jak i zagranicą. I to ich wpływ będzie dla Spółki w najbliższym czasie istotniejszy.

Wraz ze spadkiem nominalnej sprzedaży spadła (koszty stałe) jej rentowność brutto. Tutaj znów – sezonowo nie wygląda to źle:


kliknij, aby powiększyć


Ale w dłuższej perspektywie wygląda to już gorzej. Jeśli pominąć świetny rok 2011, zyski nominalne co najmniej przestały rosnąć przy rosnącej sprzedaży. Chociaż wciąż są to przyzwoite zyski.

Dość niekorzystnie wyglądają dynamiki kwartalne. Zarówno bieżące:


kliknij, aby powiększyć

…jak i kroczące.


kliknij, aby powiększyć


W przypadku kroczących obraz jest dla mnie naprawdę niekorzystny. Ale nie chodzi tu o nurkującą, niebieską linię zysku brutto na sprzedaży. Jak wspomniałem poprzedni rok był nadzwyczaj dobry pod względem samej sprzedaży, więc ciągnęła ona w górę również zysk.
Chodzi mi o bezwładność kosztów organizacji. Przedstawia to obniżająca się czerwona linia. Jak widać dynamika jest dla organizacji negatywna – koszty ciążą i to ciążą coraz bardziej. Jeśli spowolnienie w branży potrwa, a nowe źródła dochodów szybko się nie uruchomią, trzeba będzie nad tym zapanować.

Samo spowolnienie zdaje się też potwierdzać rosnące, mimo słabszej sprzedaży, saldo należności. Ponadto sam Zarząd wskazuje na zatory płatnicze.

Tak więc, gdyby obecne status quo zostało utrzymane, mielibyśmy obraz całkiem silnej firmy. Sytuacja jednak jest dynamiczna. Szykują się nowe szanse na nowych rynkach. Ale jednocześnie widoczne są też zagrożenia na rynkach dotychczasowych. W krótkiej perspektywie stawiałbym jednak na zagrożenia. I pilnie wyglądał monetyzacji szans.


>> Wyceny automatyczne są tutaj
>> Więcej analiz najnowszych raportów finansowych jest tutaj
Powyższa treść przez 60 dni była zarezerwowana tylko dla osób posiadających abonament.

rafsty
PREMIUM
38
Dołączył: 2009-02-19
Wpisów: 2 393
Wysłane: 13 marca 2013 18:03:14 przy kursie: 52,50 zł
Omówienie wyników rocznych za 2012 dla GK Ulma.

Ostatnie omówienie wskazywało, że firma boryka się z trudną sytuacją w swoim otoczeniu rynkowym. Pod tym względem wiele się nie zmieniło. W ostatnim kwartale może jednak doszukiwać się odrobiny optymizmu.


Trzeba jednak zauważyć, że bardzo ważna tendencja dotycząca rentowności brutto na sprzedaży wciąż pozostaje negatywna:


kliknij, aby powiększyć


Z drugiej strony, to właściwie jedyna naprawdę zła wiadomość dotycząca wyniku.
(No może poza słabnącą jakością płatniczą odbiorców.)

Oczywiście zysk brutto na sprzedaży finansuje całą resztę organizacji. Ale w samej organizacji widać procesy dostosowawcze:


kliknij, aby powiększyć


Poza wciąż potężnym tempem spadku zysku brutto na sprzedaży mamy postępującą poprawę dynamiki w kosztach operacyjnych. Miejmy nadzieję, że tym razem bezwładność tej kategorii będzie działać na korzyść organizacji. Coraz bardziej pozytywny wpływ wywierają zmiany kosztów finansowych. Linia podatkowa jest pochodną lepszych lub gorszych wyników, więc pozytywny wpływ nie powinien tu za bardzo cieszyć.
Wygląda jednak na to, że firma kosztowo się stabilizuje. Możliwa jest jeszcze pewna poprawa wynikająca zarówno ze zmniejszania się kosztów finansowych, jak i dalszej optymalizacji kosztów operacyjnych. Jednak wiele będzie zależało od znalezienia atrakcyjnych rynków zbytu.

Co też Zarząd stara się czynić. Obserwujemy działania mające na celu wyjście poza Polskę. Przychody z eksportu wzrosły w 2012r. ponad dwukrotnie osiągając 33,3m złotych. Firma poszukuje rynków obiecujących wysoką dynamikę. Ostatnie cele to kraje bałtyckie oraz Kazachstan. Zwłaszcza ten ostatni rynek może przez najbliższe lata zapewniać popyt dla Ulmy. W 2017 roku odbędzie się tam Expo.

Zaletą firmy jest mocny cash flow operacyjny. To dlatego, że dużą część raportowanych kosztów stanowi amortyzacja. W krótkim i średnim terminie siła finansowa jest tu więc znacznie lepsza, niż sugeruje to wynik. Przy zysku netto na poziomie +20m mamy ponad 80m amortyzacji. W razie potrzeby wystarczy nieco wstrzymać się z odtwarzaniem bazy środków trwałych, aby dysponować znaczną gotówką. Pamiętajmy jednak, że to nie jest rozwiązanie na dłuższą metę. Firma wydaje na ten cel znaczące pieniądze – w okolicach 50m rocznie.

Mniej więcej tyle samo idzie na spłatę kredytów. Jeśli dodać dywidendę, widać, że mamy tu do czynienia z klasycznym cyklem biznesowym. Mianowicie: inwestycje na kredyt, a następnie odzyskiwanie gotówki w celu spłaty wierzycieli oraz na usatysfakcjonowanie akcjonariuszy. Co jakiś czas trzeba znów poprosić banki o kredyt, a interwał zależy od koniunktury.

Taki model sam w sobie wygląda na stabilny, a zagrożenia można upatrywać właśnie w koniunkturze. Kiepska koniunktura raz – zmniejsza popyt, dwa – obniża marże, trzy – generuje zatory płatnicze. Ten ostatni element daje się Ulmie coraz mocniej we znaki. Saldo odpisów na należności sięgnęło 32,7m złotych (wzrost z 26,2m rok temu). Co stanowi, bagatela, prawie 28% salda należności handlowych.

To jest mocna firma, którą stać nawet na eksperymenty. Takim eksperymentem raczej wciąż będzie, niż jest zdecydowane wyjście zagranicę. Jeśli się powiedzie, dobre czasy mogą powrócić szybciej, niż koniunktura budowlana w Polsce. Jeśli nie – trzeba będzie przeczekać, szanując resztę gotówki. Powinno się udać. A na razie czekamy na rozwój sytuacji.


>> Wyceny automatyczne są tutaj
>> Więcej analiz najnowszych raportów finansowych jest tutaj
Powyższa treść przez 60 dni była zarezerwowana tylko dla osób posiadających abonament.

Użytkownicy przeglądający ten wątek Gość


1 2 3

Na silniku Yet Another Forum.net wer. 1.9.1.8 (NET v2.0) - 2008-03-29
Copyright © 2003-2008 Yet Another Forum.net. All rights reserved.
Czas generowania strony: 1,235 sek.

caohilbx
xymnvfuq
xvevwcho
Komunikaty ESPI/EBI ULMA Construccion Polska SA

ZOBACZ TAKŻE:
Wiadomości | Akcjonariat | Wyniki finansowe
Analiza fundamentalna | Analiza techniczna | Wycena akcji

Portfel StockWatch
Data startu Różnica Wartość
Portfel 4 fazy rynku
01-01-2017 +76 827,68 zł +384,14% 96 827,68 zł
Portfel Dywidendowy
03-04-2020 +60 637,62 zł 254,44% 125 556,00 zł
Portfel ETF
01-12-2023 +4 212,35 zł 20,98% 24 333,09 zł
qwspqoct
gfpehgwc
cookie-monstah

Serwis wykorzystuje ciasteczka w celu ułatwienia korzystania i realizacji niektórych funkcjonalności takich jak automatyczne logowanie powracającego użytkownika czy odbieranie statystycznych o oglądalności. Użytkownik może wyłączyć w swojej przeglądarce internetowej opcję przyjmowania ciasteczek, lub dostosować ich ustawienia.

Dostosuj   Ukryj komunikat