xpeotgar
Advertisement
PARTNER SERWISU
fhevuasu
8 9 10 11 12

Vabank - portfel tratata

tratata
13
Dołączył: 2010-11-09
Wpisów: 1 033
Wysłane: 10 stycznia 2019 21:02:37
Dzięki. Rada jest dobra ale nie dla mnie. DM BOŚ jest 100 lat za murzynami i do tej pory jadą z wykresami działającymi tylko na bardzo starym internet explorerze. Notowania np działają mi tylko w chrome. Masakra, ale wracając do IE to we właściwościach nie ma zakładki zgodność tak jak dla innych cywilizowanych aplikacji np chrome.

tratata
13
Dołączył: 2010-11-09
Wpisów: 1 033
Wysłane: 14 stycznia 2019 13:52:53
Tak jak myślałem, Krajewski świetnie rozwija startup kanał Esport. Pojawiły się przychody z reklam to poprawia kontent i marketing żeby były lepsze. Teraz pora zwiększyć zasięg o CP NC+ i UPC. To będzie bardzo dochodowy kanał, bo to bardzo oszczędny człowiek ale jednocześnie z fantazją i doświadczeniem w branży. Twórca Superstacji i Familiady w Polsce. Obserwuję go od 9 lat. Moim zdaniem ten kanał będzie miał bardzo rozsądne koszty, wysokiej jakości kontent.

Info
mojeinwestycje.interia.pl/news...
Edytowany: 14 stycznia 2019 13:53

tratata
13
Dołączył: 2010-11-09
Wpisów: 1 033
Wysłane: 17 stycznia 2019 13:47:47
Dzisiaj kolejne dobre info dotyczące kanału esport, jednak cały czas nie ma większego zainteresowania ze strony rynku.
Zarząd spółki Astro S.A. z siedzibą w Warszawie (dalej: "Spółka", "Emitent") przekazuje do publicznej wiadomości, że w połowie stycznia 2019 roku do ramówki programowej E-sport TV została wprowadzona możliwość emitowania bloków sponsorskich oraz reklam premium. TVN Media Sp. z.o.o (dalej: "Premium TV") w całości zajmie się obsługą ww. nowych funkcjonalności.

Atlas estates zaczęło bujać na zwiększonych obrotach, to juz 5 próba wybicia w ciągu ostatnich 12 miesięcy. Ciekawe co z tego wyjdzie.

Kopalnią srebra też mocno buja, była już w moim portfelu na plusie ale srebro zaliczyło korektę, zobaczymy co dalej.

Opcje w zasadzie wróciły do punktu wyjścia, niektóre są na lekkim plusie.

CHF/USD zachowywał się podczas spadków na indeksach zgodnie z moimi oczekiwaniami, ale też wrócił do punktu wyjścia.

Ogólnie rzecz biorąc mam dużo ziarenek zasianych ale pomimo podlewania ich dobrymi informacjami nic nie chce wykiełkować tak jakbym sobie tego życzył


tratata
13
Dołączył: 2010-11-09
Wpisów: 1 033
Wysłane: 17 stycznia 2019 16:36:13
Na Atlasiku istna pacyfikacja wzrostów. Mam wrażenie że to już nawet nie chodzi o dobrą sprzedaż akcji tylko o złamanie woli kupujących

tratata
13
Dołączył: 2010-11-09
Wpisów: 1 033
Wysłane: 18 stycznia 2019 15:11:09
Cześć, jakiś czas temu spekulowałem na chińskich spółkach nie zdając sobie sprawy z tego jakie to ryzyko. Nawet jak Bartek Szyma z USSTOCKS mi mówił że są niewiarygodne to miałem klapki na oczach widząc fajne wskaźniki. Wczoraj w nocy to złudzenie całkowicie rozwiał film The China Hustle na Netflixie, serdecznie polecam. Jak ktoś nie chce wydawać kasy na netflixa to tam chyba miesiąc jest darmowy


To co się dzieje na Atlasiku jest bardzo nieprzyjemne ale z moim pakietem i tak nic nie mogę zrobić więc pozostaje czekać na lepsze czasy. Jakoś tak mam że jak pojawią się jakieś wzrosty na moich zapomnianych spółkach to zawsze przed oczami widzę nie wiadomo co a potem zazwyczaj jest rozczarowanie i trzeba czekać, już przywykłem do tego
Edytowany: 18 stycznia 2019 15:32

tratata
13
Dołączył: 2010-11-09
Wpisów: 1 033
Wysłane: 21 stycznia 2019 07:50:40
Cześć Inwestory

Napiszę dzisiaj o czymś o czym nie powinienem mówić publicznie ale mówię wszędzie gdzie tylko mogę bo to było jedno z najwspanialszych przeżyć w moim życiu.
Studiowałem na wydziale Mechanicznym Energetyki i Lotnictwa PW. Studia dla mnie jako że mam duży talent matematyczny były banalne i nudne jak flaki. Nic nie robiłem i zrobiłem absolutorium magisterskie studiów jednolitych(tak sobie wybrałem) Magisterki nie napisałem i z czasem okazało się że zachorowałem na schizofrenię. Było to najwspanialsze co mnie wtedy spotkało. Mózg mam przebadany w każdą stronę i wszystko jest idealnie. EEG, tomografia itd. Zacząłem brać tabletki i jestem normalny ale bogatszy o niesamowite przemyślenia. Przez kilka lat pod wpływem choroby wykluczyłem się społecznie, grałem na kompie. Rok temu wziąłem się za siebie. Stwierdziłem że w wieku 33 lat nie zrobię kariery zawodowej więc postanowiłem być przedsiębiorcą. Tak na prawdę myślałem o tym wcześniej ale nie działałem. Postanowiłem także zadbać o swój rozwój osobisty w tym edukację. Tak trafiłem na wyzwanie 90 dni i uczelnię prowadzoną przez przedsiębiorców dla przedsiębiorców ASBIRO, gdzie łączny majątek wykładowców to ponad 6mld zł. Asbiro jest niesamowite, z każdego zjazdu wracam z wypiekami na twarzy, nową zaskakującą dla mnie wiedzą bizesowo inwestycyjną oraz listą książek must read. Po prostu rewelacja. W ten weekend mogłem być tylko na 2 z 4 wykładów ale to były wykłady z Panią Elżbietą Marciniak i Ryszardem Jaszczyńskim. Ogarnijcie, współwłaścicielka, prezes RN Bakalandu siedziała w niedzielę rano z grupą 20 nic nieznaczących przedsiębiorców i uczyła ich super ciekawych rzeczy praktycznie za darmo. Pan Jaszczyński opowiadał świetne rzeczy o inwestowaniu. Ekipa studentów też super wyselekcjonowana, na pytanie Co byś zrobił gdybyś dostał 100tys pierwsza osoba powiedziała ZAINWESTOWAŁBYM, druga osoba ZAINWESTOWAŁABY 1 mln a ostatnia 10 mln. Normalni ludzie powiedzieliby co by sobie kupili.

Jak ktoś myśli o studiach a chciałby być przedsiębiorcą, inwestorem to serdecznie polecam ASBIRO. Obecnie kurs rozszerzony to zjazdy biznesowe w Wawie i politologia z której jest dyplom w Suchej Beskidzkiej, też z ciekawymi wykładowcami jak np Poseł Paweł Kowal i super integracjami w górach.Kilka tygodni temu ASBIRO przejęło jakaś tam uczelnię i ma status Szkoły Wyższej. Najprawdopodobniej od przyszłego roku ruszą studia licencjackie z Zarządzania a za 3-4 lata uruchomią studia magisterskie, oprócz tego jest MBA i inne pakiety wykładów bez dyplomu. Serdecznie polecam ASBIRO

Wyzwanie90dni jest to natomiast program rozwoju osobistego, też jest super dla kogoś kto nie radzi sobie najlepiej z realizacją wymarzonych celów, odkryciem tych celów,zarządzaniem czasem, wychodzeniem ze strefy komfortu, trudnymi przeżyciami z przeszłości i wieloma innymi. Już samo robienie tego programu nakręca do działania.
Edytowany: 21 stycznia 2019 07:52

Kakarotto
83
Dołączył: 2013-05-08
Wpisów: 1 586
Wysłane: 21 stycznia 2019 20:45:20
Słyszałem o tym, na Youtube jest dużo filmików. Ciekawe teorie, chwytliwe. Tylko czemu jednego z założycieli szkoły (chyba obecnie rektor) ściga fiskus? :P

tratata
13
Dołączył: 2010-11-09
Wpisów: 1 033
Wysłane: 21 stycznia 2019 21:51:01
Ja bym raczej zadał pytanie dlaczego fiskus istnieje. Kto im dał prawo ustalać prawo kto i jak ma prosperować w gospodarce?

Kamil Cebulski pomagał wyprowadzać wiele polskich firm do UK, więc ścigają go z zemsty. Każdego przedsiębiorcę można ścigać i zniszczyć w tym systemie. Na pewno tak długo jak koszty są wartością prawną a nie ekonomiczną.
Edytowany: 21 stycznia 2019 21:56

tratata
13
Dołączył: 2010-11-09
Wpisów: 1 033
Wysłane: 21 stycznia 2019 21:59:09
A tak btw, podpisując umowę z ASBIRO musisz oświadczyć że nie jesteś urzędnikiem Fiskusa ani Zusu


Przeczytałem właśnie te wypociny jakiegoś miłośnika socjalizmu do których się najprawdopodobniej odnosisz. Wystarczy być katolikiem czytającym Pismo Święte żeby całkowicie się z obecnym systemem nie zgadzać. Skupmy się na samych podatkach i redystrybucji. W Piśmie Świętym największy podatek był na poziomie 20% w egipcie jak bodajże Józef odczytał sny faraona o 7 chudych i 7 tłustych krowach. Jak przyszła susza to nie było żadnej darmowej redystrybucji zebranych plonów, faraon sprzedawał je głodnym ludziom. To chyba wystarczy za mój komentarz, wybrałem taką a nie inną uczelnię bo szczerze kocham ten system. Pozdrowienia dla urzędników którzy zalegają mi grubą kaskę z PFRONu
Edytowany: 21 stycznia 2019 22:21

Kakarotto
83
Dołączył: 2013-05-08
Wpisów: 1 586
Wysłane: 21 stycznia 2019 22:37:01
No to jest Twoje zdanie, tak uważasz i to jest ok. Ten rektor reprezentuje skrajność, cokolwiek nie zrobi urząd to oskarża ich o złodziejstwo. Czuć taką retoryką korwinową, rzucić jakiś frazes, który dla ignoranta w danej materii brzmi fajnie, ale dla osoby siedzącej w temacie brzmi śmiesznie. System nie jest ani dobry ani zły, jest średni.
Odniosłeś się do czasów faraonów. Wtedy może płacili mniej (nie wiem bo nie czytałem o tym) tylko czy da się to zestawiać z dzisiejszymi czasami? Czy jest to miarodajne? Średnia wieku w którym przenosimy się do krainy wiecznych łowów jest też rezultatem tego że każdy ma dostęp do służby zdrowia, jak by ona nie była. ;)
Z jednej strony będziesz chciał iść do sklepu to pójdziesz po chodniku na który się wszyscy zrzucili. Chciałbyś iść w błocie po kolana? A z drugiej strony, i tu można ponarzekać (słusznie) że spożytkowanie pieniędzy wspólnych/państwowych często jest niegospodarne. Co daje poczucie że dawane pieniądze do budżetu faktycznie są rozkradane.

itd ;)


tratata
13
Dołączył: 2010-11-09
Wpisów: 1 033
Wysłane: 21 stycznia 2019 22:50:06
Głównym założeniem prakseologii jest to że człowiek podejmuje najlepsze możliwe decyzje wobec siebie samego żeby żyło mu się lepiej, niezależnie od tego czy ktoś z boku uznaje to za rozsądne itd.

Jestem zdania, wiem to z doświadczenia że każda działalność w rękach prywatnych wielokrotnie lepiej funkcjonuje niż w rękach państwowych i nie chodzi tu o samą służbę zdrowia ale o wszystko, edukację, rozwiązania emerytalne, pomoc niepełnosprawnym, czy układanie chodników. Jak ludzie pod domem albo pod blokiem chcieliby wydać swoje pieniądze na chodnik to by wydali, wydali by je nawet gdyby jedna z pięciu osób nie mogła pozwolić sobie na to finansowo. Ten chodnik byłby ułożony tak jak oni chcą i lubią chodzić a nie jak ładnie na projekcie wygląda to urzędnikowi. Dobrze że wspomniałeś chodnik, polecam krótkie opowiadanie Trawnik profesora Rybińskiego
www.rybinski.eu/2014/07/trawni...

Weźmy np na tapetę system emerytalny. W tej chwili urzędnik decyduje ile kto ma odkładać na emeryturę. Ale np jest sobie małżeństwo które zarabia 5000 netto a ich pracodawca wydaje 10000 superbrutto. To małżeństwo musi kupić mieszkanie z ratą 1500zł na 30 lat. To samo małżeństwo mogłoby odłożyć wspomniane 1500+5000 na to mieszkanie miesięcznie i kupić je po 4,5 roku a potem odkładać sobie na emeryturę i opiekę zdrowotną wychowując w międzyczasie swoje małe dziecko. Ktoś inny może nie być wstanie żyć za swoją pensję i chcieć pracować do śmierci zamiast odkładać. Jeszcze ktoś innych może chcieć spłodzić 10 dzieci i potem liczyć że jak je dobrze wychowa to się zrzucą po 200zł na jego emeryturę.

Koruptos
16
Dołączył: 2017-08-24
Wpisów: 248
Wysłane: 22 stycznia 2019 12:37:09
Zgadzam się z ideą ale, niestety, diabeł tkwi w szczegółach (i w naturze ludzkiej). Własność prywatna sprawdzi się w zdecydowanej większości przypadków, ale nie sprawdzi się zawsze. Na przykładzie przytoczonego przez Ciebie chodnika - oczywiście, że gdyby mieszkańcy chcieli i mogli to sobie sfinansować, zrobiliby to lepiej. Ale sęk w tym, że im więcej osób/mieszkańców itd., tym więcej pomysłów i tym więcej osób, które ma na chodnik wywalone "bo im nie jest do niczego potrzebny". A jak na 10 osób 3 tak stwierdzą, to pozostałe 7 osób powie, że nie będzie płacić z własnej kieszeni za coś, z czego będą korzystać ci, co nic nie dali. I w ten sposób nikt nigdy w takim miejscu chodnika nie zrobi. Nikt nigdy nie wybierze lokalizacji dla lotniska, wysypiska śmieci, więzienia itd. Bo zawsze znajdą się (liczni) zainteresowani, którzy będą za/przeciw/nie zapłacę/nie zgadzam się. W pewnym minimum, ale Państwo jest konieczne.

abcabc
7
Dołączył: 2015-12-28
Wpisów: 298
Wysłane: 22 stycznia 2019 12:40:19
No ale tu się myli ta cała prakseologia. Jest pełno durniów, którzy działają sami na swoją szkodę. Żeby każdy działał na swoją korzyść, to najpierw musiałby być wszechstronnym ekspertem.

Weź pod uwagę taką sytuację: jest chodnik do położenia, ale 10 osobom jest wygodnie w jednym miejscu, a 1 w drugim. I tu ktoś prawem silniejszego (bo np. ten jeden jest bogatszy albo lokalnym zabijaką) ustala gdzie co ma być, przeciwko innym. Bo jemu chodnik jest wygodniej położyć np. tam, gdzie będzie mógł pobierać za to opłaty i maksymalnie utrudnić innym chodzenie. Wtedy masz własność prywatną, ale praktycznie utrzymujesz kogoś, kto miał nad tobą przewagę w momencie rozdania kart w życiu. I takie coś byłoby dosłownie w każdym aspekcie, od najdrobniejszego położenia chodnika, po grubość ściany budynku u ciebie, gdyby nie państwo.

Musiałbyś za każdym razem odkrywać koło na nowo i na dodatek, jeśli ten lokalnie najsilniejszy byłby durniem, to musiałbyś się jeszcze użerać z tym, że ma nieudolne pomysły.

Zakładasz też, że ludzie w ogóle wydaliby na chodnik. Dlaczego mieliby np. nie kupić sobie samochodu? Może wcale nie chcieliby chodnika, tylko chodzili po klepisku całe życie? To byłby tylko kłopot dla innych, bo przecież nie zrezygnują z poczty, karetki, urzędów itd. tylko każdy musiałby się męczyć z ich głupim wymysłem.

No i skąd pomysł, że jak jedna osoba nie chce, to reszta się zrzuci, żeby ktoś inny chodził? Praktycznie nie zdarza się, żeby ludzie oddolnie organizowali coś, co daje innym korzyść za darmo. Rozejrzyj się w swojej okolicy, czy takie rzeczy istnieją, a przecież z łatwością można je wymyślić - np. są robione w ramach budżetu obywatelskiego. Jednak same wcześniej nie powstawały z jakichś zrzutek obywateli.

tratata
13
Dołączył: 2010-11-09
Wpisów: 1 033
Wysłane: 22 stycznia 2019 14:35:28
Sam chodnik nawet jak będzie położony zgodnie z wolą silniejszego a nie ogółu mieszkańców to i tak nie będzie gorzej niż jak silniejszy od Was urzędnik nie korzystający z tego chodnika decyduje.
Zrozumcie, są 4 sposoby wydawania pieniędzy
Własne pieniądze na własne potrzeby, czyli w sposób oszczędny i celowy
Cudze pieniądze na własne potrzeby, czyli w sposób rozrzutny i celowy
Własne pieniądze na cudze potrzeby, czyli oszczędnie i nietrafnie
Cudze pieniądze na cudze potrzeby czyli w sposób rozrzutny i nietrafny

Centrum im Adama Smitha policzyło bodajże w 2012 że jesteśmy opodatkowani nawet na 82%
Skąd to się bierze? Przykład dla kogoś kogo efekty pracy są kupowane zagranicą
Na początek koszty pracodawcy potem koszty pracownika, już 50% zniknęło.
Dalej idę do skelpu i kupuję bułeczkę, płacę:
-podatek od firmy sklepikarza
-ZUS i Pit sklepikarza i jego pracowników
-Podatek od nieruchomości i podatki zawarte w mediach
-Vat
-Podatek od frimy dostawcy bułeczki
-Zus i pit pracowników dostawcy
-akcyzę w paliwie

Na pewno znalazłoby się więcej

Macie swoje socjalistyczne poglądy bo nie odczuliście na własnej skórze konsekwencji systemu.

Powiem Wam coś np o świadczeniach socjalnych dla niepełnosprawnych z punktu widzenia osoby która z tego korzystała. To jest najgorsze co mnie mogło spotkać, sprzedałem na kilka lat wszystkie swoje ambicje, marzenia za łatwą wegetację. Przyjęcie pomocy państwa to najgorsze co może być. Socjalistyczne dobre duszyczki wierzą że pomagają a prawda jest taka że w 90% przypadków skrajnie demoralizują ludzi i kupują ich życia. Życie takiej osoby to jest dramat a większość osób jest niezdolnych tylko do jakiegoś konkretnego typu pracy. Godzą się na wegetację tylko dlatego że system nie zmusza ich głodem do podjęcia o siebie walki.

Powiedzcie mi, dlaczego tak wspaniałe Państwo zajmuje się rozdawaniem cudzych pieniędzy i kupowaniem życia tych obdarowanych a nie stwarza im możliwości do rozwoju. Mogliby np stworzyć portal rządowy z e-learningiem. Z wszelakich dziedzin, programowania, biznesu, marketingu itd Głód+darmowa, tania dla reszty społeczeństwa edukacja byłaby dużo lepszym rozwiązaniem niż dawanie możliwości dożywotniej wegetacji ludziom SPRAWNYM w bardzo wielu dziedzinach. Żyjemy w czasach gdzie facet bez nóg może ścigać się na stadionach z najlepszymi zdrowymi, facet bez rąk może być kierowcą rajdowym i prowadzić swój kanał na youtube, facet ślepy może być masażystą.

abcabc
7
Dołączył: 2015-12-28
Wpisów: 298
Wysłane: 22 stycznia 2019 14:49:26
To proste - dlaczego mieliby stwarzać ci możliwości do rozwoju? Przecież mogą inwestować w lepszych i zdrowszych. Czy tak nie jest efektywniej? Tobie dali tylko tyle, żebyś się nie buntował.

Teoria o chodnikach nie trzyma się kupy, bo właściwie wszystkie są wyznaczane urzędowo i jakoś nie ma tragedii, czy budowania tuneli jak w opowiadaniu. Można powiedzieć, że to opowiadanie stworzyło nieistniejący problem i samo go rozwiązało. Realnie większość chodzi po tych chodnikach, bo są dobrze wyznaczone.

Przymykasz oko na to, że wiele prywatnych inicjatyw jest nic nie warte. Sam fakt prywatności nie znaczy, że pieniądze są wydane efektywnie. Zauważ, że trudno oczekiwać, że "inwestor" będzie korzystał z każdego zbudowanego chodnika, czy chociaż każdej wyznaczonej drogi. Weźmy np. taką Rospudę - kto miał tam decydować - mieszkańcy? Skąd wiesz, kto będzie chodził po chodniku za 10 lat? Projektujesz pod tych, co mieszkają teraz, czy pod ogół, który może tam mieszkać?

Co, jeśli prywaciarz wyznaczy drogę po stromej górce, bo tak będzie krócej i taniej, a jeden z mieszkańców np. słabo chodzi, jest stary albo inwalida? Co zrobisz, jak każdy poprowadzi chodnik po swojemu, a potem trzeba do tego zrobić parking albo inne budynki?

Od tego są urzędowe reguły, żeby nie robić nadmiernych oszczędności w bezsensownych sprawach. Według mnie nie ma wartości dodanej tylko z tego powodu, że wyznaczający chodnik korzysta z niego osobiście. Może urzędnik korzysta, ale na podobnym osiedlu u siebie? Może robił 100 takich chodników i wszystkie były ok? Dlaczego myślisz, że użytkownicy wyznaczą chodnik w obcym miejscu lepiej? Może oni robią to pierwszy raz i nie uwzględniają np. tego, że obok powstaje sklep, bo nie będą czytać planu osiedla.
Edytowany: 22 stycznia 2019 14:51

tratata
13
Dołączył: 2010-11-09
Wpisów: 1 033
Wysłane: 22 stycznia 2019 15:03:23
Chodzę codziennie na spacery i w zdarza mi się ścinać drogę bo chodniki są ułożone w bezsensowny sposób. Napisałeś że "Większość". Kto dał moralne prawo większości jak mają żyć jednostki? Kim jest większość? W każdej dziedzinie życia na tę większość składają się inni ludzie.
Rozmawiamy o pewnych modelach a w modelach zawsze się uogólnia. Wiem, że prywatnie nie zawsze znaczy dobrze ale wiem też że średnio prywatnie jest lepiej niż państwowo. Prywatny inwestor jak buduje osiedle to buduje też chodniki, sadzi trawniki i robi miejsca parkingowe. Jak zrobi to źle to będzie mu trudniej sprzedać to osiedle. Wyciągnie lekcję i drugi raz jest szansa że nie popełni tego błędu bo od tego zależy jego zysk. Zysk urzędnika nie zależy od tego czy chodnik jest dobrze położony.
Jak prywaciarz wyznaczy drogę po stromej górce to dziadek nie kupi od niego mieszkania, a jeśli wcześniej już tam mieszkał to zazwyczaj drogi są już wyznaczone więc inwestor nie ma po co budować kolejnej drogi.

Tworząc e learning stworzyli by możliwość rozwoju wszystkim a nie tylko mi. Nie ważne sprawny, niepełnosprawny, stary czy młody, zaradny czy ofiara losu. Każdy miałby do tego dostęp a kosztowałoby to niewiele. Sugerujesz chyba że jestem niekonsekwentny, to była tylko propozycja kompromisu dla tych co chcą pomocy przez państwo innym i mną.
Na prawdę uważasz że 82% moich pieniędzy jest wydawane w bezsensownych sprawach a pozostałe 18% przez mnie w lepszych? Znaleźliśmy chyba nić porozumienia, tylko Tobie ten stan rzeczy pasuje a ja wolałbym więcej decydować samemu

Nawet jakby urzędnik miał tak samo dobrze wyznaczyć chodnik, koszty robocizny byłyby takie same itd. To kosztem dodanym jest wynagrodzenie urzędnika, który w tym samym czasie mógłby pracować w sektorze prywatnym i w realny sposób przyczyniać się do poprawy życia społeczeństwa dzięki swoim usługom bądź produktom.
Edytowany: 22 stycznia 2019 15:12

abcabc
7
Dołączył: 2015-12-28
Wpisów: 298
Wysłane: 22 stycznia 2019 15:27:04
Mylisz się, bo ludzie nie patrzą na ułożenie chodników podczas kupna, wynagrodzenie jest opłacone zanim ktokolwiek to kupi. Większość dyktuje ceny i niestety patrzą głównie na cenę za m2, dlatego buduje się głównie mieszkania o określonym metrażu i ciasne osiedla. Można sporo poczytać o minimalnych odległościach między budynkami i jak to jest eksploatowane przez prywatny biznes. Żeby projektant był "ukarany" finansowo, to musiałaby być kompletna fuszerka, taka na którą każdy by zwrócił uwagę, a nie zwykła upierdliwość od której cierpią jednostki.

Mówisz, że odpowiednie osoby nie kupią mieszkania ze stromą ścieżką - właśnie nie. Ludzie nie myślą do przodu. Wystarczy, że w momencie wyznaczania nikt nie pomyśli i już jest przechlapane. Ludzie sami się zestarzeją, nawet nikt nie musi nic kupować w tym miejscu. Ktoś złamie nogę i nagle się obudzi, że nie ma jak przejść. Komuś urodzi się dzieciak i dopiero zacznie myśleć, że po stromym albo za wąskim przejściu nie da się przejechać. To wszystko wiedzą do przodu specjaliści, czyli tzw. urzędnik.

Większość nie decyduje o tym, gdzie jest wyznaczony chodnik, tylko właśnie urzędnik lub projektant. Czyli to jednostka za wielu, a użytkowanie przez większość w określony sposób jest z pewnością dowodem, że zrobił to prawidłowo. Czyli nie tak jak w bajeczce, gdzie ludzi trzeba przeganiać betonowymi ścianami. Gdzie są te chodniki grodzone betonem? Raczej nigdzie, więc chyba problem nie istnieje.

tratata
13
Dołączył: 2010-11-09
Wpisów: 1 033
Wysłane: 22 stycznia 2019 15:34:40
Wolność to odpowiedzialność. Jak ktoś już kupi sobie mieszkanie które mu nie odpowiada to jest tylko i wyłącznie jego wina.

Twoje poglądy są przesiąknięte tym co mnie tak strasznie irytuje u socjaldemokratów. Oni nie wierzą że człowiek jest na tyle odpowiedzialny żeby zadbać o swoje podstawowe potrzeby ale z drugiej strony jest odpowiedzialny wystarczająco żeby decydować pośrednio o losie innych ludzi a bezpośrednio o wyborze władzy. Decyzja o ułożeniu chodnika przed domem jest dla niego niewykonalna ale już np decyzja o byciu w Unii Europejskiej jest jego obywatelskim obowiązkiem i trzeba zrobić referendum żeby mógł dać głos. Trochę tak jakby Pan traktował swojego psa.

abcabc
7
Dołączył: 2015-12-28
Wpisów: 298
Wysłane: 22 stycznia 2019 15:46:13
Jest pewna różnica. Dość łatwo uzyskać wpływ na chodnik pod swoim domem, jeśli ktoś tego naprawdę chce. Można powiedzieć, że to jest w zasięgu większości. Łatwo doprowadzić do tego, żeby głos został uwzględniony. Zresztą, sam problem jest fikcyjny, więc nie używałbym go jako dowodu opinii, że uznałem, że ludzie są za głupi żeby decydować o chodniku. Po prostu nie ma takiej potrzeby, bo chodniki są zrobione dobrze.

Dawanie kontroli w sposób, jaki zaproponowałeś, usuwa specjalistyczną wiedzę z równania, nie dając nic w zamian. Moja opinia jest bardziej krytyką zaproponowanego sposobu (który może po jakimś tam dopełnieniu byłby dobry, ale sam z siebie nie jest) i pochwałą bieżącego stanu rzeczy. Zauważ też, że rzadko opinia mieszkańców jest zupełnie ignorowana, jeśli chcą mieć wpływ na położenie chodnika. Jeśli kupują, to chodnik już jest i nic ich nie obchodzi, kto go wyznaczył.

Na dostanie się do sfer władzy taki zwykły obywatel nie ma co liczyć. Polityk to praktycznie zawód w dzisiejszych czasach. Głosowanie daje więc faktycznie pewną możliwość kontroli, której wcześniej nie miał. Jaka jest różnica? Niewielka, ale taki wpływ pozwala na chociaż minimalne (bo nie pełną kontrolę) nad posunięciami ludzi, którzy inaczej decydowaliby w 100% za ciebie, bez żadnej władzy nad sobą, bez żadnego rozliczenia. I tu jest wartość dodana takiej metody. Referenda i inne metody głosowania nie są w pełni wiążące dla polityków, więc nie można mówić, że obywatel decyduje w 100%. Szczególnie, że media są w rękach polityków i wpływowych grup, a nie obywatelskich, więc równowaga od początku jest przechylona na stronę polityka.

tratata
13
Dołączył: 2010-11-09
Wpisów: 1 033
Wysłane: 22 stycznia 2019 15:58:03
Moim zdaniem specjalistyczna wiedza urzędnika nie będzie jakoś specjalnie lepsza niż firmy kładącej chodnik, no chyba że będą go kładli pierwszy raz. Trzeba jak zawsze trafić też na uczciwego fachowca.

Ogólnie rzecz biorąc to wzięliśmy sobie nie najlepszy przykład do dyskusji. To co robią samorządy to pikuś. Dużo więcej ograniczeń na człowieka nakłada władza centralna.

Załóżmy że jest te 82% opodatkowania które wyliczyło centrum im Adama Smitha. Wiadomo że każda władza dokłada do puli kolejne podatki. Powiedz mi jaki wg Ciebie procent opodatkowania to jeszcze wolność a jaki państwo totalne? Ile docelowo zamierzasz mi pozwolić wydawać osobiście a ile urzędnik będzie miał decydować w przyszłości. Czy i co mi wolno będzie samemu wybierać. Ubrania? Rozrywkę? Jedzenie? Bo już np leków, edukacji, sposobu zadbania o własną starość nie mogę wybrać. Teraz podejmowane są np działania żebym nie wybierał samochodów diesla, ba w ogóle samochodu, najlepiej żebym korzystał z komunikacji ale też lepiej jeśli to jest komunikacja państwowa a nie prywatna

Użytkownicy przeglądający ten wątek Gość


8 9 10 11 12

Na silniku Yet Another Forum.net wer. 1.9.1.8 (NET v2.0) - 2008-03-29
Copyright © 2003-2008 Yet Another Forum.net. All rights reserved.
Czas generowania strony: 0,463 sek.

peyvjugr
tinjpzqb
mztrezna
Portfel StockWatch
Data startu Różnica Wartość
Portfel 4 fazy rynku
01-01-2017 +76 827,90 zł +384,14% 96 827,90 zł
Portfel Dywidendowy
03-04-2020 +60 637,62 zł 254,44% 125 556,00 zł
Portfel ETF
01-12-2023 +4 212,35 zł 20,98% 24 333,09 zł
ivwkvhpx
lgncryis
cookie-monstah

Serwis wykorzystuje ciasteczka w celu ułatwienia korzystania i realizacji niektórych funkcjonalności takich jak automatyczne logowanie powracającego użytkownika czy odbieranie statystycznych o oglądalności. Użytkownik może wyłączyć w swojej przeglądarce internetowej opcję przyjmowania ciasteczek, lub dostosować ich ustawienia.

Dostosuj   Ukryj komunikat