LEWAR
Zaczynasz do 15 tys., kupujesz akcje, DM oferuje kredyt dajmy na to 100% wartości portfela, czyli dokłada drugie tyle. Oczywiście nie za darmo. Dokłada dziadek, wujek, Wojtech i Zbychu (za połowę zysków).
PODSTAWOWY WARUNEK - zwrot na poziomie wyższym od kosztów kredytów/pożyczek, ja biorę pod uwagę koszty pożyczek gotówkowych i limitów w ROR (bo te środki najszybciej pozyskać) - czyli cyrka 20% w skali roku.
Zacznij małymy środkami (tylko własnymi), bez rozgłosu i reklamy, opracuj SWOJĄ WŁASNĄ STRATEGIĘ, przetestuj swoją strategię wstecz "na sucho", wejdź na rynek, stosuj ją konsekwentnie, modyfikuj w zależności od wyników, czytaj książki i korzystaj z internetu (w tym ze stockwatch

) ale nie przesadzaj z wydatkami (za prowadzenie rachunku w DM, za abonament na stronach internetowych, itp). Potraktuj ten pierwszy etap jako naukę, nie próbuj od razu ZARABIAĆ. Jak masz cierpliwość i samozaparcie to teraz możesz zrobić tak:
LEWAR
.....
A tak wogóle, to pamiętaj, żebyś nie sugerował się naukami, wypowiedziami, analizami, wnioskami, rekomendacjami, wywiadami, nagonkami, wpisami na forum, itp. itd. innych, tylko SAM WYCIĄGAŁ WNIOSKI.
Oczywiście zawsze chodzi o jakiś wybór, jeśli masz możliwość nauki pilotażu jambojet-ów i znasz perfect angielski to zapomnij o giełdzie, bo w samolocie zarobisz więcej i to z mniejszym poziomem stresów
Ale się rozpisałem na proste pytanie "czy inwestować z małym kapitałem".