PARTNER SERWISU
netdbgve

Teoria fal Elliotta. Fale korekty

adam123123
0
Dołączył: 2015-03-21
Wpisów: 3
Wysłane: 21 marca 2015 17:45:05
Cześć,

czy są tu stosujący teorię fal Elliotta? Podzielicie się swoimi doświadczeniami?

Mam tutaj bardziej konkretne pytanie merytoryczne. Otóż "biblia" teorii fal Elliotta (mam na myśli Teoria fal Elliotta Frosta i Prechtera a także inna literatura (która de facto niemalże słowo w słowo przepisuje) mówi o falach korekty, że:
dzielą się na: zygzaki(5-3-5), korekty płaskie(3-3-5), trójkąty(3-3-3-3-3), podwójne i potrójne trójki(struktury połączone)
gdzie w nawiasach podane są liczby fal niższego stopnia
ponadto autorzy zaznaczają, że "korekty nigdy nie są piątkami

i tu jest problem z teorią bądź co bardziej prawdopodobne z moim zrozumieniem:
otóż jeśli korekty nie są piątkami (czyli korekta nigdy nie jest formacją z pięciu fal) to DLACZEGO wymieniane są trójkąty(3-3-3-3-3)???? Czyli formacja, która składa się z PIĘCIU fal, każda po trzy mniejsze - co jest zilustrowane w literaturze.

Proszę o wyjaśnienie tego tematu
Mam nadzieję, że znajdzie się ktoś zainteresowany

pozdrawiam.

Szutnik
153
Dołączył: 2011-10-30
Wpisów: 1 886
Wysłane: 23 marca 2015 10:42:11
Cytat:
czy są tu stosujący teorię fal Elliotta?


Są.

Cytat:
Otóż "biblia" teorii fal Elliotta (mam na myśli Teoria fal Elliotta Frosta i Prechtera a także inna literatura (która de facto niemalże słowo w słowo przepisuje)


"Niebieskiej" Prechtera i Frosta trochę do biblii brakuje i jest w dużym stopniu przetransponowanym na warunki lat 1970/80 skrótem oryginalnych prac samego Elliotta + ich rozwinięcia, wykonanego przez Frosta, a zwłaszcza przez A. Hamiltona Boltona, bez którego świat nigdy nie poznałby EWT. Powiedziałbym raczej, że "niebieska" to wprowadzenie do EWT, a nie biblia.

Jedyną zaletą "niebieskiej" jest to, że jest po polsku Angel

Osobiście za biblię tej teorii uważam raczej "Mastering Elliott Wave" Glenn'a Neely'ego:

www.amazon.com/Mastering-Ellio...

uprzedzam, pozycja jest napisana ciężkim językiem angielskim i trudno się ją czyta, ale porządkuje i systematyzuje wiele pojęć, wiele rzeczy rozszerzając. Czytającym pierwszy raz zalecałbym pominięcie rozdziału IV (który czyta się koszmarnie!) i powrót do niego po nabraniu doświadczenia w używaniu fal.

Cytat:
Korekty nigdy nie są piątkami


bo nie mają fraktalnej struktury piątek.
Co to znaczy? Fala impulsu powinna "na każdym" poziomie dzielić się na 5 podfal. Kompletna fala tygodniowa powinna mieć 5 podfal na dziennym, fala dzienna na godzinowym, godzinowa na minutowym itp.
Tymczasem w trójkącie masz struktury 3-3-3-3-3 zamiast 5-3-5-3-5, a więc na którymś poziomie jest zaburzenie fraktalnej 5 falowej struktury.

Osobiście po latach bycia falowym ortodoksem (ok. 1996-2009) odszedłem od EWT jako głównego narzędzia i stosuję ją jedynie pomocniczo. Dlaczego?

1.
Subiektywizm. Daj 10 elliottowcom w jednym pokoju ten sam wykres do analizy, a dostaniesz co najmniej 10 różnych oznaczeńAngel No nie zawsze tak jest, ale nie spotkałem się jeszcze z sytuacją, że 10 elliottowców zgodziło się na 1 wspólne oznaczenie falAngel

2.
Podatność metody na psychiczne nastawienie i skrzywienie analityka. Falowcy mają tendencję do szukania i preferowania oznaczeń, pasujących do z góry powziętej hipotezy, a pomijania faktów jej przeczących. Po prostu tak działa ludzki mózg i mało który falowiec z tym sobie radzi. Sam też nie byłem od tego wolny. Osobiście spotkałem tylko jednego falowca, który był pozbawiony tej wady, ale on zmarł w 2008.
Jego hasło "Unbiased Elliott works" jest podstawą do poprawnego stosowania tej teorii, choć mało komu się to udaje.
To właśnie ten problem był przyczyną notorycznych pomyłek Prechtera co do oznaczeń rynku w USA w latach 1988-2012. Prechter i jego ekipa z EWI ciągle z góry zakładali bliskość Wielkiej Depresji w stylu lat 30-tych i stale naciągali pod tę hipotezę oznaczenia falowe ( notorycznie 5' w 5 w VAngel i wkrótce depresja), stając się w końcu pośmiewiskiem i przykładem jak nie należy stosować EWT.

3.
Neely twierdzi, że w większości wypadków jasny obraz struktury falowej uzyskuje się dopiero wtedy, gdy struktura jest już mocno zaawansowana i ma się ku końcowi. Moje doświadczenia to potwierdzają. "W środku" struktury (np. w połowie fali 3 w Impulsie na poziomie dziennym) możliwości dalszego rozwoju wzoru jest tak wiele, że EWT jest tu bezradna bez jej uzupełnienia innymi metodami AT. W takich sytuacjach lepiej jest stosować inne narzędzia, czekając aż struktura falowa się rozjaśni, a nie na siłę wymyślać oznaczenia, bo to najczęściej prowadzi na manowce.

4.
Choć jak zauważyłeś wysoko cenię Neely'ego, to uważam, że i on się w ostatnich latach trochę pogubił. Neely ma przesadną ambicję "rozgryzienia" wszystkich wzorów falowych, co jak dla mnie jest niemożliwe. Jego Neowave theory jeszcze się jakoś broni, ale już "Neely's river" jest problematyczna. Już na etapie Neowave Neely zaczął znajdować wzory, zaprzeczające pewnym podstawom EWT (np. jego symmetrical triangle czy diametric move, odkryte pod koniec lat 90-tych). I tu pojawiło się dla mnie pytanie, kto się mylił: Elliott czy Neely? I co sądzić o EWT, jeśli kwestionowane są jej niektóre podstawy?
Neely uzasadniał te nowe wzory ciągłą zmiennością rynku i rosnącą powszechnością stosowania klasycznej EWT, przed czym rynek ma się rzekomo bronić pojawianiem się nowych typów wzorów. Trudno mi to zweryfikować, bo w pewnym momencie po prostu przestałem za nim nadążać i odpadłem od jego badań.

Generalnie obecne środowisko falowe skupia się niemal wyłącznie na budowie wewnętrznej i wzorach rysunkowych, co jak dla mnie spowodowało zamknięcie się w sobie tego środowiska i efekt "stojącego bajora". Tymczasem EWT wiele by zyskała na dostrzeżeniu rzeczy, funkcjonujących na jej obrzeżach. Np. "zaawansowane zastosowania Fibonacci'ego" są bardzo bliskie EWT. To ludzie z tej gałęzi odkryli np. to, że często fala Impulsu jest w ścisłej proporcji Fibo w stosunku do poprzedzającej ją korekty, co jest herezją dla wielu ortodoksów EWT, ale jest na tyle sprawdzalnym na wykresach faktem, że skłoniło mnie do opuszczenia grupy ortodoksów EWT i "otwarcia się" na nowe rzeczy.
Podobnie z wieloma odkryciami Ganna, którego dziś uważam za absolutnego geniusza AT, odwrotnie niż w czasach ortodoksji EWT.

5.
EWT jest trudna w praktycznym zastosowaniu i wymaga lat doświadczeń. W procesie analizy bardzo łatwo jest zapomnieć jakiejś reguły lub wskazówki, bo jest ich sporo i wtedy łatwo o błędy. Ja osobiście zacząłem osiągać jakie takie rezultaty w poprawnym oznaczaniu fal(dalekie od dobrych) dopiero po tysiącach godzin, spędzonych na oglądaniu wykresów intraday amerykańskich e-mini i indeksów i próbach "zgadywania" live co teraz się stanie, bo akurat tak oznaczam to co w danej chwili widzę na wykresie w czasie realnym. To jest bardzo żmudne, a efekty przychodzą powoli.

6.
W pewnym momencie zdałem sobie sprawę, że bardziej zależy mi na poprawnym oznaczeniu falowym danej struktury, niż na zarobieniu realnych pieniędzy z jej wykorzystaniemAngel
To był dzwonek na obudzenie się z elliottowskiego snublackeye
"Kupuj akcje, ilekroć zobaczysz na wykresie Wiewiórkę, siedzącą na ramieniu Clowna. To się nazywa Analiza Techniczna" - Dilbert (Scott Adams) :-)

adam123123
0
Dołączył: 2015-03-21
Wpisów: 3
Wysłane: 25 marca 2015 22:47:31
Kłaniam się przed Twoim doświadczeniem.
Myślałem, że przeczytawszy J. J. Murphy'iego i Frosta/Prechtera mam jakieś pojęcie o temacie.blackeye

(Frosta/Prechtera nazwałem biblią, ponieważ polskie książki o AT cytują bądź żywcem przepisują wyłącznie z niego. A sam Murphy nazwał książkę "najbardziej autorytatywnym tekstem" o EWT)

Dzięki wielkie za obszerny opis, będę sięgał do Twoich źródeł. Twój tekst zachęcił do zgłębiania EWT :). Pozwolę sobie wkrótce na umieszczenie tu mojej próby zastosowania Elliotta, innych analityków również zachęcam.

pozdrawiam.


Trammp
0
Dołączył: 2015-04-21
Wpisów: 2
Wysłane: 21 kwietnia 2015 12:55:42
Ja to na przykład uważam, że teoria fal zupełnie nie sprawdza się na forexie przez wszystkie kontrakty na indeksy czy waluty. Może ktoś tam posiada jakąś teorię, system który działa, ale EWT nigdy mi się tam nie sprawdzało, dla mnie te rynki to takie wieczne zygzaki. Rynki które trwają w wiecznej korekcie.
Tak samo jak ktoś gra na kontraktach na indeksy, które notowane są 24h. moim zdaniem tutaj też się nie da zastosować EWT. Czy poszczególne spółki giełdowe, które chwilę są, a za 10 lat może już jej nie być, czy zostanie wchłonięta w inny biznes.

Uważam, że teoria fal sprawdza się na dużych indeksach które po pierwsze mogą pochwalić się ogromną historią i kapitalizacja, zrzeszając bardzo dużo spółek na przykład SP500. Czy np. analiza całościowego indeksu we frankfurcie i poprzez to gra na daxie, coś co naprawdę pokazuje emocje z zaangażowaniem ogromnego kapitału. Rynki azjatyckie jak Nikkei, HSI i reszta. Z wykluczeniem szumów, a tymi szumami moim zdaniem są kontrakty na indeksy notowane 24h.

Wystarczy porównać wykres rynku kasowego SP500 z kontraktami na SP500. Kontrakty to jeden wielki szum, gdzie trzeba naginać wiele zasad, a taki rynek kasowy jednak zachowuje się zupełnie inaczej.

I zgadzam się z tym, że dopiero jak dany impuls się kończy my go dostrzegamy poprawnie. To jest ciężka teoria, w której trzeba zakładać wiele możliwości.

Dlatego w moim przypadku ja trzymam się jednego rynku, czasem dwóch, a ten drugi to już jest zbyt dużo. I analizuje wszystko od podszewki, przewidując wiele alternatyw, które mogą się wydarzyć, co daje mi potem łatwość w manewrowaniu.

Ja z EWT jestem od 2009 roku, mimo że mamy 2015 to i tak to jest bardzo mało i lata zdobywania doświadczenia jeszcze przedemną.

A co się nauczyłem, to nie naginać teorii to po pierwsze, trzymać sie sztywno zasad, rozpatrywać wiele wariantów i określać swoje punkty wejścia i wyjścia, podpierać się także innymi analizami i teoriami jak np. Fibonacci, który fajnie się sprawdza, zwykła prosta AT też czasami sporo potrafi dodać.

Widziałem, że wiele ludzi w TFE nie trzyma sie symetrii np. w falach korekcyjnych, co moim zdaniem bardzo dużo daje. Czasmai widzę mikroskopijne fale 2-gie, a wielkie fale 4te i wszystko razem wygląda jak wielki kaszalot, a nie ładna fala.
Tak samo jest spora rzesza osób, które pozwalają falom drugim zejść poniżej 78,6% fibbo.
Dla mnie nawet jak 2jka dotrze do 78,6% to już jest ogromny sygnał ostrzegawczy.
Kolejna kwestia, że ludzie nie idą z trendem, a szukają ciągle zakończeń.
Nie zwracają uwagi na pęd rynku i jego siłe, nie szukają rdzenia fal.
Nie ogarniają tego, że w początkowych fazach długich trendów fale po prostu się dzielą na wiele sekwencji fal pierwszych i drugich. Rysują dzikie, krzywe, trójkąty i nie mają jeszcze raz żadnych alternatyw i rozpisanych strategii.

Np. warto sobie prześledzić blog danericselliottwaves.blogspot.... dla mnie chłopak od 2009 roku ciągle szuka topa. Ile to ja już się na obserwowałem tam sprzeczności, głupich wyliczeń i ciągłej negacji.

Dlatego tak jak Szutnik napisał, łatwo z tego wszystkiego popaść w bagno. Bardzo łatwo, tym łatwiej im bardziej mamy klapki na oczach.

Bardzo fajnie, że co raz więcej osób się TFE interesuje, dlatego sam postanowiłem się zarejestrować i parę słów napisać :)

Trammp
0
Dołączył: 2015-04-21
Wpisów: 2
Wysłane: 21 kwietnia 2015 17:40:24
Zapomniałem dodać jeszcze o dzikich tworach jak trójkąt rozszerzający się czy klin rozszerzający się co moim zdaniem jest totalną głupotą i te formacje nie istnieją. Zwężające się owszem, ale rozszerzające po prostu jak już nie wiemy co się dzieje to dajemy. Zamiast pomyśleć nad typowymi rozwiązaniami.

adam123123
0
Dołączył: 2015-03-21
Wpisów: 3
Wysłane: 26 kwietnia 2015 11:40:18
Cześć, dzięki za odpowiedzi!
Co powiecie na taką - trochę na wyrost - propozycje na Elliotta. (przepraszam za nieprofesjonalny wygląd, robione w paincie)
Otóż pierwsze fale w kółku zielonym idealnie odpowiadają poziomom zniesienia Fibonacciego. Przedłużając ich linie wsparcia i oporu zauważam że tworzy się całkiem wierna kopia w żółtym kółku wykorzystująca już istniejące linie wsparcia/oporu; ponadto zachowując proporcje Fibonacciego. Nie pokrywa się to oczywiście idealnie ale wciąż stopień w jakim fale się pokrywają jest - dla mnie - uderzający. Reasumując, teraz ceny akcji ORANGE są w trakcie trwania fali 5 Elliotta, osiągną poziom około 11 zł gdzie zacznie się korekta.
Moje pytanie, czy idę dobrym tropem w AT? :)
Czy znacie program gdzie mogę narysować spiralę logarytmiczną? (do wyznaczenia potencjalnych kolejnych szczytów i dołków)

kliknij, aby powiększyć


PS: przepraszam, nie wiem jak dodać opcje zoom by dopasowac obrazek.
Edytowany: 26 kwietnia 2015 11:42

Użytkownicy przeglądający ten wątek Gość



Na silniku Yet Another Forum.net wer. 1.9.1.8 (NET v2.0) - 2008-03-29
Copyright © 2003-2008 Yet Another Forum.net. All rights reserved.
Czas generowania strony: 0,264 sek.

rgapqtju
vzbicgnk
vjncmrwt
Portfel StockWatch
Data startu Różnica Wartość
Portfel 4 fazy rynku
01-01-2017 +75 454,67 zł +377,27% 95 454,67 zł
Portfel Dywidendowy
03-04-2020 +60 637,62 zł 254,44% 125 556,00 zł
Portfel ETF
01-12-2023 +4 212,35 zł 20,98% 24 333,09 zł
kgqpacxm
agejjlpb
cookie-monstah

Serwis wykorzystuje ciasteczka w celu ułatwienia korzystania i realizacji niektórych funkcjonalności takich jak automatyczne logowanie powracającego użytkownika czy odbieranie statystycznych o oglądalności. Użytkownik może wyłączyć w swojej przeglądarce internetowej opcję przyjmowania ciasteczek, lub dostosować ich ustawienia.

Dostosuj   Ukryj komunikat