Omówienie wyników finansowych Braster S.A. po Q1 2014r.Braster jest typowym startupem, spółką która jeszcze wiele ma do zrobienia, nim zacznie generować pierwsze przychody. W zawiązku z tym chciałbym do omówienia podejść nieco inaczej. Poza objaśnieniem najnowszego kwartału, przybliżyć także dotychczasowe osiągnięcia i wyzwania jakie stoją przed spółką.
Historia Brastera rozpoczyna się w 2008 roku dotacją na współfinansowany z środków europejskich projekt BREASTLIFE TESTER, zmierzający do „uruchomienia wielkoseryjnej produkcji, opartego o wynalazek, unikalnego w skali światowej, nieinwazyjnego testera termograficznego Braster”. Opis ten w skrócie oddaje cel firmy.
Czym więc jest Braster? Produkt nad którym pracuje spółka to tester termograficzny, który na podstawie zmian temperatury tkanek ma wykrywać raka piersi. Jego użycie ma być w 100% bezbolesne i nieinwazyjne, stąd też pewna przewaga nad mammografią, którą można robić raz na jakiś czas. Komisja Europejska zaleca aby było to w dwuletnim odstępie, natomiast nowotwór może rozwinąć się w mniej niż 6 miesięcy. Braster chce wypełnić tę lukę, ponieważ nie emituje żadnego promieniowania, więc badanie nim może być wykonywane częściej niż np. przy użyciu mammografu.
Metoda proponowana przez spółkę ma być komplementarna względem już stosowanych, czyli nie konkurować bezpośrednio nimi, a uzupełniać je w celu lepszego efektu ogólnie ujętych starań o wczesne diagnozowanie raka. W przypadku takich spółek najważniejsze są postępy i spełnianie obietnic. Patrząc na dotychczasowe osiągnięcia nie wygląda to źle. W prospekcie z 26.11.2012r Braster podał plany co do kolejnych etapów rozwoju. Spółka zakładała, że posiadane wówczas środki (10 mln PLN z emisji + dwie dotacje) w latach 2012-2013 pozwolą przeprowadzić pierwsze dwa z nich – badania kliniczne (do II kw. 2014) oraz budowa i testy linii technologicznej (koniec III kw. 2014). Natomiast dalsze etapy – dodatkowe badania kliniczne, badania konsumenckie, rejestracja testera na poszczególnych rynkach zagranicznych, uzyskanie pozwolenia na sprzedaż i rozpoczęcie produkcji masowej – miały wymagać dalszych środków finansowych. Tutaj pojawiają się pierwsze rzeczy do których można się przyczepić. Środki potrzebne na dokończenie procesu komercjalizacji szacowano wówczas na 6-8 mln PLN. Szczegóły spółka miała zaprezentować w strategii na lata 2013-2017, która miała powstać do końca I półrocza 2013.
Niestety zapowiadany dokument nie powstał nawet do końca 2013r.Strategia ujrzała światło dzienne w ostatnich dniach, powstała we współpracy z firmą zewnętrzną). Jesienią Braster planuje publiczną emisję połączoną z przejściem na GPW, więc jak sądzę spółka chciała podziałać trochę na wyobraźnię inwestorów i podbić cenę przed emisją. Jej wartość wyniesie zapewne około 20 – 25 mln zł (aby przejść na GPW trzeba mieć kapitalizację w okolicach 50 mln PLN), czyli
znacznie więcej niż wynosiło pierwotnie planowane zapotrzebowanie na gotówkę niezbędną do ukończenia komercjalizacji testera. Mam też nadzieję, że emisja jesienią tego roku będzie już ostatnią, bowiem spółka pozyskała ostatnio naprawdę dużo dodatkowych środków.
Zobaczmy na dotychczasowe dokonania spółki w kwestii badań klinicznych oraz budowy zakładu i linii produkcyjnej.
Budowa:
Patrząc na stopniowy wzrost wartości środków trwałych w budowie widzimy, że są postępy. Już w 2012 roku mieliśmy znaczne nakłady na wyposażenie laboratorium badawczego i rozpoczęcie adaptacji hali produkcyjnej. Wspólnie z firmami zewnętrznymi zaczęto także tworzyć projekty linii produkcyjnej. W roku 2013 wydatki były mniejsze, problemem było tu opóźnienie w udzieleniu decyzji administracyjnej pozwalającej na zmianę przeznaczenia budynku wynajmowanego przez spółkę i uzyskanie pozwolenia na budowę. O ryzyku tym spółka pisała w prospekcie.
Jedyny problem jaki widzę w realizacji tego etapu to fakt, że realnie
nie jesteśmy w stanie określić na jakim poziomie zaawansowania budowy testowej linii technologicznej jest rzeczywiście spółka. Choćby cytat z raportu za Q1 2014: „Zespół Spółki, wspierany przez zewnętrzne podmioty, prowadził badania mające na celu optymalizację procesów technologicznych oraz ich parametryzację, umożliwiające późniejsze ich przeniesienie na skalę produkcyjną. Realizowane były prace testowe kluczowych elementów maszyn technologicznych umożliwiających dalszy rozwój i optymalizację technologii.” Moim zdaniem w raportach jest dość sporo ogólników i opisów nad czym pracowano, ale brak jest konkretów co zostało stworzone, na ile da się to wykorzystać i kiedy będzie mogła ruszyć produkcja, chociażby testowa. Jednak mamy parę wskazówek, pozwalających stwierdzić, że rzeczywiście coś się dzieje i określić mniej więcej na jakim etapie znajduje się spółka. Pierwszą jest fakt otrzymania płatności z projektu INNOTECH, który jest właśnie związany z linią produkcyjną. Oznacza to, że jakieś postępy są, choć nie precyzuje nam jakie. Druga znajduje się w opublikowanej niedawno strategii. Wynika z niej, że Braster posiada projekty wykonawcze linii technologicznych. Ostatnia znajduje się w jednym z najnowszych raportów bieżących spółki. Czytamy w nim o warunkowym podwyższeniu dotacji (tej z 2008, zwiększenie aż o 5,7 mln PLN!) na drugi etap projektu BREASTLIFE obejmujący inwestycję w linię technologiczną do masowej produkcji folii termograficznych.
Łącząc to wszystko w całość można postawić tezę, że Braster może już rozpocząć budowę, ma gotowe projekty niezbędnych urządzeń oraz maszyn i zaraz powinien zacząć je wdrażać, jako że zniknęły bariery administracyjne i udało się pozyskać dodatkowe środki. Pytanie tylko kiedy uda się to zakończyć. Zwiększenie dotacji ma się odbyć łącznie z przeniesieniem terminu zakończenia projektu na 30.09.2015. Była by to więc planowana data zakończenia budowy w pełni funkcjonalnej linii technologicznej do produkcji masowej. Natomiast niewiele wiadomo na temat linii testowej, o której pisano w prospekcie. Tutaj właśnie znów wychodzi lakoniczność raportów.
Badania:
Braster przekazał raport z badań klinicznych, więc ten etap można uznać za zakończony. Co z niego wynika? Przede wszystkim potwierdzono użyteczność testera, szczególnie w połączeniu z pozostałymi metodami detekcyjnymi (USG, mammografia). Warto jednak skonfrontować samemu wynik czułości i swoistości wynikającymi z badania:
raport z badania z mammografią:
link do Wikipedii. Tu widzę chyba największe zagrożenie dla Brastera.
O ile czułość jest na podobnym poziomie jak w mammografii, o tyle swoistość znacznie odbiega od jej poziomu. To jest właśnie kluczowy problem – tester Brastera póki co generuje dużo fałszywych sygnałów.
Moim zdaniem jest to ogromne ryzyko, mogące wpłynąć na niską ekonomiczną opłacalność używania produktu spółki (ten właśnie problem dotyczy USG). Zadowalająca jest natomiast bardzo wysoka czułość w procedurze multimodalnej (Braster + mammografia), która oznacza bardzo niewiele fałszywie ujemnych (osoby chore diagnozowane jako zdrowe). Po badaniu wydano także rekomendacje odnośnie tego, co należy poprawić. W szczególności jest to ergonomia urządzenia (czas trwania badania), prace nad algorytmem interpretującym i atlasem termograficznym, poprawienie czułości i swoistości (o tym pisałem) oraz przygotowanie materiałów rozpowszechniających urządzenie wśród lekarzy. W związku z tym spółka przeprowadzi kolejne badanie. Stąd też wzrost zapotrzebowania na kapitał i prywatna emisja na początku tego roku (pozyskano 6,5 mln PLN). Wpływ na to ma też zapewne stałe ulepszanie testera, np. jego najnowsza wersja użyta w badaniu pozwala dodatkowo na cyfrowy zapis jego przebiegu. Wszystko to niestety kosztuje.
Podsumowując - wydaje się, że postępy w głównych etapach idą całkiem nieźle. Spółce udało się także uzyskać ochronę patentową na swój produkt w UE, USA, Chinach, Kanadzie, Australii o czym również pisano w prospekcie. Zarejestrowano też znaki handlowe.
Braster w trakcie swojej działalności pozyskał do tej pory trzy dotacje. Pierwszą z PARP (projekt BREASTLIFE TESTER w ramach działania 1.4-4.1 POIG, termin realizacji projektu od 01.02.2009 do 31.12.2013), drugą z Narodowego Centrum Badań i Rozwoju (program INNOTECH, termin realizacji 01.10.2012 do 30.09.2014) oraz ostatnią również z PARP (w ramach działania 4.6 POIG, termin realizacji od 15.09.2012 do 31.12.2014). Są także duże szanse na pozyskanie dwóch kolejnych. Braster początkowo odpadł ze starań o dotację w programie INNOMED (również prowadzonym przez Narodowe Centrum Badań i Rozwoju). Przyczyną była niska ocena w kryterium możliwości zastosowania wyników projektu (Testera Braster) w gospodarce. To budziło pewne wątpliwości co do możliwości komercjalizacji urządzenia. Dodatkowo strata mogła być bolesna, bowiem wnioskowana kwota dofinansowania to aż 9 mln PLN.
Jednak spółka odwołała się od decyzji i do tego zrobiła to skutecznie. Dotacja została przyznana, trwają prace nad ustaleniem harmonogramu projektu (pierwotnie miał trwać od lipca 2013 roku do grudnia 2015 roku). Duży plus za kompetencje dla osób pracujących nad wnioskiem. Kolejna szansa na dodatkowe pieniądze to zwiększenie dotacji z PARPu (BREASTLIFE TESTER), o którym pisałem wcześniej. Aby otrzymać dodatkowe 5,7 mln PLN na budowę linii technologicznej spółka potrzebuje jeszcze zgody Ministerstwa Gospodarki.
Przejdźmy w końcu do omówienia raportów, będzie ono trochę okrojone bowiem niewiele mamy do analizy. Dlatego skupię się na obecnym kwartale, jednak będą też odniesienia do poprzednich raportów rocznych.
Zacznijmy od rachunku zysków i strat. Póki co spółka nie generuje przychodów, więc skupmy się na kosztach które prezentowane są w układzie porównawczym. We wszystkich raportach główne pozycje to usługi obce i wynagrodzenia. Projekt nad którym pracuje spółka jest naprawdę ogromny, niezbędne jest ulepszanie produktu, prowadzenie badań klinicznych, projektowanie i budowa linii technologicznej, tworzenie strategii oraz staranie się o patenty. Wszystko to jest nie do ogarnięcia przez spółkę zatrudniającą bagatela 10 osób. Stąd też wysoki koszt usług obcych, bowiem bardzo duża część pracy jest zlecana zewnętrznym firmom wyspecjalizowanym w danej dziedzinie. Zajmują się one m. in. projektowaniem linii technologicznej we współpracy z inżynierami Brastera, pracowali nad pozwoleniem na budowę, tworzą strategię firmy itd.
W kwestii wynagrodzeń można powiedzieć, że Zarząd ma się całkiem nieźle. W samym 2013 roku dostali ponad 1 mln PLN na trzy osoby. Dość hojnie jak na start up.
Ostatnią pozycją wartą wyjaśnienia są koszty materiałów i energii . Są one wykorzystywane głównie do prac badawczo-rozwojowych np. podczas badań klinicznych. W Q1 2014 są one niższe niż w Q1 2013, jednak mając na uwadze kolejne planowane badania kliniczne, możemy spodziewać się wzrostu tej pozycji.
Idąc niżej w rachunku mamy w pozostałych przychodach do tej pory głównie dotacje. W Q1 2014 nadzwyczaj wysokie są także te pokazane w pozycji inne, jednak brak jest jakichkolwiek wyjaśnień. Przychody finansowe spadają, w główniej mierze przez spadek gotówki w firmie, pośrednio wpływ ma też obniżka stóp procentowych. Ostatecznie na poziomie netto mamy stratę i za szybko nie ma co oczekiwać zmian.
Zajrzyjmy do bilansu. Sukcesywnie mamy wzrost pozycji WNiP oraz aktywów trwałych. Pierwsza z nich kryje w sobie głównie patenty, zarówno pod postacią innych wartości niematerialnych i prawnych (te już uzyskane), jak i zaliczek (te dla których dalej trwają procedury). Koszty zakończonych prac rozwojowych to głównie pierwsze badania nad opracowaniem Brastera (pierwszy grant jaki otrzymała spółka). Są one amortyzowane, a wraz z amortyzacją w pozostałych przychodach mieliśmy rozliczane wpływy z dotacji. Jednak minął już czas realizacji tego projektu, stąd też związane z nim prace rozwojowe uległy prawie całkowicie umorzeniu.
Wzrost aktywów trwałych jest związany z zakupem maszyn do wyposażenia laboratoriów, oraz głównie z powstającą fabryką, w której spółka chce produkować elementy testera. W należnościach widnieją pieniądze za kolejne etapy wykonanych projektów (dotacje). W krótkoterminowych rozliczeniach międzyokresowych mamy koszty prac rozwojowych Testera Braster (m. in. Badanie THERMACRACK), które w przypadku powodzenia zostaną zaliczone do WNiP.
W pasywach nie dzieje się nic nadzwyczajnego. W Q1 2014 mamy zawiązaną rezerwę na sporne wynagrodzenie dotyczące płatności za doradztwo przy pisaniu wniosku o dofinansowanie. Tutaj nasuwa się pytanie – z kim spółka wpadła w konflikt. Jeśli jest to doświadczona firma, która już długo współpracowała z Brasterem i pozwoliła na zdobycie któryś z dotacji, może się okazać, że o uzyskanie następnych może być ciężej.
Znika też pozycja zobowiązań krótkoterminowych wobec jednostek powiązanych. Chodzi dokładnie o płatność dla Grehen Sp. Z o.o. za przekazany know – how, które zostały skonwertowane na akcje serii C.
Ostatnią pozycją wartą wyjaśnienia są rozliczenia międzyokresowe. Dotyczą one dotacji które otrzymuje spółka – najpierw wpływa na rachunki Brastera cała jej kwota, jednak jest ona rozliczana stopniowo w miarę postępu prac razem z amortyzacją. Odpowiednia cześć płatności znika wtedy z rozliczeń międzyokresowych, wędrując do pozostałych przychodów operacyjnych.
Jakie są plany na przyszłość?
Ciekawych informacji w tym względzie dostarcza nam strategia opublikowana przez spółkę, ukazując model biznesowy Brastera. Jest on bardzo podobny do tego stosowanego przez Medicalgorithmics, pytanie czy uda się uzyskać tak samo wysokie marże. Urządzenie będzie sprzedawane na rynek profesjonalny oraz konsumencki po przystępnej cenie. Jednak nie będzie to jedynym źródłem dochodów spółki. Bowiem za każde badanie i interpretację trzeba będzie dodatkowo zapłacić. Osoby prywatne, korzystające z urządzenia w domu, będą obsługiwane „zdalnie”, czyli bez potrzeby osobistego kontaktu z lekarzem. Tłumaczy to pewne działania spółki, jak ubieganie się o dotację na system telemedyczny (niestety wniosek nie został rozpatrzony pozytywnie) oraz dodanie możliwość rejestracji badania. Wskazuje to także kierunek prac Brastera na przyszłość. Będą to przede wszystkim prace nad urządzeniem (skrócenie czasu badania, poprawa podstawowych parametrów) i równie ważnymi elementami wspierającymi proces badania (atlas termograficzny, oprogramowanie do automatycznej interpretacji wyniku). Wszystko to aby umożliwić samodzielne badanie, jego rejestrację, oraz przesłanie i interpretację wyników. Niebawem powinna też ruszyć budowa zakładu produkcyjnego, ponieważ zniknęły już bariery administracyjne. Trzeba także czekać na prospekt emisyjny, który musi być opublikowany jeśli spółka chce przejść na GPW, a na pewno znajdzie się w nim jeszcze trochę ciekawych informacji. Mam także nadzieję, że przejście na rynek regulowany trochę zwiększy przejrzystość raportów.
Do obecnej wyceny spółki wolał bym się nie odnosić, jako że ryzyko błędu jest ogromne. Przychody to mrzonka następnych lat, ciężko nawet określić szanse projektu na końcowy sukces. Ogólnie pomysł wydaje się fajny, szczególnie ze względu na nieinwazyjność i możliwość użycia w domu. Do tego temat jest „modny” i potencjalnych klientek jest bardzo wiele. Jednak co z tego rzeczywiście wyjdzie dowiemy się niestety dopiero za parę lat. Póki co inwestorzy powinni skupić się na pilnowaniu spółki z wywiązywania się ze złożonych obietnic i planów.
O wyjaśnienie części wątpliwości poprosiłem bezpośrednio spółkę, jak tylko otrzymam odpowiedzi ukażą się one na tym wątku.>> Wyceny automatyczne są tutaj>> Więcej analiz najnowszych raportów finansowych jest tutajPowyższa treść przez 60 dni była zarezerwowana tylko dla osób posiadających abonament.