Omówienie sprawozdania finansowego BIomed Lublin SA po II kwartale 2015 r.Biomed lublin prowadzi produkcję leków, ale wszyscy wiążą przyszłość z produkcją leków opartych o frakcjonowanie osocza. Początek drogi sięga roku 2009, kiedy Biomed nabył od syndyka laboratorium Frakcjonowania Osocza w Mielcu. W 2011 r. spółka pozyskała na realizację pierwsze środki poprzez wejście na NC. Niestety projekt nie rozwija się tak jak początkowo oczekiwano
W pierwszym etapie spółka miała zakupione osocze frakcjonować u zewnętrznego francuskiego podmiotu LFB Biomedicaments. Stopniowe przenoszenie produkcji do Mielca miało nastąpić po 3-4 latach od uruchomienia projektu, czyli w latach 2013-2014. O ile udało się w 2011 zgodnie z założeniami kupić osocze, to proces certyfikacji przedłużył się o parę lat. Zarząd spółki zakładał ukończenie rejestracji planowanych leków już w roku 2011, a finalnie spółka uzyskała dopuszczeni do obrotu 2 produktów dopiero w kwietniu 2015 r. – konkretnie ludzkiej immunoglobuliny NANOGY oraz albuminy FORTALBIA.
Projekt miał początkowo (według DI w 2011 r.) kosztować około 295 mln zł przy czym kwota 95 mln miała zostać wydatkowana w ciągu 5 lat na zakup osocza.( 30 mln w pierwszym i drugim roku, po 15 w 3 i w 4 roku trwania projektu). Prócz tego 70 mln miało pójść na inwestycje jak rozumiem rzeczowe i wnip dotyczące I etapu czyli tylko częściowego zaangażowania Mielca, kolejne 70 na uruchominenie frakcjonowania w Mielcu i w końcu 60 mln na pełne przeniesienie produkcji w III etapie.
Według Prospektu emisyjnego uruchomienie zakładu (etap II - frakcjonowanie) ma nastąpić w roku 2016. Natomiast na lata 2014-2015 planowano następujące kwoty:

kliknij, aby powiększyćNiestety te nakłady nie bardzo widać w bilansie. W IV kwartale spółka miała wydatkować łącznie ponad 68 mln zł. Z raportu rocznego wynika, że wartość brutto (bez amortyzacji) środków trwałych i środków trwałych w budowie zwiększyła się tylko o 6,3 mln zł. Nie widać także szczególnych zmian w aktywach obrotowych, poza faktem że wzrosła suma środków pieniężnych. Podobnie w raporcie półrocznym zmiana rzeczowych aktywów trwałych wyniosła jedynie 2,6 mln zł. Za to istotnie zwiększyła się wartość aktywów obrotowych, w szczególności zapasów, co ma związek ze zwiększonymi nakładami na frakcjonowanie osocza we Francji.

kliknij, aby powiększyćJuż po okresie sprawozdawczym spółka zawarła dwie umowy. Pierwszą na kwotę 18 mln zł, z terminem wykonania na 15 grudnia, drugą na kwotę 11 mln zł z takim samym terminem realizacji zamówienia. Razem to kwota 29 mln zł. Umowy dotyczą czynnika Von Willebranda oraz Albuminy.
W 2014 r. spółka pozyskała dofinansowanie z programu POIG na prowadzone projekty w kwocie około 9 mln zł, natomiast w tym półroczu w kwocie około 25 mln zł. W kasie spółki jest 30 mln zł ,czyli środki na sfinansowanie wyżej podpisanych umów. Dodatkowo po okresie sprawozdawczym Biomed pozyskał 9 mln z emisji obligacji. Niestety nie wiemy, czy w trakcie kolejnych etapów realizacji inwestycji spółka będzie najpierw rozliczać uzyskane zaliczki z POIG, czy od razu dostanie refundację poniesionych kosztów, a zaliczki rozliczy na końcu. Ma to kluczowe znacznie do oceny możliwości sfinansowania znaczących nakładów do poniesienia.
W obecnym stanie ciężko uwierzyć, że produkcja i frakcjonowanie ruszy z początkiem 2016 r., raczej realny termin to drugie półrocze roku. Obecny udział długu w kapitale wynosi 57 proc. średniorocznie i 63 proc. na koniec 2 kwartału przy czym nie jest w nim uwzględniona emisja obligacji. Jeśli nic się nie zmieniło to z obligacjami wskaźnik wzrośnie do 66 proc. uważanych tradycyjnie jako granica bezpieczeństwa. Spółka do tej pory generowała roczne EBITDA na poziomie 3-4 mln zł, co daje jej potencjał do zadłużenia na poziomie około 12 mln zł, z czego już 9 mln wykorzystała. Pozostają kredyty inwestycyjne zabezpieczone na majątku, których wielość trudno określić. Biorąc pod uwagę, że bank będzie wymagał finansowania wkładem własnym w okolicy 50 proc. dostaniemy obecnie potencjał na około dodatkowe 15 mln kredytu inwestycyjnego – to oczywiście wyliczenie zgrubne, a faktyczne kwoty mogą się znacznie różnić. Potencjału nie ma także raczej w środkach generowanych z podstawowej działalności. W tym półroczu było to około 2,3 mln zł, natomiast w całym 2014 działalność pochłonęła 1,2 mln. Kluczowa do ukończenia projektu wydaje się dotacja, ale finansowanie projektu wygląda na co najmniej napięte.
W związku z pierwszymi dostawami z Francji spółce w II kwartale szarpnęły przychody – 7,4 ->12,3 mln zł. Proszę jednak zwrócić uwagę, że rentowność brutto spadła… Marża w tym kwartale wyniosła 36 proc. natomiast rok temu ponad 50 proc. W zasadzie nie może to dziwić skoro obecnie spółka produkuje znaczącą część na zewnątrz, a rok temu w całości we własnym zakresie. Wynik operacyjny drugiego kwartału jest niższy niż przed rokiem – 220 tys. vs. 329 tys. Nadwyżkę wygenerowanego zysku brutto będącego pochodną zwiększenia przychodów zjadł z naddatkiem wzrost kosztów sprzedaży. Być może ma to związek z faktem, że osocze musi być wożone przez co spółka ponosi koszty transportu. Inna bardziej pozytywna teza zakłada, że na koszty sprzedaży odniesiono uczestnictwo w przetargach. Jak jest niestety zarząd spółki nie wyjaśnia. Na razie wygląda to słabo, choć oczywiście trzeba wziąć pod uwagę początkowy charakter działalności, który z reguły ma wyższe obciążenia.
Szansą na poprawę rentowności operacyjnej jest oczywiście produkcja we własnym zakresie, ale do tego jeszcze daleka droga.
Rynek wycenia spółkę na prawie 170 mln zł, co można odczytywać jako oczekiwanie 15-17 mln zysku netto. A zatem już do pewnego stopnia kupił sukces budowy zakładu, bo z pierwszego etapu obejmującego frakcjonowanie na zewnątrz takie wyniku ciężko się spodziewać. Z drugiej strony kapitał własny spółki to 54 mln zł, ale Biomed zakłada finansowanie z dotacji w kwocie prawie 100 mln zł. Można powiedzieć, że wycena rynkowa to zdecydowanie efekt poprawy wyników finansowych. Czy uzasadniona? Ciężko powiedzieć. Mamy potencjalne problemy z finansowaniem, niepewność co do cen i wolumenów przyszłej sprzedaży.
Rynek w Polsce jest spory. Tylko według tego zamówienia dostawa do jednego ze szpitali to około 0,5 mln zł.
wssk.wroc.pl/przetargi/zamowie...Przy liczbie szpitali na poziomie 800 szt. mamy potencjał rynku na 400 mln zł, przy czym w zasadzie mowa tutaj o albuminach, bo wolumen zamówienia jest największy właśnie dla tego produktu.
CSL jeden ze światowych producentów albumin i immunoglobulin miał w 2014 r. przychody na poziomie 5,5 mld USD i rentowność operacyjną na poziomie 30 proc. Zakładając, że Biomed uzyska w polskim rynku albumin 10 proc. i podobną rentowność EBIT dostaniemy 12 mln EBIT i około 9 mln zysku netto – założyłem koszty finansowe na poziomie 1 mln zł.
To są oczywiście takie zgrubne wyliczenia mające dać ogólny obraz gdzie znajduje się wycena. Wydaje się, że rynek sukces już w części „kupił”, choć rozważania dotyczą w zasadzie tylko 1 z 3 projektów.
Choć spółka wydaje się mieć cały czas potencjał do wzrostu wartości rynkowej i z pewnością wewnętrznej można powiedzieć, że na obecną chwilę tania nie jest, a na realizację czyha wiele zagrożeń - od finansowania projektu, przez ceny sprzedaży i zdobycie udziałów w rynku, aż po rentowność operacyjną.
>> Wyceny automatyczne są tutaj>> Więcej analiz najnowszych raportów finansowych jest tutajPowyższa treść przez 120 dni była zarezerwowana tylko dla osób posiadających abonament.