Strategie opcyjne - marzec 2012

W mojej nie - za mały ten trendzik :) Maksimum P/L dla mojego krzywego short strangle wypada w tej chwili w 2205 pkt. na WIG20. Tu gdzie jesteśmy, jest mi więc bardzo wygodnie. Nad dalszymi ruchami będę się zastanawiał, jeśli dojdziemy w okolicę 2300 lub 2100.

No proszę. Czyli przynajmniej w tym się zgadzamy, chociaż ja wcale na ten ruch nie nalegam. No i życzenia na temat dalszego zachowania kursu mamy trochę inne :)

DAX utrzymuje dyskonto od początku sierpnia, dodatkowo WIG20 do DAX'a od początku grudnia. Niby kiedyś korelacja powinna ich zrównać... ale dlaczego akurat teraz (do 3 piatku marca)? Czy taka różnica nie jest uzasadniana dobrymi danymi z amerykańskiej gospodarki i, dla kontrastu, całym tym bałaganem w strefie euro?


kliknij, aby powiększyć



Tak jak w przypadku WIG20 tak i WIG20USD jest właśnie w okolicach oporu. Jak go przełamiemy, to zobaczymy, ale opór to opór - po to jest żeby kurs się od niego odbijał

BTW, nigdy nie rozumiałem tego powszechnego podejścia zgodnie z którym silny złoty to dobra informacja dla polskiego rynku akcji... czy to nie jest tak, że silny złoty oznacza dla zagranicy droższe polskie akcje? [a zgodnie z zasadą kupuj tanio, sprzedawaj drogo... ]

Heh, mogę sobie pozwolić na myślenie życzeniowe, bo jak pisałem trochę wcześniej, tą serię przeznaczyłem sobie na grę "suchą" bez prawdziwych pieniędzy...

Gdybym miał jakieś pozycje, to pewnie inaczej bym do tego podchodził. Zresztą wciąż uważam że 2100-2400 jest dobrą strategią na dzień dzisiejszy. Wiem że do wygaśnięcia sporo czasu, ale przecież pozycja też nie musi stać taka sama do końca:)

Co tam mistrzowie? Co powiecie na obecne wzrosty? Blisko 200 punktów przez parę ostatnich tygodni. Sam zaczynam budować coś ala condor, na pewno z pokryciem 2300-2400, ale chciałbym ten przedział wydłużyć o 100 punktów w jedną stronę. Szkoda tylko, ze nie wiem w którą.

Jak widać znów myślimy podobnie, chociaż dla bardzo różnych strategii :) Ja nadal mam coraz bardziej krzywe short strangle*, do którego dorzuciłem dzisiaj trochę short calli 2300 i 2400. Miałem nadzieję, że dojdziemy tutaj wcześniej i przy większej zmienności, ale mimo wszystko postanowiłem zaryzykować.

To taki prosty kierunkowy ruch z planowanym zyskiem głównie na (minus) delcie, czuję się więc niezbyt pewnie. Aktualny P/L mam teraz nad kreską do okolicy 2400 (bez uwzględnienia ewentualnego zysku z upływu czasu), więc wiele zapasu już mi nie zostało. Wygląda na to, że Stany na szczęście zachowują się zgodnie z planem, a w weekend theta popracuje na dodatkowych punktach. Mimo wszystko zastanawiam się jednak, czy jeśli WIG również spadnie nie zredukować liczby krótkich calli, realizując (oby) zysk na short callach 2300. Zmienność już chyba mocno nie spadnie, a i zerowy P/L w okolicy 2450 jakoś bardziej by mi odpowiadał :)

*edit: albo i nie strangle - nie wiem, jak się nazywa struktura trochę podobna do strangle, ale z kilkoma różnymi strike'ami (short call 2300 i 2400 oraz short put 1800, 2000 i 2100).

Drażliwe zadajesz Waść pytania ;)


kliknij, aby powiększyć

Najważniejsze są wykres w dniu wykonania (niebieska kropkowana linia) i P/L obecny (zielona kropkowana linia ciągła). Zielone kropki (bez linii) to przewidywany P/L przy spadkach i wzrostach, ale je trudno opisać - dla wybranych założeń względny sens mają tylko w wąskim zakresie kursu, mimo że rysowane są dla całości.



Wykres, szczególnie po dzisiejszych ruchach, jest już poza moją strefą komfortu i niezależnie od nastroju byków i niedźwiedzi zabiorę się zaraz za przesuwanie go w prawo. Na przykład, o czym pisałem, odkupię calle 2300 i spróbuję przesunąć short puty, tak żeby P/L po lewej wypadł bliżej 2100 (również przesuwając wykres).

Od byków i niedźwiedzi zależy tylko, czy będę to robił z zyskami czy ze stratą. Wciąż oczywiście liczę również na moją serdeczną przyjaciółkę thetę





Może być buła :) Byle się tylko nie okazało, że to nie buła tylko buta...

Mnie również to zdziwiło. Pisałeś o planowanym sprzedawaniu short putów (edit: chodziło mi oczywiście o short calle ), czyli o czymś, co właśnie zrobiłem. W kontekście całej strategii wygląda to oczywiście inaczej, ale pojedynczy ruch jest taki sam.

Moja strategia faktycznie jest nadal odwrotna do Twojej, ale powoli zastanawiam się nad jej modyfikacją. Zmienność jest już na tyle niska, że kupowanie opcji również mogłoby być ciekawe :)

Ale to rozważania na przyszłość - najpierw poproszę o powrót do starego, dobrego, sprawdzonego zakresu 2200-2300. Wszyscy wiemy, że giełda to spokojne i racjonalne miejsce, a zbytnie szaleństwa nikomu nie służą. 2200-2300 to piękny przedział, w którym zarówno niedźwiedzie, jak i byki mogą znaleźć coś dla siebie. Przecież nikomu nie było w nim źle, prawda?



Dziękuję. Mogę się oczywiście zrewanżować przy minus stu punktach, ale to słaby rewanż, bo dla mnie byłby wtedy również opłacalny.

Dziękuję za uwagi. Wydaje mi się, że wbrew pozorom różnimy się tylko w interpretacji horyzontu czasowego i częściowo w sprawie szczegółów. Dorzucenie short 2400 moim zdaniem niekoniecznie było zbytnio ryzykowne. Choć to oczywiście zależy od dalszego rozwoju sytuacji. Kształt wykresu bardzo zmieniają 2300, które, jak napisałem, są czystą spekulacją pod oczekiwane cofnięcie. W zasadzie równie dobrze mógłbym ten ruch wykonać na kontraktach. Odkupienie 2300 powinno przesunąć zerowy P/L w okolicę 2450 a ,,lewą nogę'' wykresu w dniu rozliczenia w okolicę 2500. Na piątek powinno mi to wystarczyć :)



Jeśli ,,ciąć'' oznacza zmniejszanie zaangażowania w krótkie pozycje to tutaj również się zgadzamy. Częściowo na tym przecież będzie polegało przesunięcie wykresu w prawo, o którym wcześniej pisałem. Niezależnie od tego, czy będziemy mieli kontynuację wzrostów, czy spadki.

Wydaje mi się, że trochę inaczej patrzymy na budowanie strategii. Ty chyba bardziej konstruujesz docelowy kształt, mi zdarza się podchodzić do niej znacznie bardziej agresywnie i spekulacyjnie.

Dla ilustracji, niedawno wykres wyglądał tak:


kliknij, aby powiększyć

Po zakończeniu aktualnej zabawy po stronie wzrostów powinien być bezpieczniejszy.

Optymistyczne zlecenie buldi.

Bardzo ciekawy masz ten wykres wapkill, przypomina condora ale takiego mniej pudełkowatego. Rozstawiałeś to spreadami typu +put2200/-put2300 czy jakoś inaczej?

Ogólnie to WIG20 zrobił się strasznie silny. 3 mieszki temu przy takiej serii w USA to pewnie bylibyśmy 100 punktów niżej. A tu złapali za rogi i nie puszczą. Aż zacząłem myśleć o inwestycje w calle lub spread byka 2400/2500. Gdyby przyszła jakaś korekta a'la 2% to pewnie zrobiłbym to na ślepo, ale chciwość na razie zwycięża. Zmienność jest niska, opcje są tanie... Żyć, nie umierać.