"Czytaj i studiuj Danielewicza i nie sugeruj sie postami na tym forum ani innym"
Czyli nie sugeruj sie nawet postami aronson'a :)
A tak powaznie, to nie sugeruj sie moimi tez.
A tak zupelnie powaznie to fakt, samemu trzeba troche posiedziec i poczuc o co chodzi. I wlasnie chodzi o to zeby nie brac tego na powazne, bo jak sie zamkniesz w czyms lub w kims np. Carney'u albo Danielewiczu to sam nie poczujesz ani nie uzyjesz tego co dla ciebie dobre.
Nawet Jim mi powiedzial, zeby brac to co dziala dla ciebie i jak to zrobilem to sam odkrylem to co dziala dla mnie i podzielilem sie z nim i on na tym skorzystal. Wiec tu nie chodzi o to jaka metoda jest dobra dla innych ale jaka jest dobra dla ciebie i twojego programu ktory lubisz. Jednak prawie wszystkie oferuja to co jest dobre dla tych technik.
Ja lubie upraszczac sprawy i niektorzy mysla ze moja analize robie na piechote ale ja wiem, ze dzieki temu poznalem ta "harmonicznosc" o ktorej mowia ci ktorzy wiedza o co chodzi.
Tak na prawde to nie chodzi o jakis konkretny program tylko o wprawne oko, przykladowo polecam ten
Filmik, gdzie na koncu jest swietnie podsumowane "Only through drawing do we learn to see".
Wiec teraz mozna sobie latwo odpowiedziec dlaczego ci wielcy traderzy ktorzy odnosza wielkie sukcesy pierw rysowali lub uzywali kalkulatora i rysowali lub uzywali podzialki proporcji na papierze, czyli tacy jak:
Dinapoli, Carolyn Boroden, Gann, Robert Miner i inni...
P.S.
Tu jest tez fajny link na temat tego rysowania przez Carolyn Boroden:
High Profits in High Heels