Skaner walorów.

Też witam :). Brak doświadczenia + strzępy wiedzy i efekt sam poznałeś. Wielu tak zaczynało, jedni mieli to szczęście, że nie posiadali/nie chcieli wkładać na początku większych kwot w inwestowanie więc i straty mieli mniejsze. Inni od razu "grali grubo" (bo kto gra grubo wygrać musi ?! - niezrozumiałe dla mnie przysłowie...) i mieli duże straty, albo ich obecnie na rynku nie ma albo długo je odrabiali.



Na obecnym rynku to niezgorsze osiągnięcie (myślę o akcjach). Pytanie tylko czy opracowałeś system i się go trzymasz czy to dzieło przypadku?



Nauka to nie strata czasu. Aby dojść do tego co działa na rynku trzeba się również przebić przez to co nie działa albo nam nie pasuje (czego ucząc się oczywiście nie wiemy).



Głównym moim zdaniem podziałem oscylatorów jest podział na te działające w trendzie jak i te do boczniaka.



Proponuję użyć oczu ;). Teoria Dowa dość jasno definiuje trendy wzrostowe/spadkowe, konsolidacje też łatwo rozpoznać. Ew można się posiłkować teorią fal Eliotta.




Odpowiedź już dałem wyżej odnośnie podziału na wskaźniki działające w trendzie jak i w "beztrendziu". Kluczowe jest jednak poznanie jak jest liczony dany oscylator, jego zachowania oraz pewne doświadczenie w jego używaniu.

Na większość pytań odnośnie wskaźników/oscylatorów, trendów, formacji itd znajdziesz odpowiedzi w:
John J. Murphy Analiza techniczna rynków finansowych
Schwager Jack D. Analiza techniczna rynków terminowych
Zenon Komar - Sztuka spekulacji (jak i kontynuacja "Sztuka spekulacji po latach").

Pozdrawiam

np. broker.aliorbank.pl/edukacja/f...




There's no such thing as a free lunch ;)

Zbędna praca bo to już jest (tyle że płatne) na:

https://sindicator.net/

czy http://www.fundamentalna.net

nie testowałem jak działa więc o skuteczności się nie wypowiadam.

Czy możesz podać link bezpośredni ( tak ja w cytacie ) do działu zaawansowany oraz ekspert.
Ponieważ linki bezpośrednie działają, a po kliknięciu jest zabezpieczenie przed nieuprawnionym dostępem :)

thx

Ja w tym celu używam wskaźnika kierunkowego DMI. Doskonale pokazuje kierunek i siłę trendu.
Przecięcia linii DI+ i DI- w miarę dobrze wyszukują początki potencjalnych trendów. Używam go na wykresach tygodniowych. W ten oto sposób unikam ręcznego przeglądania wszystkich spółek.

Dla zrozumienia zasad konstrukcji i sposobu działania wskaźników polecam samemu zbudować każdy w excelu.
Przy używaniu wskaźników sprawdza się maksyma mówiąca o tym, że "podstawą sukcesu jest rozumienie tego co się robi". Ślepe wgapianie się we wskaźniki bez znajomości ich konstrukcji i zasady działania mija się z celem.

Po latach zabawy w szukanie Swietych Graali wlasnie posrod wszelkiej masci oscylatorow doszedlem do punktu, gdzie wlasciwie nie korzystam z zadnych :)

Dla mnie one sa wrecz oglupiajace, bo ich wskazania/wyliczenia nie sa tak naturalne i bezposrednie jak np. japonskie formacje swiecowe.

Oczywiscie jak to w zyciu, diabel tkwi w szczegolach. Preferuje podejscie "szkielko i oko", gdzie mozna (dla mnie najlepiej) systemowo podejsc do tematu. Ale i tu sporo schodow, bo z czysto intuicyjnego podejscia najszybciej przeskoczyc do systemowego over-fittingu.

Same formacje swiecowe to zas szeroki temat, a samo ich traktowanie jako bezwzgledna prognoze prowadzi na szafot. Zanim rzuci sie ktos w ich poznawanie bardzo polecam te lekture: www.amazon.com/Japanese-chart-...

Wiem, ze nie pomoglem, ale i temat jest szerszy, niz wiekszosc poczatkujacych jest w stanie sobie wyobrazic.

Zrobienie zas rozsadnego skanera formacji swiecowych to zadanie duzo bardziej skomplikowane niz mogloby sie wydawac. Nie mowiac o juz o pozniejszej umiejetnosci wykorzystania tegoz w realu :)

I na koniec: jak zwykle, kazdy na poczatku szuka sposobow na najlepsze wejscie na rynek...