sorry ale mylicie sprzedawców z doradcami...
ludzie w okienkach open finance i tym podobnych firm nie są doradcami tylko normalnymi sprzedawcami..
oni biorą prowizję od firm których produkty sprzedaja.... czysty konflikt interesów występuje
doradca doradza tobie i od ciebie bierze pieniadze za doradztwo w związku z czym nie ma konfliktu interesów. ( oczywiście mówie o zachowaniach zgodnych z etyką biznesu)
tutaj się sprawdza zasada, że jak coś niby dostajesz za darmo to realnie jest to bardzo kosztowne dla Ciebie. za darmo dostajesz bubel i tyle...w tym wypadku bubel usługę rzekomego doradcy ( sprzedawcy)
Brak kary w przeszłości rozzuchwala na przyszłość..
teraz również na twitter.com