Ukraina - dewaluacja hrywny?

Znowu marudzisz. A pozytywów jest jednak cała masa! Po pierwsze, monarcha zwrócił się do swojej rady ze szczerą prośbą i nie usiłował w żaden sposób kręcić. A mógł przecież śmiało sfabrykować jakieś dowody albo wkręcić szefa tajniaków w jakieś bagno. Nie zrobił tego, tylko prosto z mostu zakomunikował, że wolałby wstawić tam swojego człowieka. Jak dla mnie to naprawdę postęp, jak na tamtejsze warunki. I jeszcze cywilizowana argumentacja o uzgodnieniu z "zachodnimi partnerami". Wbrew pozorom nie jest to takie głupie, bo Firtasza trzymają właśnie zachodni, chyba Amerykanie, chociaż diabli ich tam wiedzą. Król daje więc swoim chłopakom wyraźnie do zrozumienia, że sponsorzy widzieliby na miejscu szefa łapsów jakiegoś innego człowieka. Sorry, albo się ma państwo silne ekonomicznie, albo się słucha sponsorów.

Co do incydentu z kobietami... Cóż, mi tu pachnie zwykłą, tępą bandyterką. Pewnie chodziły słuchy o jakimś umiarkowanym bogactwie ofiar. Jakieś kosztowności, pewnie trochę dewiz ale nie aż tyle, żeby można było wynająć sobie za to ochronę. Więc chłopaki wpadli jak po swoje i coś tam nie wyszło. Albo plotki okazały się tylko plotkami, albo panie stawiły opór. Padły strzały, młodzi spanikowali i urządzili masakrę. A później dali się złapać, co jak na tamte warunki faktycznie jest nie lada wyczynem. Co mieli mówić? Że im się nie udał skok? Lepiej powiedzieć, że dokonali egzekucji na groźnych separatystkach. Faktyczny stan "państwa ukraińskiego" poznamy dopiero na podstawie wyroku, jaki otrzymają oraz jego wcielania w życie.

Wbrew pozorom ujęcie atamana sotni Tornado też jest już dużym postępem. Wybacz, ale gdybym to ja stał na czele tych ludzi, to wpoiłbym im bezwzględną wierność wobec siebie i nie pozwoliłbym się ująć, choćby minister apelował na twitterze, facebooku, instagramie a nawet jakimś ukraińskim odpowiedniku pudelka. Waliłbym ze wszystkiego, co mam, czołgów, granatników, gradów... W ostateczności przeszedłbym do Zacharczenki. Fakt, że pacjent został jednak zatrzymany można więc uznać za sukces, bo oznacza to, że "władza" ma nad tymi bojówkami chociaż szczątkową kontrolę. Gdybyś chciał aresztować takiego Giwiego albo innego Motorolę, bez nabytego w najbliższym demobilu lotnictwa szturmowego by się pewnie nie obyło :)

Serpico,

moim celem nie jest powielanie informacji dostępnych w tubach propagandowych. Moim celem jest podawanie czegoś, co zostało z ideologicznych pobudek przemilczane/ukryte. Jasne, że okrucieństwem wykazują się obie strony konfliktu. Tylko mainstreamowe media pokazują to wyłącznie z jednej strony, z tej jedynie słusznej.

edit: dowódca tornado ma 5 prawomocnych wyroków na karku, więc regułkę "złapali cię za rękę - mów, że to nie twoja ręka" zna napamięć. Co dotyczy rzekomego poddania się bez walki - nie jest tak do końca. W milicji nie same głąby pracują. Doprowadzili do tego, że areszt stał się możliwy bez użycia siły a teraz próbują obezwładnić pozostałych gości. Tamci zorientowali się, że zostali zrobieni w bambuko i zabarykadowali się. Trwają negocjacje. Btw. na 170 osób składu osobowego tornado tylko 100 jest zarejestrowanych w MSW. Reszta - HGW skąd się wzięła, ale broń mają.

Krewa, wybacz, ale Twoja retoryka jest coraz bardziej infantylna (nie chciałem Cię urazić). Piszesz żeby tylko zdeprecjonować i zdewaluować ukraiński rząd i Ukrainę, min. odnosisz się do "krawatów", czy też "rozpiętych koszul", jakby to miało istotne znaczenie dla tego co rozgrywa się na wschodzie.

Nie pisałem wcześniej na podobne tego typu odniesienia, bo dopiero wróciłem z Ukrainy i nie miałem czasu na dysputę, ale spróbujmy rozmawiać na temat, a nie o modzie Sakaszwilego.

Wystarczyła wzmianka o możliwości przekazania urzędu celnego w zarządzanie "zagranicznym partnerom", by celnicy wzięli się do roboty. I są już pierwsze efekty - dokonano spektakularnego udaremnienia przemytu urządzeń elektronicznych iphone 5S w ilości - ło matko - 60 sztuk.

O swoim sukcesie celnicy nie omieszkali poinformować cały kraj i okolice za pośrednictwem twittera. Przy okazji wyszło na jaw, że ukraiński urząd celny prześcignął Radka Sikorskiego pod względem liczby followersów.

Z racji zbliżającego się weekendu zarzucam znęcanie się nad Miłościwie Panującym i udostępniam lekką i niezobowiązującą lekturę.

Udział biorą: Miłościwie Panujący, Julka Tymoszenko, prekursor Protasiewicza Łucenko, nadworny pajac Lyaszko oraz pozostali członkowie świty.

Spotkanie prezydenta z przedstawicielami frakcji. Omawiane są warunki dymisji szefa SBU. Stopniowo rozmowa schodzi na inny tor i padają zarzuty pod adresem jednego z ministrów, niefrasobliwie korzystającego z samolotu oligarchy. Łucenko próbuje bronić feralnego ministra i atakuje Lyaszka.

Łucenko: - Ja jak jeździełm toyotą tak i nadal jeżdżę a ty czarterami latasz!
Lyaszko: - A Kononenko też lata!
Łucenko: - Kononenko od 20 lat w biznesie, a ty skąd masz kasę?
Tymoszenko: - Ja do z sierocińca wzięłam i adoptowałam, stąd u niego kasa.

Lyaszko wychodzi wściekle trzaskając drzwiami. Kurtyna opada.

Miłościwie panujący mianował szefa dochodzeniówki SBU, mniejsza o nazwisko.
Gość był prokuratorem za czasów Janukowycza i zgodnie z ustawą o lustracji z automatu ma 10-letni zakaz obejmowania stanowisk w strukturach państwowych. Czyżby lista uczciwych i nieskorumpowanych Gruzinów też się wyczerpała? Bo Ukraińców, spełniających tak wyśrubowane kryteria, od dawien dawna nie ma.

Sława miłościwie panującemu i Ukrainie wraz z nim.

Z podania funkcjonariusza policji:


Praktycznie na całym świecie to brzmi jak dowcip. Na Ukrainie zaś nie widzą w tym nic śmiesznego. Królik mianował kiedyś szefem urzędu lotnictwa cywilnego człowieka, który 14 lat przepracował u Kołomojskiego w liniach lotniczych. Gość zarabiał tam ok 400 000 UAH rocznie, ale w związku z tym, że ma dom w budowie (wg oświadczenia majątkowego) to przeszedł na państwową posadę, gdzie rocznie dostanie 60 000 UAH.

Traf chciał, że przydzielił wszystkie nowe połączenia na południe Ukrainy swojemu poprzedniemu pracodawcy. Co prawda zrobiło się głośno i miłościwie panujący kazał odsunąć ofermę od żłoba na czas prowadzenia dochodzenia.

Niewiele brakuje, by na mapach pojawił się nowy, osobliwy twór pod nazwą Wolne Miasto Odessa. Gubernatora z importu już mają, zaś zamiast Ligi Narodów pieczę nad tym czymś sprawują USA. I gdyby miało się skończyć wyłącznie na przeszkoleniu policji, to nie warto byłoby tracić czas jak na pisanie, tak i lekturę tego posta. Ale nieeeeeee, ale nieeeeee, ingerencja Wujaszka Sama sięga zdecydowanie głębiej.

Gubernator Mychajło Saakaszwili spotkał się z ambasadorem USA w Ukrainie i po spotkaniu oznajmił, iż od teraz wynagrodzenia dla jego załogi, pracującej w obwodowej administracji i nie tylko, będzie płacić rząd Stanów Zjednoczonych. Serio. Do tej pory amerykańscy podatnicy utrzymywali tylko Mychajła, płacąc jemu 200 000 USD rocznie, teraz procedurą adopcji obejmą kolejnych krewnych i znajomych naszego genocvale.

A po Kijowie chodzą już plotki, że w przypadku powodzenia w przeprowadzaniu reform w Odessie ex-gubernator stanu Georgia zostanie premierem jakże niezależnej Ukrainy.

Wyrzutnie granatów robią na Ukrainie zawrotną karierę. Są używane nie tylko w celach niszczenia pojazdów milicyjnych, ale też nieruchomości, takich jak np. sklep rybny w okolicach Mukaczewo. W Kijowie zaś jakaś oferma odpaliła RPG, chcąc stpawdzić odporność fasady i witryn placówki bankowej na kijowskim Podole. Z tej konfrontacji również pocisk wyszedł zwycięsko. Dzielna milicja stanęła na wysokości zadania i zakwalifikowała niewinny w sumie wybryk w Kijowie jako chuligaństwo. Należy jednak przyznać, że milicjanci wykazali się nie lada refleksem i już 24 godziny później... nie, nie znaleźli sprawcę - dokonali zmiany kwalifikacji czynu na akt terrorystyczny.

Szutnik,
to jest sposób na unikanie płacenia cła i podatku VAT od samochodów. Zazwyczaj takie auto ma dwóch współwłaścicieli - polskiego i ukraińskiego. W tym konkretnym przypadku Polskę reprezentuje jakaś babunia z Bieszczad, która wspólnie z Ukraińcem nabyła to auto od przedsiębiorcy z Kościerzyny - tak wynika ze słów oficera policji, prowadzącego dochodzenie w sprawie Nissana.