Nikt się nie pokwapił z odpowiedzią więc postaram się wyjaśnić to na kiklu przykładach. Na początek tylko słowo o rentowności. Jak kupujesz obigacje to rentowność twojej inwestycji zależy od ceny zakupu i od oprocentowania danej obligacji, czym wyższa cena – tym niższa rentowność , odwrotnie z oprocentowaniem.
Teoria mówi ze rynek ustala tzw. premię za ryzyko, innymi słowy dana rentowność odpowiada danemu ryzyku inwestycyjnemu – czym większe ryzyko tym większa "premia".
Teraz odpowiedź na pytanie dlaczego ktoś kupuje powyżej nominalu
1. Ktoś uważa że nie można znaleźć inwestycji o tak niskim ryzyku w lepszej cenie. Innymi slowy inne inwestycje o podobnym ryzyku oferują mniejszą rentowność (czyli de facto są droższe z punktu widzenia inwestora). Przywołujesz tutaj jako benchmark oprocentowanie lokat, ale lokaty są gwarantowane do 100 000 euro. Co ma zrobić inwestor zarządzający portfelem paręnastu milionów który chce (lub musi – w przypadku zarządzajacych funduszami może to wynikac z prospektu) zachować odpowiedni poziom ryzyka ? W tym wypadku inwestor porównuje inwestycje o podobnych poziomach ryzyka i uznaje że najwyzszą rentowność da mu inwestycja X nawet jeśli zapłaci powyżej nominału.
2. Drugi przypadek jest związany z ewolucją premmi ryzyka. Wyobraźmy sobie spółkę ktora chce zainwestowac w jakiś projekt ktory ma zacząc przynosić zyski. Spólka jest nikomu nie znana, a i projekt wydaje się ryzykowny. Spółka emituje obligacje na 12 % na 3 lata. Po roku okazuje sie że projekt wypalił i już przynosi zyski, a firma potrzebuje zwiększyc moce produkcyjne bo nie wyrabia z zamówieniami. Aby to zrobić spółka znów emituje obligacje. Tym razem jest to spolka która już od roku regularnie obsługuje dłóg i publikjue raporty a pozatym ma stałe źródło przychoodu. Może uplasować emisję na 10%. Inwestor który chce kupić obligacje tej spólki (ta sama spolka – ten sam profil ryzyka) będzie szukał najwyższej retowności. Może się okazac że bardziej mu sie opołaca kupno pierwszych obligacji po 101.2% niż drugich po 99.8%
3. Należy pamiętać o tzw banchmarku – czyli punkcie odniesienia inwestorów względem którego będą mierzyli premię za ryzyko.Dla małego inwestora będzie to oprocentowanie lokat w banku dla większych inwestorow WIBOR lub oprocentowanie obligacji skarbu państwa (w zasadzie oba sa połączone). Innymi slowy jezeli twoj benchmark wynosi 6% a minimalna premia za ryzyko dla spolki X jaką jesteś w stanie zaakceptować to 5% to kupisz obligacje tej spółki jeżeli rentowność będzie powyzej 11% - może to oznaczać zakup zarówno powyżej jak i poniżej nominału (obliczanie rentowności to inna bajka). Ruchy benchmarku nie mają znaczenia (lub małe) dla obligacji zmiennokuponowych gdyż te sa indeksowane i ich orpocentowanie też sie porusza. Za to duże jest znaczenie dla obligacji stałokuponowych. Jeżeli obligacja ma kupon 12% a benchmark zjechał z 6% do 4% to jest bardzo prowdopodobne że obligacja będzie chodzić powyżej noominalu .
Mam nadzieje ze przybliżylem ci troche mechanizmy rynku obligacji.