Bardzo lubię branżę ecommerce bo w niej pracuję i postanowiłem się podzielic paroma spostrzeżeniami:
Nokaut miał 8,1m przychodu i 2,1m zysku netto za 2011 rok
Gdyby konsolidował wyniki za 2011 rok ze Skapiec.pl i Opineo.pl miałby 17,4m przychodu i 5m zysku netto (z prospektu)
Nokaut prognozuje na cały 2012 rok 24,6 m przychodu i 7,8m zysku netto
(takie liczby podaje na stronie internetowej
Grupa Nokaut - w prospekcie oficjalna prognoza ze względu na planowaną konsolidację wyników od 2 kwartału 2012 jest niższa ale nie wpływa to na całość rozważań – zostawiam dane całoroczne żeby łatwiej było analizować)
Przychód 17,4m -> 24,6m = +41%
Zysk netto 5m -> 7,8m = +56%
31 stycznia miało miejsce wydarzenie polegające w skrócie na praktycznym usunięciu trzech najpopularniejszych porównywarek z wyników wyszukiwania w google. Branża mówi że ruch w tych trzech porównywarkach spadł z dnia na dzień o 40% w przypadku ceneo.pl, 50% w przypadku Skapiec.pl i 60% w przypadku nokaut.pl. Przychody prawdopodobnie spadły odpowiednio o 30%, 40% i 50%. (to są tylko szacunki na podstawie ogólnej wiedzy o branży – polecam spojrzeć na
alexa i wejść w zakładkę „REACH” ustawić okres 3 miesięcy i zobaczyć jaka zwałka nastąpiła w branży)
Stan na dzisiaj jest taki że i nokaut i skąpiec idą „pod wodą” w stosunku do prognozy realnie 45-50%. Oznacza to że prawdopodobnie wynik pierwszego kwartału w przychodach będzie trochę niższy niż w 2011 roku (pomimo nawet dobrego stycznia), a zysku ze względu na narastające koszty nie będzie wcale a raczej zamieni się on w stratę.
Panowie z nokautu mówili na konferencji że google zdejmie z nich bana i wszystko wróci do normy. I tutaj trzeba sobie odpowiedzieć czy jest to możliwe. To że zdejmie bana to jest raczej pewne (zostaje pytać kiedy?), natomiast to że wyniki szukania mimo wszystko będą wyglądać zupełnie inaczej niż przed całą historią to tez jest pewne. Nie po to była robiona cała akcja żeby porównywarki ponownie zdominowały wyniki szukania google. Porównywarki wrócą wysoko na słowa związane z ich markami a reszta pójdzie trochę w górę ale już nigdy do poprzedniego poziomu. Do tego znajomi z branży SEO mówią że Nokaut z trzech ukaranych porównywarek najintensywniej korzystał z systemów wymiany linków i w efekcie po zaprzestaniu tych praktyk najwięcej proporcjonalnie straci.
Podsumowując:
Nokaut wyskoczył z prognozą która w ogóle nie bierze pod uwagę tego ze coś się stało i schował głowę w piasek. Opublikował prognozę (sprytnie bo z datą dzień przed pojawieniem się kary w google za systemy wymiany linków) która nie ma szans na realizację. Zakłada jak gdyby nigdy nic że filtr na jego wyniki szukania zostanie przez google zdjęty nie analizując że przecież za coś ten filtr dostali, będą to musieli usunąć i w efekcie stracą efekty które osiągnęli dzięki nieetycznemu podejściu, nawet gdyby google nic nie zmienił w swoich algorytmach.
Druga rzecz – zmiana widełek cenowych na 12-17 pln oznacza że zakładane wpływy z emisji są na poziomie 20,4 do 28,9 m. Warunkiem zakupu skapca są wpływy z emisji na poziomie minimum 25m. Oznacza to że nokaut już dzisiaj z dużym prawdopodobieństwem zakłada że skapca nie kupi. A to niesie za sobą kilka konsekwencji. Prognoza na 2012 u samych podstaw jest o kant tyłka rozbić. Pytanie czy skoro zakładają że mogą nie przejąć aktywów wokół których buduja całą ofertę, czy nie powinni zrobić prognozy wyników wielowariantowej? Czy tym nie powinien się zając KNF? Przecież to jest nabijanie ludzi w butelkę.
Trzecia rzecz – strona 77 aneksu nr 5 do prospektu – sam nokaut miał 2m zysku, skapiec 2,5m zysku, noakut w przychodach miał 8,1m a skapiec 8,5m. Oznacza to że nokaut jest graczem numer 3 a nie 2 i o dwójkę to musi dopiero powalczyć.
Czwarta rzecz – ten sam aneks strona 14 – pomimo najlepszego dla ecommerca okresu – ostatniego kwartału - stan gotówki w spółce w ciągu pół roku zjechał z 640 na 170 k. Analizując przepływy widzimy że przepływy są ujemne na poziomie -418k. Spółka przy 2312k z działalności operacyjnej wydała 2577k na działalność inwestycyjną. Niby dobrze, ale trzeba teraz spojrzeć co to są za inwestycje;
- Prace rozwojowe stawka 20% (czyli amortyzacja przez 5 lat).
Jak popatrzymy to koszty zakończonych prac rozwojowych to 4444k. Z tego dołożone w 2011 roku były 2390k. W firmie tego typu większość tych prac to po prostu pensje programistów którzy ulepszają cały czas produkt (nokaut to nazywa nokaut 2.0, nokaut 3.0, nokaut 4.0 etc). Powstaje podstawowe pytanie czy ulepszanie produktu w tej branży, którego nie można zaprzestać (bo jak zostanie w tyle za konkurencją to będzie bezwartościowy) i które dzieje się przez cały czas, można traktować jak inwestycję i amortyzować przez 5 lat, czy raczej nie powinny to być bieżące koszty działalności. Przecież ten nokaut się cały czas zmienia, a nokaut 4.0 zastępuje nokaut 2.0. Jakim więc cudem w jednym momencie amortyzujemy obydwa „nokauty” ?. Przy tym drugim podejściu mamy firmę która tak naprawdę cały czas dokłada do biznesu i nie zaczęła jeszcze zarabiać pieniędzy.
Jeżeli nie kupią skapca będzie dobrze jeżeli utrzymają przychód taki jak w zeszłym roku, a na utrzymanie zysków nie ma szans (zwiększy się amortyzacja oraz koszty operacyjne).
Może by tak prezesa Nokauta(u) namówić na wypowiedź na ten temat?
Czy są jakieś sensowne sposoby żeby KNF zainteresować sprawą?