w Niemczech duzo tez mowi sie o 'odejsciu od odejscia' od energii z atomu. po prostu dalsza dywersyfikacja. jak juz wczesniej pisalem - oni duzo robia w kierunku przejscia na energie z zrodel odnawialnych, ale realnie patrzac zeby pokryc cale zapotrzebowanie na energie potrzeba duzo czasu.
jak juz pisalem wczesniej - EU to dobry kierunek rozwoju dla krajow Europy (produkcja danych dobr tam, gdzie ma to sens ekonomiczny - czy to buraki cukrowe, statki, czy prad), chociaz jak to robimy, to juz inna kwestia. jeszcze inna, to swiadomosc spoleczenstw (tutaj winie polityke informacyjna i edukacje), ktore prostestuje, ze zamykaja im np. stocznie. zwyczajna alokacja z poziomu panstwa na poziom wyzej. rozwoj, albo regres - innej drogi nie ma.
Zawżdy znajdzie przyczynę, kto zdobyczy pragnie...