Omówienie sprawozdania Kredyt Inkaso za pierwszy kwartał roku obrotowego 13/14
Grupa Kredyt Inkaso zmieniła w raportowanym kwartale zasady rachunkowości. Przede wszystkim zmieniono sposób wyceny posiadanego portfela wierzytelności. Obecnie wartość bilansowa przedstawia sumę zdyskontowanych stopą wolną od ryzyka oczekiwanych przepływów pieniężnych netto, czyli wszystkich kosztów windykacji twardej i miękkiej poza kosztami osobowymi. W poprzednich okresach dyskontowano przepływy brutto, czyli tylko wpłaty od dłużników.
Obecna forma lepiej oddaje bieżącą wartość aktywa, ale nadal wydaje się, że jest to wartość bardzo agresywna. Zwracam uwagę na stopę dyskontową, która nie ma nic wspólnego z IRR. W związku z tym należałoby oczekiwać znaczących przeszacowań portfela na plus w momencie zakupu. Takich zakupów w tym kwartale dokonano, ale przeszacowanie w wyniku się nie pojawiło, przynajmniej w pokazywanej pozycji. Stąd wniosek, że ryzyko/zysk uwzględniany jest w prognozie spłat. Inaczej mówiąc do ceny zakupów nie jest dopasowywana stopa dyskontowa tylko projekcja spłat.
Niestety znamy tylko wartość portfela na początek i koniec okresu, bo tylko takie dane podane są w sprawozdaniu wprost. Można jednak próbować dostosować wielkość portfela w poprzednich okresach do nowej polityki rachunkowości na podstawie danych za koniec poprzedniego roku. Jeśli do starego portfela dodamy należności z zasądzonych kosztów procesu, a także należności pozostałe w których mamy zaliczki do komorników to dostaniemy estymację z błędem co do innych wielkości raportowanych w pozycji pozostałe. Tak estymowany portfela jest więc niedookreślony na poziomie paru milionów, ale daje dam punkt odniesienia do raportowanych wyników.
Otóż z takiej estymacji wynika, że wartość portfela zwiększyła się pomiędzy kwartałami o 11M złotych, a jeśli dodamy do tego amortyzację w okresie, która powinna zmniejszać wartość aktywa to dostaniemy prawie 20M za które nabyto nowe pakiety. Zwracam także uwagę, że w przepływach operacyjnych mamy korektę o pozycję wierzytelności nabyte na kwotę minus 11M, co wraz z amortyzację portfela da około 20M na nowe pakiety. Z tego wynika, że poczyniona wcześniej estymacja jest dość dokładna.
Nowa polityka rachunkowości wpływa także na raportowany wynik, w szczególności jeśli chodzi o przychody z zasądzonych kosztów procesów. Wydaje się, że w tej chwili przychody te uznawane są w momencie wpływy i wtedy pokazywane przypisane do nich koszty, natomiast wcześniej rozpoznania dokonywano w momencie wyroku sądowego i jednocześnie dokonywano odpisu na należności, bo nie wszystkie koszty udaje się spółce ściągać. Jeśli zerkniemy na poziom przychodów z tytułu spłat i zasądzonych kosztów, to te drugie są o rząd wielkości mniejsze podobnie jak uzyskany na nich wynik. Wobec tego nie popełni się dużego błędu porównując dane na poziomie zysku operacyjnego, a także zysku brutto ze sprzedaży.
W roku obrotowym 12/13 spółka nabyła pakiety wierzytelności za jedynie 15M, rok wcześniej na zakupy wydatkowano 225M. W obecnym portfelu pakietów wierzytelności (368M) dominują pakiety nabyte w roku 11/12 (około 230M po uwzględnieniu amortyzacji za rok 12/13). Biorąc pod uwagę krzywą spłat dochodzimy do wniosku, że w tym roku powinniśmy uzyskać apogeum wydajności gotówkowej portfela, a sam rok powinien być najlepszym w dotychczasowej historii.
To właśnie przez taki pryzmat powinniśmy rozpatrywać osiągnięte wyniki:

kliknij, aby powiększyćSpłaty w stosunku do bilansowej wielkości portfela osiągnęły uroczniony poziom 30%, czyli o 5% mniej niż w poprzednim kwartale. Jeśli nawet obniżymy wartość portfela o nabyte pakiety to spłaty do portfela dadzą tylko 1% więcej. Krótko mówiąc spółce udało się ściągnąć nominalnie 4M mniej gotówki niż w poprzednim kwartale, co jest wartością dość wyraźną biorąc pod uwagę nawet błędy estymacji. W porównaniu do analogicznego kwartału roku poprzedniego spłaty są znacznie wyższe, co wynika z cyklu życia nabytego pakietu. Nominalnie różnica nie jest duża(około 1M).
Kolejny niecały milion w relacji Qn/Qn-4 mamy na różnicy w amortyzacji portfela, czyli krótko mówiąc rozliczeniu kosztów nabycia. Na poziomie zysku ze sprzedaży mamy już różnicę 3,5M na plus względem poprzedniego roku oraz minus 1,3M względem poprzedniego kwartału.

kliknij, aby powiększyćNa powyższym wykresie zamieściłem historię najważniejszych linii wynikowych. Na poziom wyniku operacyjnego kluczowy wpływ ma poziom spłat od dłużników i w nieco mniejszym stopniu poziom kosztów windykacji. Spłaty zgodnie z cyklem życia pakietów są największe w tym roku, a wynik dodatkowo poprawiany przez spadający poziom stóp procentowych.
Kapitalizacja KI na wczorajszy poziom zamknięcia wyniosła 211M, czyli około 9 krotność wyniku netto. Ów zysk netto ma szansę się w kolejnych kwartałach poprawić, natomiast przed spółką są także problemy: spadająca skuteczność egzekucji komorniczej, wyższe koszty sądowe w związku ze zmianą KPC, nadal drogie pakiety wierzytelności, które skutkują mniejszymi IRR, co będzie w dłuższym czasu rzutować na wyniki. Spółka próbuje się przed tym bronić i naśladuje ruchy konkurencji, czyli większą windykację polubowną i ucieczkę na nowe rynki. Jak jej to wyjdzie nie wiadomo.
Spółka z parametrów płynnościowych czytanych wprost ma też raczej ograniczone możliwości we wzroście biznesu i pozyskiwaniu nowego finansowania. Obecny dług netto do poziomu przepływów operacyjnych to 4,2, natomiast do EBITDA 4,8. Sporo. Z drugiej strony przez EBITDA przeszły przeszacowania i niegotówkowa amortyzacja pakietów, natomiast CFO obciążyły zakupy pakietów. Jeszcze w poprzednim kwartale przepływy skorygowane o wydatki na pakiety wyniosły 92,5M, co dawało EBITDA gotówkową do długu netto na poziomie 2,6, więc o płynność raczej nie trzeba się mocno niepokoić.
Powyższa treść przez 60 dni była zarezerwowana tylko dla osób posiadających abonament.