piotrch napisał(a):
To tak jakby na szanującym się forum chemicznym prowadzono wątek o legalnej produkcji substancji dającej efekt amfetaminy czy LSD.
Jeśli jesteś fascynatką takich zagadnień to życie daje wystarczająco wiele inspiracji, a jeśli otaczająca nas rzeczywistość ci nie wystarcza i czekasz na gotowca to może i lepiej, żeby nikt takiej "pracy" nie napisał.
I odniosę się jeszcze do tego framgemntu.
Spodziewam się, że nie będzie odzewu bo temat jest bardzo trudny, skomplikowany.
Trzeba się pochylić bardzo nisko nad funkcjonowaniem rynku, ja to doskonale rozumiem.
Prawda jest taka, że mało kto to robi po założeniu rachunku w Biurze Maklerskim.
Nawet tu na forum widać po loginach, kto wnikliwie obserwuje rynek - wymieniłabym może kilkanaście osób.
Edukacja reszty polega na czytaniu popularnych artykułów reklamowych i na ich podstawie ryzykowanie własnym portfelem. Ba... niektórzy nawet nie potrafią jeszcze odróżnić czystej informacji od artykułu sponsorowanego.
Ja czytając wpisy niektórych mam ambiwalentne odczucia.
Jestem zła, że rynek na to pozwala, a z drugiej strony, pomimo, że obce mi są takie uczucia jak złość i zawiść - cieszę się, że tak szybko tracą pieniądze. Wielu zniechęconych więcej nie wróci. Mam tylko nadzieję, że już dzisiaj, po ostatnim kryzysie nie są to pieniądze z kredytu, bo takie sytuacje też rzucały się w oczy przez wiele lat.
Dla mnie pożywką dla wszelkiego rodzaju przekrętów jest świadomość braku konsekwencji działań i bezkarności. Sprawy toczą się latami tylko po to, aby postawić zarzut. A dalej to już tylko chce się śmiać.
Wiedzy finansowej nie posiadają osoby w naszym sądownictwie.
Patrz ostatni wyrok uniewinniający managera jednej z firm, która poległa na opcjach.
Zastanów się nad uzasadnieniem sędziego i napisz mi co o tym myślisz.
Jeszcze nie spotkałam się z przypadkiem, aby wiedza na dany temat, świadomość ryzyka komukolwiek zagroziła. Wręcz przeciwnie!
Wypowiedz, którą zacytowałam wyżej przypomniała mi też pewien kawał, który krąży gdzieś tam w necie, użyje go.
Prowadzisz ze mną rozmowę, więc ja posądzę Cię o GWAŁT.
Niemożliwe?
Możliwe - masz przecież do tego trwałe, wrodzone
NARZĘDZIE Bardzo Cię proszę, abyś czytał wprost to co jest napisane. Nie projektował.
W opisie konkursu napisałam, że ma on wartość EDUKACYJNĄ. Nic więcej! Nie wiem jakim
IDIOTĄ trzeba być, aby po uzyskaniu informacji na ogólnym forum, pójść i zrealizować coś takiego w życiu
Z moich obserwacji najskuteczniejszą formą egzekucji, nawet u naszego ustawodawczy jest monitoring od dołu.
I ja dopuszczam każdą jego formę, najważniejsze, aby była zrozumiała. Nie ma znaczenie czy to jest opis zjawisk ekonomicznych wyśpiewanych w rytmie hip-hopu (słynny pojedynek Hayka), czy to będzie książka, film ukazujący prawdziwe zjawiska, tendencje, ale okraszone intrygująca fabuła.
Bo jak wiesz ambitne cele, książki, filmy trafiają do bardzo wąskiej grupy ludzi.
CHodzi o umiejętność odróżniania, wyłapywania tego wszystkiego, uwrażliwiania się na pewne mechanizmy.
I jak wszyscy będziemy unikali rozmów na trudne tematy, to na naszej giełdzie nic się nie zmieni w ciągu następnych 20 lat.
To co Ty proponujesz to za mało - takie jest moje zdanie i go nie zmienię!
Dzięki, że się odezwałeś. Zyczę ogromnych sukcesów w inwestycjach
Alicja
PS - jestem za legalizacją lekkich narkotyków. Pochodne amfetaminy są w syropach na gardło, czy kaszel, dostępne za kilka złoty. Popytaj tego chemika