50 Grupa: Zespół StockWatch.pl
Dołączył: 2008-07-25 Wpisów: 8 588
Wysłane:
10 września 2008 22:03:40
Puls Biznesu popisał dzisiaj bzdury o strukturach. Kwadratowe. Aż żal było patrzeć, jak spalili ten zacny temat.
To prawda, strukturę można sobie zrobić samemu. Jak? Proste. Rozwinę temat wkrótce w Edukacji, a teraz najprostsza na świecie struktura z ochroną 100% kapitału. (To taka ochrona dla starych panien, ale na początek wystarczy).
Mamy kwotę do zainwestowania (kapitał). Bierzemy do portfela dwa instrumenty: obligacje (czy też lokaty) i akcje. Obligacje kupujemy za taką kwotę, żeby powiedzmy za rok, po wypłacie odsetek (coupon) i kwoty głównej (residual) otzymać nasz dzisiejszy kapitał. Powiedzmy, że jest to 94% kwoty. Za pozostałe 6% kupujemy jakieś akcje, np. trzech spółek: mega spekulacyjnej, stabilnej i dywidendowej.
W najgorszym razie dostajemy swoje 100%, o ile oczywiście nie padną obligatariusze. To jest ochrona. Zyski? Można sobie robić scenariusze. Najgorszy to oczywiście 0%. Ale powiedzmy że spółka spekulacyjna spadnie o 80%, stabilna wzrośnie o 20%, a dywidendowa zapłaci 2% dywidendy. No to mamy ponad 6% zwrotu z inwestycji. Czyli tyle ile lokata, a ile było radości...
Edytowany: 10 września 2008 22:05
|
0 Dołączył: 2008-08-07 Wpisów: 27
Wysłane:
12 września 2008 13:13:43
Generalnie uważam, że to fajna sprawa dla ludzi, którzy boją się ryzyka, a mimo tego chcą coś robić. Oczywiście można wsadzić siano na lokatę i być pewnym - małego bo małego, ale zysku. No ale taka własna struktura daje większe możliwości odnośnie zarobku niż lokata, a dwa, że nawet nie przynosząc większego zwrotu, kształtuje jakąś tam wiedzę odnośnie inwestowania pieniędzy. I daje czystą radość bo eliminuje ryzyko utraty kapitału. Nie mniej, odnośnie już samej zyskowności - żeby mówić o większych możliwościach zarobkowych, niż w przypadku samej lokaty trzeba inwestować te pieniądze w instrumenty agresywne.
|
0 Dołączył: 2008-09-23 Wpisów: 166
Wysłane:
26 września 2008 08:36:29
W produktach strukturyzowanych inwestowane w sposób wymagający wiedzy finansowej jest tylko kilkanaście procent sumy kapitału. Biorąc po uwagę ze prowizja wynosi kilka procent od całości... wychodzi że struktury są w istocie "przepakowanym" funduszem inwestycyjnym, którego prowizja od kwoty z którą rzeczywiście coś robi wynosi kilkadziesiąt procent! Struktury są rodzajem chwytu marketingowego (dla naiwnych) nie zaś sposobem inwestowania, który należałoby poważnie rozważać.
|