Addi ma rację. Mylisz pojęcia. Wolumen to liczba akcji jaka zmieniła właściciela na danej sesji. To definicja wolumenu. Czym innym jest zachowanie wolumenu w trendach. Nie ma rozbieżności w tych definicjach co podałeś.
Cytat:W trendzie zwyżkującym wolumen powinien rosnąć w miarę wzrostu cen, zaś w miarę spadku cen jego wartość powinna spadać.
Analogicznie
w trendzie zniżkującym wolumen powinien rosnąć w miarę spadku cen, zaś w miarę wzrostu cen jego wartość powinna spadać.
Krótko mówiąc jeśli w danym ruchu wyższego rzędu wolumen rośnie, to definiuje on kierunek trendu. Ma to także pewne swoje uzasadnienie. Trend się pojawia jak na rynek wchodzą coraz nowsi gracze. Przed szczytem lub właśnie na nim obroty powinny być jedne z najwyższych. Jedni kupują, Ci co wchodzą za późno, a wytrawni już się papierów pozbywają. Potem zaczyna spadać. Im bardziej spadają tym straty tych co wzięli na górce robią się większe i w panice oddają znów tym co w ekstremum ponownie wchodzą w papier.
To jednak zachowanie idealne. Ono nie zawsze ma odbicie, bo dochodzą inne procesy rynkowe. Np wprowadzanie HFT, albo zmiany w prawie, podatkach itp. Tym niemniej zawsze warto uważać na sesje z bardzo dużym wolumenem przy długotrwałych trendach. Dywergencje między ceną a kursem są wtedy pewnym znakiem ostrzegawczym. Kurs rośnie, ale wolumen już nie. To znaczy, że już mało osób kupuje, co oznaczać może, że kupili wszyscy i nie będzie komu sprzedać drożej.