PARTNER SERWISU
qffqvvhd
rekin

rekin

Ostatnie 10 wpisów
PB ogólnie podpada ostatnio bardziej pod fakt a nie gazete ekonomiczna. Szukają sensaci - przykłady: robienie szumu z tego że polskie fundusze obligacji trzymały rosyjskie papiery (jakby nie miały do tego prawa - wnikliwy klient powinien przeczytać co kupuje) a o wywiadach z jasnowidzem który przewidział krysyz i spadki na gieldzie koncząć (oprócz tego również 100 inych rzeczy które się oczywiscie nie sprawdziły ale kto by to sprawdzał). Jestem pewien że niedługo napiszą na 1 stronei o rychłym bankructwie polskich banków.

jak już jesteśmy przy systemach "zautomatyzowanych" co myślisz o magicznej formule Joela Greenblatta??

Do Dapi i Snake
To co piszecie to wszystko prawda. Ale nie wszyscy chcą/mają czas itd. budować system czy nawet śledzić codziennie notowania. Może nawet nie mają czasu zgromadzić odpowiedniej wiedzy. Alternatywą dla tych osób są TFI - badziewie straszne zjadające 3% rocznie plus kolejne 3 opłaty za wejscie i wyjscie, a i tak takeigo indeksu nie doganiają. Więc rozsadnei jest zainteresować się indeksem. I tak pytanie Dariusza rozumiem. Co jak co końca świata nie widać i go nie będzie jak przewidywały mądre głowy jeszcze nie tak dawno - że sytuacja wraca do normy świadczyć mogą np spadek stop miedzy bankowych. Dlatego inwestycja w indeks w perspektywie np 5 letniej mogła by się zacząć teraz i przy kolejnych spadkach (w które szczerze wątpie ale widze że jestem osamotniony w tych przewidywaniach) uśredniać straty - a potem w ślad galopującej hossy uśredniać zyski tak żeby się nie załapać na krach. Tak to by mogło w skrócie wyglądać.

Najprostszym rozwiązaniem byłby fundusz indeksowy. Ale takiego nie ma na polskiej giełdzie. Jedynie są certyfikaty Unicredit - www.gpw.pl/gpw.asp?cel=inwesto... _unicredit&sky=1. Kupowanie samodzielnie indeksu jest troche kłopotliwe - musiałbyś aktualizować skład indeksu - przy każdym wzroscie/spadku każdej spółki.

Niby ładnie brzmi kupować na dołku i sprzedawać w szczycie hossy tylko nie znam ani nie słyszałem o nikim kto by to potrafił. Fajnie jest oglądać wykres i twierdzić że trzeba było kupić tu i sprzedać tam ale w realu to nie bardzo się udaje (bo niby nawet teraz kiedy byś wyznaczył kupno ? teraz czy za pół roku?).

Czy to dobra strategia? Buffett ma taki zarobek i został najbogatszym człowiekiem świata to chyba dobra :)

Co do funduszy to się zgadzam lepiej grać samemu lub włożyć pieniądze w indeks niż kupowąć TFI (coś na poprawienie humoru : www.stopazwrotu.pl/tekst.php?t...)

A myślisz że jest możliwe stworzenie takiej formuły, w której nie byłoby potrzebne myślenie? Wszystkie złote zasady typu "kupuj x spółek o najniższym c/z i najwyższej dywidendzie z danego indeksu" okazywały się gówno warte. Na danych historycznych się sprawdzaly się ale jakoś jak ujrzały światło dzienne to już nie chciały. To czy zarabiamy na giełdzie to jest bardziej kwestia naszej głowy i charakteru niż zastosowanych narzędzi czy zasad. Jestem święcie przekonany, że na daytradingu da się zarabiać i to nawet dużo tylko po prostu 99% ludzi (w tym ja) się do tego nie nadaje. prawda jest taka że jakiś sens to ma a odrobina subiektywizmu jest jak w każdej metodzie - czy t o w czystej a AT czy nawet AF. po prostutak już jest.

Dla mnie to czy Białek ma racje czy się myli ma drugorzędne znaczenie. To jest bardzo konkretny facet. Niczego nie bierze z sufitu ani nie wkleja tego co mu się przyśni w nocy. Jego analizy to w całości w pełni logiczny wywód. Stawia jakieś założenie i potem je stara się udowodnić. I co najważniejsze raz chyba się spotkałem jak poświęcił wpis KGHM, a tak zajmuje się analizą makro i nie nagania w żaden sposób. Jak dla mnie profesjonalizm w każdym calu.

W Brazylii owszem - tam nawet autobusy jeżdżą na czystym etanolu. Wyprodukowanie go z trzciny cukrowej jest tam tanie jak barszcz (to samo dotyczy cukru dlatego unia powoli wycofuje się z dopłat do produkcji z buraków cukrowych). Nie tylko w polskich ale w europejskich warunkach jest ot nierealne bez dopłat czy ulg. Dla mnie to jest po prostu przelewanie z pustego w jeszcze bardziej puste - albo coś się opłaca robić i ma to ekonomiczny sens albo dajemy sobie z czymś spokój. Bo nie ma sensu dotowania czegoś tylko dlatego że "wypada" (zresztą po dziś dzień naukowcy się sprzeczają czy rzeczywiście jest jakiś związek między ociepleniem a CO2). W polskich warunkach wszystkie kretyńskie pomysły tego rodzaju nei mają sensu.

Dla mnie ta spółka to jest kpina w całej rozciągłości - jeśli chodzi o traktowanie swoich właścicieli. W pale mi się nie mieści jak prezes może 2 dni przed raportem mówić w wywiadzie że ambitne prognozy się urzeczywistnią. A raport pokazuje zupełnie coś innego. Co on go czytał dzień przed ogłoszeniem (coś podobnego zresztą pojawia się za każdym razem)? A już o ciągłych emisjach nowych akcji nie wspomnę - pewnie dojdzie w niedługim czasie do 4mld wypuszczonych akcji. Łamią większoćś zasad cechujących dobrą spółkę.

Jednak to spółka ma swoją magie - jest to jedyna spółka biotechnologiczna w naszej giełdzie i wielu ludziom działa to na wyobraźnie, choć nikt nie ma zielonego pojęcia czym oni się tam zajmują. Dlatego ona nigdy nie spadnie do 0,7-0,8 C/WK jak tego chce WatchDog, choć pewnie powinna. Jeśli przy tej kondycji rynku miała minimum 0,36 groszy zdziwiłbym się gdyby zeszła poniżej 0,40 kolejny raz. Musiała by się stać jakaś wielka katastrofa po kolejnym raporcie ale raczej się nie zanosi. Osłabienie dolara już by wiele pomogło tej spółce. To jest jedyna spółka mająca ponadprzeciętną możliwość wzrostu wśród dużych spółek i stąd wynika ta premia w cenie.

No właśnie - "zbiorową wyobraźnią inwestorów". A wyniknie z tego tyle co z rzepaku i tym podobnych ( np. słynna spółka na S która zapowiadała wdrożenia dawno inwestorzy podbili kurs i pewnie nic do tej pory nie zrobiła - pisze pewnie bo już dawno mnie to przestało bawić i przestałem to śledzić). Podobnym bezsensem jest na siłe wprowadzanie projektów gazowania węgla - które już w tym momencie brakuje i ceny już poszły 100/tonie a mówi się o dalszych wzrostach. A tak naprawdę złóż jest pełno tylko co najwyżej są troche głębiej położone i może przez to troche droższe.

Dlaczego niby " na wieloletnią inwestycję się raczej nie nadaje". Możesz to uzasadnić??

To świadczy tylko świadczy o jednym - cholernie im zależy na sprzedaży swoich produktów. Aż tak bardzo że gotowi są ponieść wygórowane koszty serwisu. A to akurat dobrze nie świadczy o nich - z resztą z ich płynnością gotówkową to zalegające wyroby to jest wyrok śmierci i stąd to się bierze.

Co do kupowania klubów piłkarskich to jestem zdecydowanie przeciw. NIKT nie zarobił na czymś takim w polskich realiach, z resztą za granicą też nie bardzo (wystarczy spojrzeć na wykres Manchesteru United - nie wiem jak teraz ale widziałem go jakiś czas temu i ludzie którzy kupili akcje na debiucie dużo dołożyli). Niby tak Groclin jednego roku miał nawet pokaźny zysk ale to było związane ze sprzedażą piłkarza. Zresztą nawet jeśli chodzi o promocje to nie wiem czy kibice odpowiadają w swoich domach za wybór marki sprzętu AGD, ale z tym może się ktoś nie zgodzić.

Do greg12: Z tym co napisałeś zgadzam się w całej rozciągłości - i nawet nie chodzi o wyszukania czegoś przed innymi ( co jest nawiasem mówiąc cholernie trudne) ale tak naprawde wystarczy kupować gdy jest tanio (bessa góra początek wzrostów) i sprzedawać gdy jest drogo np. uśredniając zyski. Ryzykujemy że ucieknie nam przez to troche hossy (a końcówka charakteryzuje się największymi wzrostami), ale dzięki temu nasz kapitał jest bezpieczny (średnio bessa zjada zyski z 1,5 roku hossy - i z reguły zaczyna się nagłym spadkiem tak jak w tym roku).

Interesuje mnie rzecz następująca: dział forum działa świetnie zgadza się ale się zastanawiam czy serwis będzie robudowywany o nowe funkcje bo na razie wygląda to mizernie.

Chyba chciałeś powiedzieć niedowartościowana... Zgadza się ma wieloletnią tradycję, wyrobioną markę tylko co z tego. Bawiłem się jakiś rok temu w jej analizowanie i nic sensownego z tego nie wyszło - firma ma niby w miarę sensowną zyskowność na tym co robi tylko rynek dużego agd to nie małe agd i na taki skok jak zelmer nie ma nawet co marzyć. Firma po pierwsze ma fatalne wskaźniki płynności znajdujące się poniżej albo w dolnych rejonach minimów. Spowodowane jest to ogromnym zadłużeniem. Sama spłata odsetek pochłania lwią cześć zysku operacyjnego. Niby teraz gdy marże są nawet nawet to nie jest jeszcze aż takie straszne ale jak tylko sie one pogorszą Amica szybko zbankrutuje. C/WK to nie wszystko czym się należy kierować.


może mówisz o tym analityku - http://portfel.bblog.pl/

Informacje
Stopień: Ośmielony
Dołączył: 6 września 2008
Ostatnia wizyta: 8 października 2010 20:55:53
Liczba wpisów: 16
[0,00% wszystkich postów / 0,00 postów dziennie]
Punkty respektu: 0

Na silniku Yet Another Forum.net wer. 1.9.1.8 (NET v2.0) - 2008-03-29
Copyright © 2003-2008 Yet Another Forum.net. All rights reserved.
Czas generowania strony: 0,400 sek.

uzctymfo
pfnjrsft
zlmgdxlu
Portfel StockWatch
Data startu Różnica Wartość
Portfel 4 fazy rynku
01-01-2017 +75 454,67 zł +377,27% 95 454,67 zł
Portfel Dywidendowy
03-04-2020 +60 637,62 zł 254,44% 125 556,00 zł
Portfel ETF
01-12-2023 +4 212,35 zł 20,98% 24 333,09 zł
ggrmixtt
qoobhloc
cookie-monstah

Serwis wykorzystuje ciasteczka w celu ułatwienia korzystania i realizacji niektórych funkcjonalności takich jak automatyczne logowanie powracającego użytkownika czy odbieranie statystycznych o oglądalności. Użytkownik może wyłączyć w swojej przeglądarce internetowej opcję przyjmowania ciasteczek, lub dostosować ich ustawienia.

Dostosuj   Ukryj komunikat