MERCOR [MCR]

Zainteresowanym zwracam uwagę na spółkę (uwaga - mam kilka akcji od 2 miesięcy, więc weźcie to pod uwagę oceniając wypowiedź). Nie rozpisując się za bardzo:
1. Popyt wymuszany przez regulacje. Znając życie i UE to regulacje w tym obszarze będą się zaostrzać.
2. Opanowali praktycznie cały łańcuch wartości (od projektowania do serwisu po instalacji). Niech ktoś spróbuje poradzić sobie z taką barierą wejścia.
3. Udana ekspansja zagraniczna (co rzadkie w przypadku polskich firm).
4. Przyzwoita wycena.

Żeby nie było tak różowo:
1. Mają sporo długu (efekt obecności inwestora finansowego).
2. Marny FF – muszą coś z tym zrobić.
3. Innova prędzej, czy później będzie sprzedawała resztę swojego pakietu - jeśli miałbym obstawiać to weźmie to zarząd w ramach MBO lub pozbędą się tego w okolicach kolejnej emisji (jeśli taka kiedyś nastąpi, co wymaga: a) znalezienia czegoś ciekawego do kupienia, b) lepszej sytuacji na rynkach).

Założenie wątku zbiegło się niechcący (i trochę niefortunnie) z publikacją wyników za co przepraszam.

Wyniki za 1Q wiele nie wnoszą – wzrost sprzedaży jest skutkiem wcześniejszych akwizycji, sell and lease back uwolniło trochę gotówki (kosztem przyszłej rentowości) i wyprodukowało sztuczny zysk, przepływy operacyjne ujemne (jakoś mnie to nie przeraża biorąc pod uwagę, że spłacili sporo zobowiązań i jakieś podatki - pewnie CIT za 2008). Odłożyła się gotówka – jeśli nie będzie lepszych pomysłów to pewnie nieznacznie zmniejszą dźwignię.

Ciekawsze powinny być drugi i trzeci kwartał – spółka ma dosyć długi cykl biznesowy, więc zobaczymy jak kształtuje się popyt w czasach kryzysu.

Czegoś tu nie rozumiem, spółka widać, że się rozwija, jest bez wątpliwości perspektywiczna (są i będą coraz to wyższe normy bezpieczeństwa), dobry ostatni raport. Analitycy i rynek cieszą się, że w niektórych (wielu) spółkach, straty są mniejsze niż się spodziewali albo, że jakaś spółka właśnie prowadzi negocjacje z bankiem w sprawie opcji (efekt nie wiadomy) i już wystarczy aby takie spółki rosły. A tu dobra spółka, choć z niszowego sektora, i właściwie zero reakcji, poza wyskokiem kursu w dniu ogłoszenia raportu. Aż dziw, że jeszcze spekuła się za nich nie zabrała, bo ze względu na dobre wyniki , to nawet KNF nie mogłaby tu nic podejrzewać. Ale tak poważnie, to uważam, ze spółka jest niedowartościowana przez rynek. Ale jak pokazuje życie i na nią przyjdzie czas, a teraz - jak się nie mylę - jest dobra okazja i cena do kupna tego papieru. Może ktoś ma jakieś inne opinie?

ciekawa spółka...

a kurs spada i spada, czyżby jakaś gra na przejęcie o czym pisała Parkiet w lutym czy marcu? Łakomy kąsek. Sądze, że kurs zatrzyma się w okolicach 23,5 - 23,7 . Jakieś inne opinie?

IDM SA akurat ostatnio ma niespradzajace się rekomendacje. Dużo osób twierdzi, że w budowlance nie jest aż tak strasznie.

To są akurat bzdury,ewentualnie spóźniony komentarz o ok.1,5 roku.Zamieszczam poniżej przekopiowany artykuł z dzisiejszego P.Biznesu:


„Nastąpił punkt przełomowy. Jest dużo klientów w biurach handlowych. Ten rok nie będzie wcale tak zły, jak prognozowano”. Tak uważa szef Budvaru Centrum, Marek Trzciński.
„Budownictwo zaczyna nabierać tempa. Oczywiście to nie są te czasy, kiedy jeszcze niedawno brakowało materiałów i na pniu można było wszystko sprzedać. Kolejne kwartały w żaden sposób nie będą już przypominać tego pierwszego” – powiedział w telewizji TVN CNBC Marek Trzciński, prezes giełdowego Budvaru Centrum.

Według szefa producenta stolarki pcw, aluminiowej oraz drewnianej w tej chwili nastąpił punkt przełomowy. „Pojawia się spore zainteresowanie naszymi produktami. Jest dużo klientów w biurach handlowych. Może nie już w drugim, ale w trzecim kwartale nasze wyniki będą już całkiem niezłe” – dodaje Trzciński.

W pierwszym kwartale roku Buduar wykazał stratę. Prezes jest jednak optymistą co do kolejnych kwartałów. „Jestem przekonany, że odrobimy straty z pierwszego kwartału. Ten rok, nie będzie wcale traki zły, jak wcześniej prognozowano” – mówi Trzciński.
P.S.A co do Mercoru,to dzisiaj wyjaśniło się kto sypał akcjami i już nie ma żadnych akcji,spółka zaliczyła aż 11 spadkowych czarnych świec z rzędu po naprawdę niezłym raporcie kwartalnym,więc odbicie po tak dużych spadkach się należy i mamy typową gwiazdę poranną,klasyczna formacja odwrotu...

Dzisiaj w TVN CNBC, Pan Prezes powiedział, że sprzedaż pakietów przez fundusz nie ma znaczenia. weszli - zarobili- wyszli. Nie wie, kto kupił, ale prawdopodobnie inwestorzy finansowi. Pewnie tak, ING wczoraj zameldował o zwiększeni zaangażowania.

Powidział też, że Mercor od 21 lat (sic!) lat miał wzrost przychodów r/r, że przychody w Rosji niespodziewanie wzrosły, a w Hiszpanii spodziewanie spadły, ale tylko 10 %. Nie prognozują, ale...te 21 lat.

Nie znam sie na tym, ale zrobić bez mała 500 mln przychodu rocznie na sprzedaźy drzwi p poż, zapór ogniwych i ich serwisie to robi wrażenie.

Technicznie fajna sytuacja do wybicia, niewiele brakuje.

Oops - już się poprawiam Shame on me

Spora ta spółka. Prawie 500 mln rocznych przychodów to jest konkret. Zyski też są luksusowe, bo 10% netto to mało kto ma na świecie szerokim. I to nie jest efekt niedawny, tylko raczej trwały. Co ważniejsze, spółka wzrosła ponaddwukrotnie zachowując rentowność sprzedaży. Po drodze jej kapitał własny wzrósł pięciokrotnie, toteż ROE (i ROA też) poszły z poziomów przepotężnych na takie przyzwoite lecz normalne.
Bilans ma zdrowy jak trzeba, zadłużenie całkiem spore lecz nie przesadne. Spółka idzie równo w górę lotem lekko wznoszącym, kapitan pewnie trzyma stery. To co mi się w niej podoba to skupienie na kluczowych kompetencjach: tych swoich drzwiach ogniotrwałych rozmaitego zastosowania. Robią tylko to, są ekspertami w niszy o całkiem sporej skali i dużej zyskowności, oferują full service nie wpuszczając podwykonawców. Widać tam nie dotarła jeszcze konkurencja i wojny cenowe.
Problemy jednak są jakieś wszędzie. Przychody rosną, zyski trochę wolniej. Pierwszy kwartał nie był taki świetny jak powinien, podgonili wynik one-offem ze sprzedaży zakładu produkcyjnego za 11 mln zł. I to jest w sumie jedyny konkret jaki wiemy po raporcie. Reszta to liczby, z których wynika, że kryzys na razie jest daleko. Jest jednak oczywiste, że wyniki spółki są wprost powiązane z aktywnością branży budowlanej. Nie ma jednak dla produktów ogniotrwałych substytutu, nie da się tego po prostu zastąpić, toteż o przyszłość spółki nie ma się co martwić. Nie wiem co się dzieje w akcjonariacie i o co chodzi w ostatnich zmianach, a warto by wiedzieć, natomiast rynek wycenia spółkę bardzo wysoko. Nie została aż tak zdołowana jak wiele innych, równie solidnych spółek, a wskaźniki ma wysoko. Dzięki bardzo dobrym wynikom wycena fundamentalna też jest wysoka i w sumie kurs nie odchyla się aż tak bardzo od średniej. Czy jest potencjał dalszego wzrostu kursu? To zależy od jednego: wzrostu przychodów i zysków. Cała reszta działa bez zarzutu, maszyna jak naoliwiona tylko czeka na gwizdek powrotu koniunktury.

WD, dziękuję !

No wiarę w Mercora mam. Od kilku dni wykresowo wygląda b. obiecująco. Minus - obroty. Ale na takich spółkach też można zarabiać, tylko trzeba być przygotowanym psychicznie, na arkusze k. zawierające np 3 pozycje.

Jakoś mam słabość do takich niszowych wynalazków (Pegas, Integer), które dają zarobić, ale nie ma o nich nawet z kim pogadać.

Ale, jak PB kupuje, to jutro otwarcie z luką. Wczoraj, ktoś chciał kupić parę k. akcji, to kosztowało + 7%.
Niepłynność ma tez dobre strony.