Moja strategia...tworzenia portfela

Panowie i panie ,tak czytam wasze zbieraniny informacji z róznych żródeł o wszystkim i o niczym...niechce się rozpisywać nad moim wywodem ,ale wiem że wszyscy tu Jesteście by zarobić na GPW .Powiem co ja sądze na temat notowań spółek i jak prostą metodą logiki wybrałem to co według mnie ma perspektywe ,z wigu20 do zarobku przynajmniej 100% widzę dwie spółki ... Agora i Lotos,spytacie pewnie dlaczego akurat te ,odpowiedż jest prosta i nie tyczy się wyłacznie tylko tych spółek z GPW .Zastanawiał mnie fenomen jazdy w góre petrolivu i immoestu ,skąd takie jazdy bez konkretnych informacji? Spekuła?owszem...jest również ,ale na wypadek ryzyka nie będą się ubierać w spółkę bez fundamentu jakiegoś.Według mnie tym fundamentem są wykresy ,nie żadne trókjąty i inne malowidła wymyślane w okresie rozterki...tylko prosty wykres który mamy na stogu z zanaczoną opcją MAX ,proszę spojrzeć tylko na wykres immo http://stooq.com/q/?s=iea i tą samą zasadą sprawdzić sobie wczesniej wspomnianego petroliv a następnie chociażby Agore czy Lotosa ,jak koło ich wykresów wygląda taki KGHM ,PKOBB czy wszystkie pozostałe spółki z Wigu20? Ja bynajmniej utworzyłem portfel opierający się na takim przemyśleniu wszystkich pozostałych spółek ,niewiem czy mój prosty punkt widzenia odniesie sukces w przyszłości...ale to już sami ocenicie z czasem.Mamy niestety czasy gdzie spółki wracają do swoich korzeni startowych ,więc jak sami widzicie żadnych rewelacyjnych górek nie może być na co niektórych spółkach.Kwestia Hossy 2007r. z przecenionymi akcjami większości spólek chociażby z wigu 20 to już historia ,która naszego pokolenia już nie odwiedzi...nasze dzieci może tak .Zastrzegam sobie komentarze typu naganiacz itp.Tą są tylko moje przemyślenia a jak do nich się zastosujecie...to już każdego indywidualna sprawa.Pozdrawiam i życzę trafnych wyborów.

Ten sposób myślenia jaki zaprezentował Arleman, jest sposobem inwestowania długo terminowego i z definicji chyba jest obcy technikom. Czyli solidne spółki nie dowartościowane, z mocnymi korzeniami ( pomijam te dwie przykładowe jak immo i te petrozielone) które osiągnęły historyczne mocne dno. Ale to podejście jest długo dystansowe, w sensie bardziej rok dwa lata, a pewnie tryumfy będzie święcić w okresie 3 do 5 lat. Takie podejście, charakteryzuje długo terminowych inwestorów, czyli to podejście "jest tanio". Ono zbiera w jakiś sposób teraz laury, bo w końcu najbardziej znany długo terminowy inwestor wyznaje zasadę "jest tanio". Oczywiście i tak trzeba się liczyć z tym, że jeśli by nie było jeszcze aż tak tanio, to przy pewnym poziomie strat trzeba je będzie uciąć i może potem dokupić taniej by się dobić. Jakiś poziom trzeba założyć. Bardzo dużo zależy od dystansu czasu na jaki się inwestuje, to założenie "jest tanio" jest długo okresowym założeniem i z tym się trzeba liczyć. Przy czym chyba długi okres też się może nie tyle mierzyć wielkością czasu co zyskiem, bo może się okazać, że spodziewany zysk osiągnięto po przykładowo 6 mis choć inwestycja była planowana na 5 lat, wówczas inwestor te 6 mies potraktuje jakby już minęło 5 lat i pewnie zrealizuje zyski. Miara czasu na giełdzie jest bardzo względna.

W pełni zgadzam się z przedmówcą. Dodam jedynie, że Agora to już przebrzmiała sprawa, a wkrótce historia. Owszem Gazeta Wyborcza ciągneła swoje z reklam i ogłoszeń dzięki temu, że mieszała w głowach Polaków przez wiele lat, jednak po Rywingate, bezpowrotnie i zasłużenie w oczach Polaków straciła cnotę jako jako jedyne obiektywne i na czasie, źródło informacji (pod wodzą wielce zasłużonego Redaktora Naczelnego).

Z biznesowego p.w. rynek reklamy prasowej się bezpowrotnie kurczy - kiedy ostatnio przeglądałeś Wybiorczą a kiedy internet, szukając ogłoszeń o pracę? kiedy ostatnio szukałeś ogłoszeń dot. nieruchomości w Wyborczej a kiedy w inernecie? odpowiedzi chyba wszyscy udzielają podobnych. Agora się kończy, ciągnie ją w dół Wyborcza, a innego dobrego pomysłu na biznes w Agorze NIE MA.

AGORA już się kurczy. To jest biznes oparty o reklamę prasową i drukowane ogłoszenia, które swoje najlepsze dni mają już za sobą.

Najwięcej w przekroju całego życia inwestora zarabia się na bardzo dobrych spółkach w niby-kłopotach lub niby-wielkich kłopotach - haczyk oczywiście jest i tym haczykiem jest wyłowienie takich perełek. Oczywiście wymaga to podjęcia wysiłku, wiedzy i przyzwoitych zdolności analitycznych oraz co chyba najważniejsze - niezależności i asertywności inwestora.

Żeby osiągnąć kolosalne zyski trzeba umieć zainwestować w okresie maksymalnego pesymizmu (patrz filozofia sir Templetona) w spółki totalnie .. zgnojone .. odesłane w nicość choćby z etykietką bankruta, a tak naprawdę o potężnej wartości wewnętrznej (patrz filozofia Buffetta) etc.

Sam ten wątek jest ilustracją tej umiejętności.
Większość na GPW wypowiadało się na temat Immoeastu w listopadzie-styczniu w jeden tylko sposób, tak na prawdę nie mając zielonego pojęcia o tej spółce - nota bene jednym z największych deweloperów Europy (grupa immofinanz-immoeast).
Podobnie Lotos za 12zł czy wręcz --> 7zł. Osobiście uważam, że w obliczu nadchodzących od 2010 zysków LTS za 30-50zł jest tani Większość raportów na temat tej spółki w ostatnim czasie to byłby jeden wielki żart, gdyby nie to że tajemnicą poliszynela jest, że wszystkie te raporty były na czyjeś zlecenie..

To są przykłady.. takich perełek w Europie od listopada '08 do dzisiaj bylo na pewno calkiem duzo..