Przenoszę dyskusję z wątku Asseco Poland, na temat jednej z analiz wykresu:
egonac napisał(a):Jakiś dziwny wykres tutaj macie, najniższy notowany poziom w 2013 roku to było 39,21. Kurs jest tu chyba korygowany o dywidendy, jak przy rolowaniu kontraktów terminowych. Jak to w końcu jest z akcjami? Na stooq.pl i u was jest taki wykres, a na investing.com i w Amibrokerze z danymi od bossa jest inny. Poza tym takich cen jak w dołkach u Was nigdy nie było. Czy ktoś mógłby wyjaśnić o co chodzi? Wpływa to znacząco na analize techniczną.
krewa napisał(a):Zgadza się, wykres jest korygowany o dywidendy. Wyobraź sobie brak takiej korekty - wówczas na wykresie byłoby sporo luk. Jak odróżniłbyś lukę po odcięciu dywidendy od luki bessy?
egonac napisał(a):W moim odczuciu w tym wypadku zakłamane są szczyty i dołki, oraz poziomy wsparc i oporów. A dywidenda jest zwykle raz w roku i to mozna sprawdzić. Wybicie dołka, który na Waszym wykresie jest niżej, sporo znaczy dla analizy technicznej. Ale co kto lubi.
Lukasz Konopko napisał(a):Korekta o dywidendę następuję przez przesunięcie wykresu na lewo od ostatniej operacji, tak aby na wykresie nie powstawała luka spadkowa. Mamy ciągłość wykresu. W efekcie ekstrema na wykresie mogą wypadać w innych punktach niż miało to miejsce w rzeczywistości.
Warto się jednak zastanowić, dlaczego wybicie jakiegoś poziomu w ogóle coś znaczy i ludzie inwestują w oparciu o analizę techniczną. Dla przykładu przebicie szczytu jest sygnałem kupna i grupa inwestorów dokonuje zakupu. Dopóki cena utrzymuje się powyżej ceny zakupu, są na plus i są skłonni czekać na wzrost. Po spadku poniżej ceny zakupu mogą chcieć szybko uciąć straty i wycofać się z inwestycji. Zwiększona podaż prowadzi do spadków.
I dalej jeżeli kupię akcje po 10 zł i dostanę 2 zł dywidendy, to jestem "na zero" przy cenie rynkowej 8 czy 10 zł? (dla ułatwienia pomijam prowizje i podatki)
egonac napisał(a):Czy wybicia są istotne to już ocena należy do inwestujących, i czy będą kontynuowane lub nie to każdy fan analizy technicznej musi sobie przeanalizować. Są to jednak miejsca ważne.
Jak w takim wypadku wyglądał by wykres Asseco za ostatnie 10-20 lat przy założeniu, że w każdym roku wypłacał dywidendę 3 złote. Początek musiałby być na minusie.
Wojetek napisał(a):egonac napisał(a):W moim odczuciu w tym wypadku zakłamane są szczyty i dołki, oraz poziomy wsparc i oporów. A dywidenda jest zwykle raz w roku i to mozna sprawdzić. Wybicie dołka, który na Waszym wykresie jest niżej, sporo znaczy dla analizy technicznej. Ale co kto lubi.
Taka mała porada od praktyka. Generalnie częśćiej "działa" wykres skorygowany o dywidendy od niekorygowanego. Sam przeglądam dane na obu od wielu lat i o ile zdarza się że kurs zareaguje na opór/wsparcie z wykresy niekorygowanego to w przypadku wykresu skorygowanego dzieje się to znacznie częściej. Dywidendy nawet wypłacane regularnie nie są tak dużym problemem (przesuwają ceny jak w przypadku ACP o kilka zł), problemem jest gdy na akcjach mamy split/resplit albo PP - wtedy wykres jest kompletnie zafałszowany (i na taki rynek nie reaguje - pierwszy z brzegu przykład to PZU).
Wniosek - większa liczba inwestorów/graczy opierających się na AT patrzy na wykresy skorygowane. A jeśli większość robi większy obrót to w AT się ona bardziej liczy :).
Kurs ACP dotarł do dołka z 2015 roku (patrząc na wykres skorygowany) i możliwe, że od tego wsparcia jednak odbije. W przypadku wykresu niekorygowanego z investing.com sygnał sprzedaży padł wcześniej - bo już po wybiciu 48 zł (popytowe cienie świec z czerwca świadczą o reakcji na ten poziom).
egonac napisał(a):Dzięki za odpowiedzi. Ze splitem/resplitem to sprawa jest oczywista. Z dywidendami ja bym polemizował. Na pewno warto brać oba aspekty pod uwagę, i w sumie to w obu przypadkach dochodzi do zaburzenia struktury wykresu. Z takich szybkich przemyśleń to wydaje mi, że sens miałaby korekta tylko ostatniej dywidendy, max 2. Wtedy analiza większego horyzontu miałaby większy sens. Pozdrawiam
zjk napisał(a):Idąc tym tropem, możemy dojść do momentu gdy wycena akcji będzie ujemna na wykresach... A to już niema sensu.