PARTNER SERWISU
nkvgfkbe
1 2

Ograniczanie strat, jak to jest ?

dobryz
0
Dołączył: 2008-11-18
Wpisów: 23
Wysłane: 22 listopada 2008 08:47:05
Cze wszystkim

"Jest takie powiedzenie"WALL STREET=LAS VEGAS". -popieram w 100%
Zaczynalem pierwsze kroki w czasie hossy i w pierwszych 2 latach troche zarobilem bigsmurf , jednak nie wyszedlem z papierow i jestem na duzej stracie, od 2 miesiecy znowu gram z nowym kapitalem i nie jest zle, czesc spolek kupilem na longa, a na czesci gram spekulacyjnie /niestety nie mam podgladu na 5 zlecen :( /.
Jednego czego sie nauczylem, miec 30-50% pieniedzy w portfelu i nie schodzi ponizej tego poziomu.
Stopa nigdy nie ustawialem, gram na spolkach ktore znam i poznaje nowe.
Duzym moim bledem jest nie realizowanie nawet malych zyskow.. czekam na wieksze i licze ze popyt sie obroni /to sa nalecialosci z czasow hossy, niestety/ ale z nimi walcze caly czas.

Pozdrawiam wszystkich graczy

Cheed
0
Dołączył: 2008-07-28
Wpisów: 136
Wysłane: 22 listopada 2008 12:37:52
Stopa trzeba ustawiać zawsze - ciężkie, szczególnie dla nowicjusza, ale uwierz mi że bardzo efektywne. Nie zostajesz z papierami na długo, wywalasz jeśli zamiast rosnąć spadają i masz kapitał, żeby spróbować znowu z inna spółką. Nie ustawiając stopa wystarczy jedna transakcja, żeby doprowadzić Cię do ruiny finansowej. W przypadku gdy się zabezpieczysz, będziesz musiał pomylić się wiele razy aby stracić swój kapitał.

Co do realizacji zysków, to w bessie uznaję zasadę, że każdy zysk, szczególnie większy niż inflacja(~5%) jest dobry i go realizuje. Są oczywiście odstępstwa od zasady, jeśli znajdę spółkę-perełkę, która jest w wyraźnym trendzie wzrostowym przesuwam wtedy stopa wyżej razem ze wzrostem spółki - jest to chyba najefektywniejsza forma zarabiania pieniędzy.

Pozdr.
Inwestycje Giełdowe - blog o skutecznym pomnażaniu pieniędzy

adamos
0
Dołączył: 2009-04-18
Wpisów: 338
Wysłane: 21 kwietnia 2009 14:02:02
Wydaje mi sie,ze nie w kazdym przypadku nalezy stosowac Stop lossa. Fakt,ze jestem na gieldzie dopiero od 3 miesiecy i pewnie mysle tak,bo nie dostalem jeszcze porzadnych batow confused5 Jezeli inwestuje dlugoterminowo,to jaki ma sens pozbywanie sie papieru na ewentualnych korektach? Glowne indeksy zostaly juz przecenione o 60-70%,a wiele spolek jeszcze bardziej to ile moga jeszcze spasc? Nawet jezeli,moj portfel w ciagu najblizszych miesiecy przeceni sie o 50%,to nie mam zamiaru nic sprzedawac,a ewentualnie troche dokupic. Kupujac,po obecnych cenach wydaje mi sie ze na long termie ciezko bedzie stracic,choc jak wczesniej wspomnialem jestem "swiezakiem" na gieldzie,wiec chetnie wyslucham slow krytyki jakiegos starego rekina gieldowego Angel

Pozdrawiam wszystkich!
"Privatize the gains,socialize the losses"


Teresa
0
Dołączył: 2008-07-31
Wpisów: 4 710
Wysłane: 21 kwietnia 2009 14:25:54
Adamos, mówisz zapewne o trailing stopie przesuwanym w górę gdy pozycja rośnie.
Faktycznie, w takim wypadku może się zdażyć wyjęcie na korekcie (tu zawsze można zrobić reenter).
Trailing stop stosowany odpowiednio nie pozwala nam pozbyć się całości wypracowanego zysku co nie jest specjalnie przyjemne d'oh!

Z klasycznym Stop lossem to....

....jesli nie chcesz się obudzić z ręką w nocniku i modlić się o wzrost Pray lepiej wystawić i ew. wywalić księgując małą stratę.

Jak dobrze napisał Cheed: "masz kapitał, żeby spróbować znowu"






A wiesz przynajmniej dlaczego przegrałeś?...

Dapi
PREMIUM
0
Dołączył: 2008-10-07
Wpisów: 993
Wysłane: 21 kwietnia 2009 15:07:27
adamos napisał(a):
Wydaje mi sie,ze nie w kazdym przypadku nalezy stosowac Stop lossa. Fakt,ze jestem na gieldzie dopiero od 3 miesiecy i pewnie mysle tak,bo nie dostalem jeszcze porzadnych batow confused5 Jezeli inwestuje dlugoterminowo,to jaki ma sens pozbywanie sie papieru na ewentualnych korektach? Glowne indeksy zostaly juz przecenione o 60-70%,a wiele spolek jeszcze bardziej to ile moga jeszcze spasc? Nawet jezeli,moj portfel w ciagu najblizszych miesiecy przeceni sie o 50%,to nie mam zamiaru nic sprzedawac,a ewentualnie troche dokupic. Kupujac,po obecnych cenach wydaje mi sie ze na long termie ciezko bedzie stracic,choc jak wczesniej wspomnialem jestem "swiezakiem" na gieldzie,wiec chetnie wyslucham slow krytyki jakiegos starego rekina gieldowego Angel

Pozdrawiam wszystkich!


Dam Ci takie obrazowe porównanie. Człowiek ma 5 litrów krwi {trochę strzeliłem} jaki sens ma tamowanie krwawienia jak w końcu kiedyś samo ustanie ?
Tamujesz czy nie ? pale
Rynki mogą pozostać irracjonalne dłużej niż ty możesz pozostać wypłacalny.

Rozbudowane wykresy: http://www.atcharts.pl
Centrum analizy technicznej: http://www.attrader.pl

adamos
0
Dołączył: 2009-04-18
Wpisów: 338
Wysłane: 21 kwietnia 2009 15:40:16
Generalnie,mialem na mysli ze na tak przecenionym rynku stosowanie stop losow nie jest potrzebne,bo najwyzej wydluzy sie jedynie okres zwrotu.Chyba,ze ktos lubi spekulowac i zarabiac w krotkim terminie. Moze podam przyklad zeby wyjasnic co mam na mysli. Pod koniec stycznia,kupilem akcje Orlenu po 23zl,poniewaz uwazalem ze spolka jest niedowartosciowana. 3 tygodnie pozniej cena zleciala ponizej 20 zl,przez co mialem 10-12% strate. d'oh! Czekalem cierpliwie i wyrzucilem papier w zeszlym tygodniu po mojej docelowej cenie 28zl. Z mniejszymi spolkami,zakladam znacznie dluzszy horyzont inwestycyjny,bo okolo 3 lata. Wiec,jezeli nie kupie " bankruta",to wydaje mi sie ze za kilka lat malo spolek bedzie tanszych niz sa dzisiaj. Ale to moga byc tylko moje pobozne zyczenia...
Choc musze przyznac Teresa,ze tym ostatnim zdaniem dalas mi do myslenia..Think
"Privatize the gains,socialize the losses"

adamos
0
Dołączył: 2009-04-18
Wpisów: 338
Wysłane: 21 kwietnia 2009 15:53:56
Dapi napisał(a):
adamos napisał(a):
Wydaje mi sie,ze nie w kazdym przypadku nalezy stosowac Stop lossa. Fakt,ze jestem na gieldzie dopiero od 3 miesiecy i pewnie mysle tak,bo nie dostalem jeszcze porzadnych batow confused5 Jezeli inwestuje dlugoterminowo,to jaki ma sens pozbywanie sie papieru na ewentualnych korektach? Glowne indeksy zostaly juz przecenione o 60-70%,a wiele spolek jeszcze bardziej to ile moga jeszcze spasc? Nawet jezeli,moj portfel w ciagu najblizszych miesiecy przeceni sie o 50%,to nie mam zamiaru nic sprzedawac,a ewentualnie troche dokupic. Kupujac,po obecnych cenach wydaje mi sie ze na long termie ciezko bedzie stracic,choc jak wczesniej wspomnialem jestem "swiezakiem" na gieldzie,wiec chetnie wyslucham slow krytyki jakiegos starego rekina gieldowego Angel

Pozdrawiam wszystkich!


Dam Ci takie obrazowe porównanie. Człowiek ma 5 litrów krwi {trochę strzeliłem} jaki sens ma tamowanie krwawienia jak w końcu kiedyś samo ustanie ?
Tamujesz czy nie ? pale


Dapi,wszystko zalezy od ilosci krwawienia.Jak sie lekko skalecze,to czekam az samo ustanie,jak mocno to tamuje. Jezeli kupi sie spolki o mocnych fundamentach, lekko lub srednio"zranione" przez obecny kryzys to mysle,ze warto je sobie zostawic i poczekac az sie same zregeneruja. A jak juz wyzdrowieja,to beda warte znacznie wiecej Boo hoo!
"Privatize the gains,socialize the losses"

Teresa
0
Dołączył: 2008-07-31
Wpisów: 4 710
Wysłane: 21 kwietnia 2009 16:04:00
Długi okres jest jak najbardziej wskazany ale.
Spójrzmy na to tak. Kupujesz w 2007 na górze hossy bez stopa.
Musisz mieć balls of steel by wytrzymać taki spadek jaki obserwowaliśmy.

Przed kryzysem nikt nie spodziewał bankructw na GPW a tu proszę.
Gdybyś zainwestował w taką upadającą perełkę i to na górce, to faktycznie, ręka w nocniku to pikuś..

Pytanie tylko gdzie jest górka, gdzie jest dołek. Jak to określić?
Teraz jesteśmy w dołku. Czy na pewno? Czy się nie obsunie bardziej?


Kolejna sprawa to kwestia utraconych korzyści.
Wychodząc na małym stopie tracisz niewiele i inwestujesz w coś co może dać Ci zysk.
W tym czasie bez stopa modlisz się o odbicie.


A wiesz przynajmniej dlaczego przegrałeś?...

Dapi
PREMIUM
0
Dołączył: 2008-10-07
Wpisów: 993
Wysłane: 21 kwietnia 2009 16:15:01
adamos napisał(a):
Dapi napisał(a):
adamos napisał(a):
Wydaje mi sie,ze nie w kazdym przypadku nalezy stosowac Stop lossa. Fakt,ze jestem na gieldzie dopiero od 3 miesiecy i pewnie mysle tak,bo nie dostalem jeszcze porzadnych batow confused5 Jezeli inwestuje dlugoterminowo,to jaki ma sens pozbywanie sie papieru na ewentualnych korektach? Glowne indeksy zostaly juz przecenione o 60-70%,a wiele spolek jeszcze bardziej to ile moga jeszcze spasc? Nawet jezeli,moj portfel w ciagu najblizszych miesiecy przeceni sie o 50%,to nie mam zamiaru nic sprzedawac,a ewentualnie troche dokupic. Kupujac,po obecnych cenach wydaje mi sie ze na long termie ciezko bedzie stracic,choc jak wczesniej wspomnialem jestem "swiezakiem" na gieldzie,wiec chetnie wyslucham slow krytyki jakiegos starego rekina gieldowego Angel

Pozdrawiam wszystkich!


Dam Ci takie obrazowe porównanie. Człowiek ma 5 litrów krwi {trochę strzeliłem} jaki sens ma tamowanie krwawienia jak w końcu kiedyś samo ustanie ?
Tamujesz czy nie ? pale


Dapi,wszystko zalezy od ilosci krwawienia.Jak sie lekko skalecze,to czekam az samo ustanie,jak mocno to tamuje. Jezeli kupi sie spolki o mocnych fundamentach, lekko lub srednio"zranione" przez obecny kryzys to mysle,ze warto je sobie zostawic i poczekac az sie same zregeneruja. A jak juz wyzdrowieja,to beda warte znacznie wiecej Boo hoo!


Dziwne masz podejście do skaleczenia. Ja skaleczyłem się niewiele w wewnętrzą cześć dłoni. Za przeproszeniem sikało jak z kranu. Nigdy nie byłem tak przerażony jak wtedy.

Giełda to nie krew a pieniądze. Jak mi ktoś zabiera dzisiaj mówiąc że mi odda może za 3 lata {bez procentu} to bez kozery odpowiem mu że kradnie moje pieniądze...a Ty po prostu otwierasz portfel szerzej. thumbright
Rynki mogą pozostać irracjonalne dłużej niż ty możesz pozostać wypłacalny.

Rozbudowane wykresy: http://www.atcharts.pl
Centrum analizy technicznej: http://www.attrader.pl

adamos
0
Dołączył: 2009-04-18
Wpisów: 338
Wysłane: 21 kwietnia 2009 16:40:23
Teresa,jak bym kupowal w 2007r to teraz bym juz byl pewnie po dwoch zawalach d'oh! Ale wchodzac na rynek w 2009r,ryzyko kolejnej tak duzej obsuwy jest bardzo male,choc zawsze jest.. Wiem,ze trafienie w idealny dolek,podobnie jak sprzedaz na samej gorce graniczy z cudem i jest dobre dla samobojcow. Buffett i wielu innych dlugoterminowcow tez kupilo drozej niz jest teraz a mimo to nie sprzedaja,bo i tak kupili tanio.

Dapi,uwazasz,ze za 3lata odzyskam kapital,bez procentu? Jestes chyba pierwsza osoba,ktora uwaza ze indeksy zostana na dzisiejszych poziomach jeszcze przez tyle lat Shame on you
"Privatize the gains,socialize the losses"


szooler
0
Dołączył: 2008-07-27
Wpisów: 2 112
Wysłane: 26 kwietnia 2009 22:17:26
adamos napisał(a):
(...) Jezeli inwestuje dlugoterminowo,to jaki ma sens pozbywanie sie papieru na ewentualnych korektach? Glowne indeksy zostaly juz przecenione o 60-70%,a wiele spolek jeszcze bardziej to ile moga jeszcze spasc? Nawet jezeli,moj portfel w ciagu najblizszych miesiecy przeceni sie o 50%,to nie mam zamiaru nic sprzedawac,a ewentualnie troche dokupic. Kupujac,po obecnych cenach wydaje mi sie ze na long termie ciezko bedzie stracic(...)
Angel

Pozdrawiam wszystkich!


Podobnie myślę.To się nazywa uśrednianie w dół,a stosuję,i owszem,na wybranych papierach,jeśli przyjąć ,że osiągnęły dno,bądź wiele im do tego nie zostałoblackeye ,a papiery perpektywistyczne.Zamrażam gotówkę jak na lokacie,ale spodziewam się ponadprzeciętnych zysków.Za cierpliwość ;)
edit. na przykładzie GCN dodam,że gdybym skakał na papierze,wyskakiwał na korekcie,wstrzeliwał się w dołek,pewnie bym tego nie zarobił.Zresztą ile potrzeba na te wszystkie manewry czasu,i nerwów.A efekty rzadko są imponujące.
"Fortuna favet fortibus"
Edytowany: 26 kwietnia 2009 22:21

SlawekW
0
Dołączył: 2009-01-09
Wpisów: 878
Wysłane: 27 kwietnia 2009 00:28:50
Moja opinia sprowadza sie do tego: stop loss zawsze, i to z gory ustawiony, bo nie ufam sobie i stopom "z palca", jesli spolka rosnie to nadal SL, tylko podciagany, czyli trailing stop (nie wdajac sie w rozwazania czy TS to SL, czy TP).

Adamos: skoro inwestujesz od 3 miesiecy, to faktycznie SL ci mogl nie byc niezbedny, choc mogl sie przydac. Ale jak pytasz ile jeszcze spolka moze spasc, to odpowiedz jest paskudnie klasyczna: do jednego grosza.

Jesli sie pozbedziesz niechcacy na korekcie, to potem sobie odkupisz, jak zacznie rosnac, ominie cie moze pare % zysku, ale SL ocali cie od strat, o ktorych tu sie pewnie naczytales do znudzenia.

Jesli chodzi o usrednianie w dol, to pewnie jest w duzej mierze kwestia psychiki. Dla mnie to nie dziala. Troche tak, jakbym bawil sie i pil w co raz to gorszym towarzystwie....:D
Mnie tez dopadł kryzys.. jem spleśniały ser, pije stare wino i jeżdżę autem bez dachu....
Edytowany: 29 kwietnia 2009 00:58

Użytkownicy przeglądający ten wątek Gość


1 2

Na silniku Yet Another Forum.net wer. 1.9.1.8 (NET v2.0) - 2008-03-29
Copyright © 2003-2008 Yet Another Forum.net. All rights reserved.
Czas generowania strony: 0,334 sek.

gvbxgdes
njusnfvj
rvxqdiwb
Portfel StockWatch
Data startu Różnica Wartość
Portfel 4 fazy rynku
01-01-2017 +76 838,91 zł +384,19% 96 838,91 zł
Portfel Dywidendowy
03-04-2020 +60 637,62 zł 254,44% 125 556,00 zł
Portfel ETF
01-12-2023 +4 212,35 zł 20,98% 24 333,09 zł
gspzpnxt
ksxiaekg
cookie-monstah

Serwis wykorzystuje ciasteczka w celu ułatwienia korzystania i realizacji niektórych funkcjonalności takich jak automatyczne logowanie powracającego użytkownika czy odbieranie statystycznych o oglądalności. Użytkownik może wyłączyć w swojej przeglądarce internetowej opcję przyjmowania ciasteczek, lub dostosować ich ustawienia.

Dostosuj   Ukryj komunikat