0 Dołączył: 2011-09-13 Wpisów: 4
Wysłane:
13 września 2011 13:42:45
Witam,
Żona i ja, przed tym jak się poznaliśmy, zainwestowaliśmy jakieś tam pieniądze na giełdzie. Po ślubie postanowiliśmy połączyć nasze oszczędności i akcje. Z oszczędnościami nie było problemu. Przed połączeniem akcji byliśmy u doradcy podatkowego aby się upewnić, czy nikt nas za to nie będzie ścigał, opinia doradcy była taka, że żona powinna dać mi swoje akcje w ramach darowizny, gdyż zostały one nabyte przed zawarciem związku małżeńskiego.
Skontaktowaliśmy się z biurem maklerskim żony (i przy okazji moim). Przy pierwszej rozmowie żona dowiedziała się, że coś takiego, czyli przekazanie akcji, jest w ogóle niemożliwe. Po tym ja zadzwoniłem do biura maklerskiego, gdzie konsultant powiedział, że nie ma żadnego problemu z transferem akcji. Następnego dnia żona spróbowała przenieść akcje. Po rozmowie z kilkoma konsultantami okazało się, że jest to tak niestandardowy przypadek, że konsultant musi wysłać zapytanie do działu prawnego, jak mamy postąpić. Żona wspomniała o wizycie u doradcy podatkowego i o jego radzie odnośnie darowizny, na co konsultantka odpowiedziała, że w małżeństwie się darowizny raczej nie da zrobić.
Pierwsze pytanie, czy ktoś z Was wykonał czynność o której pisze powyżej i może coś doradzić? Zdziwiła mnie informacje, że jest to bardzo niestandardowe działanie skoro tyle osób ma konta maklerskie i zapewne kupuje akcje przed zawarciem związku małżeńskiego. Druga sprawa, czy ktoś mógłby podpowiedzieć jaki urząd może wydać opinię, co mamy wykonać, aby nasze wszystkie akcje znalazły się na jednym koncie? KNF, KDPW czy jakiś inny?
|