Constant, stosowałem identyczna strategię 10 spółek * 10% SL = 1% straty kapitału na pozycji. Z tą różnicą, że nie wystawiałem SL od razu, tylko czekałem na rozwój wydarzeń, co powodowało, że często zamykałem pozycje na stracie 10-15%. Z drugiej strony na spółkach gdzie zdarzało się czyszczenie SL, to zapobiegało przedwczesnemu wyrzuceniu z rynku.
Zweryfikowałem strategię w maju, kiedy to stwierdziłem, że lepiej jednak było wystawiać te SL (ciaśniejsze straty, bo dynamiczne spadki). Ale nadal tego nie robię

bo mam silne obiekcje przed wywalaniem większych ilości w rynek przez PKC...
Myślę jednak, że 10 spółek to za dużo, 5 to rozsądna dywersyfikacja, zakładając, że spóły są faktycznie zdywersyfikowane, a nie np. OIL + KOV + LTS + PKN

5*10% daje stratę 2% całego kapitału w przypadku odpalenia SL na pozycji, co jest moim zdaniem akceptowalne. Chociaż jak ktoś lubi mielić akcjami i ma chętkę na tytuł profesjonalnego treadera to raczej górna granica.
Sam mam aktualnie 3 spółki w portfelu, a więc nie przestrzegam zasady zarządzania kapitałem. Nie mam również ustawionych zleceń SL, jednak obserwuję rynek. Zobaczymy jaką da mi to stopę zwrotu w 2011

EDIT: Nie wykluczone, że do niej wrócę. Na pewno na wyższych poziomach hossy, jak zacznie robić się drogo...
Klika się i sprzedaje ;-)