Jaki DM na Mac'a

Witam,
przesiadłem się 3 dni temu na MacBook'a Pro. No i jest problem (jeden jedyny ale najważniejszy). Mam dwa rachunki maklerskie, w mBanku oraz Millennium. Millenium wogóle niechodzi, a w mBanku co chwila zawieszają się notowania lub poprostu znika okno z notowaniami. Aktualizowałem przed chwilą Jave oraz przeglądarkę Safari, ale nic to nie dało. Czy ktoś wie czy jakieś biuro maklerskie działa na Mac'u ?
Owszem jest rozwiązanie w postaci instalacji wirtualnej maszyny, ale to ostateczność.

PS.
swoją drogą nie wiem jakim cudem istnieje jeszcze Windows.

z Safari nie mialem problemow z Mbankim, ale 'biznes' gieldowy otwieram na Firefox'ie, bo pod innymi przegldarkami Ispag nie smiga. na FF mam kilka do kilkunastu zakladek i wszystko gra, jedynie, to w Ispag'u jak za szybko zaczniesz przelaczac pomiedzy walorami (niektore zczytuje z serwera dluzej) to potrafi zawiesic fox'a.
ogolnie polecam zrobic sobie przynajmniej 2 desktopy (expose & spaces), wtedy mozesz sobie prozdzielac i rozmiescic okna z poszczegolnymi stronami.

Załaduj Windows 7 na Bootcampa i po problemie.
Pracuję tak od ponad pół roku i jest gładziutko.

Powiem Ci tak. Fascynacje komputerami przechodziłem jeszcze w liceum w dobie BBS'ów, modemów 9600bps i numeru 0202122. Wtedy komputer był dla mnie poligonem doświadczalnym. Teraz mam parę niezbędnych programów, które użytkuję i wśród nich nie ma programu, którego odpowiednika nieznalazłem na Mac'a, nawet klient GG jest :-). Spowrotem na Windows już się raczej nie przesiądę i dlatego w miarę możliwości chciałbym uniknąć instalacji wszelkich BootCamp'ow, wirtualnych maszyn itp.
Dzięki Paya za informację. Sprawdzę to.

Witam bratnią duszę. Też tak zaczynałem. Nie zapomnę tego trzeszczącego wybierania powyższego numeru telefonu przez modem.

Mnie także do końca życia będzie prześladował dźwięk wydobywający się z modemu oraz widok poszarpanych kresek na ekranie podczas strojenia głowicy w C64


Ale, ale... Do pracy zawodowej tylko Linuks (sporo niskopoziomowych narzędzi podatnych na modyfikacje, praca zdalna, serwery, dość nieszablonowe projekty), Windows w celach giełdowych (wspomniany problem z softwarem). A MAC tylko do zastosowań medialnych typu (zaraz nastąpi fala krytyki) włącz/wyłącz film. Pracowałem na nim jakiś czas i powiem, że nigdy-przenigdy nie przygarnę do domu

Ogólnie MAC to podbajerzony interface osadzony na UNIXie, na którym wzorował się Torvalds pisząc Linuksa. Oczywiście nie generalizuję, ale wszyscy użytkownicy maków (notebooków) z jakimi się spotkałem pracowali na nich baaaardzo wolno, jakby działali w jakimś slow-motion. Chociaż wiele z rozwiązań Apple jest bardzo przydatne, odniosłem wręcz wrażenie, że system jest zaprojektowany dla flegmatyków, którzy uwielbiają się napawać wszędobylskimi animacjami i wodotryskami

No, ale to tylko moje całkowicie subiektywne zdanie, z którym zapewne się niewielu zgodzi, tak jak niewielu zgadza się z moim stylem prowadzenia Aaaaauta

Nowy, ja ze Slackware nie dałem rady, szacunek

Korzystam z Fedory (FreeBSD na serwerach). Dzięki za linki, ale nie korzystam z NOLa (bossa? nie mam tam konta). Próbowałem za to kiedyś odpalić AMI pod Wine i faktycznie działał, ale jakby wolniej i wyglądał paskudnie (ikony).

jak pojawiły się już "normalne" dystrybucje Linuxa, m.in. w super piśmie Linux+, to slackware był moją ulubioną dytrybucją. Był dość surowy i bardzo fajnie poddawał się wszelkim modyfikacjom. Ale o ile dobrze pamiętam to zatrzymałem się na wersji 6.. (?) z jądrem 2.0.x

Po niedzielnej aktualizacji przestała mi działać SIDOMA z XTB. Jak u Was ? Macie jakieś pomysły ?

W Equity Magazine #08 był obszerny artykuł o inwestowaniu na Macu:
"Inwestor giełdowy na Maku, czyli bieg z przeszkodami", Michał Masłowski