mgaeewjn
Advertisement
PARTNER SERWISU
sgxlcwle
1 2 3

Strategia kiszenia akcji do skutku

enforces
0
Dołączył: 2009-01-19
Wpisów: 1 506
Wysłane: 6 listopada 2009 22:51:24
Ktoś jeszczy wyznaje moją strategię?

Aktualnie kiszę petrola już od maja
Ponar już drugi miesiąc (średnia 2,27)
Texa z miesiąc (srednia 3,86)

zawsze się sprawdzała... aż do ... no właśnie. ktoś jeszcze stosuje coś podobnego?

zastanawiam się do dziś gdzie popełniłem błędy

cela22
0
Dołączył: 2009-02-15
Wpisów: 239
Wysłane: 6 listopada 2009 23:09:18
enforces napisał(a):
Ktoś jeszczy wyznaje moją strategię?

Aktualnie kiszę petrola już od maja
Ponar już drugi miesiąc (średnia 2,27)
Texa z miesiąc (srednia 3,86)

zawsze się sprawdzała... aż do ... no właśnie. ktoś jeszcze stosuje coś podobnego?

zastanawiam się do dziś gdzie popełniłem błędy


co do ponara i texa to trzymam te spolki z podobna srednia do Twojej i przez podobny okres czasu. Pewnie strategia jest dobra bo mimo mojego niewielkiego doswiadczenia zauwazylem, ze wszystkie spolki rowniez bankruty, ktore sprzedalem po jakims czasie szybowaly w gore i bym na nich zarobil. Leku i emocji chyba jednak nie da sie kontrolowac i pewnie kolejny raz nie wytrzymam przynajmniej jesli chodzi o techmex:( Co do petrola to wlasnie go obserwuje. Gdybym wyszedl z tej padliny to chcialem sie m.in. na niego zaczaic mimo ze spolka dno, ale ruchy sa dosc duze cos caly czas sie dzieje i skoro tyle kasy w to pompuja wszyscy po kolei to tak szybko nie padnie, a nawet jesli to pewnie najpierw kurs sztucznie by wywindowali w gore opowiadajac piekne bajki, zeby kazdy mogl spokojnie wyjsc.

Taurus80
0
Dołączył: 2009-01-07
Wpisów: 2 936
Wysłane: 6 listopada 2009 23:09:43
enforces napisał(a):
Ktoś jeszczy wyznaje moją strategię?

Aktualnie kiszę petrola już od maja
Ponar już drugi miesiąc (średnia 2,27)
Texa z miesiąc (srednia 3,86)

zawsze się sprawdzała... aż do ... no właśnie. ktoś jeszcze stosuje coś podobnego?

zastanawiam się do dziś gdzie popełniłem błędy


Jaka strategie ???
Ja narazie najdluzej trzymam jedna spolke od 6 stycznia i pewnie jeszcze ze 2 lata ja potrzymam.
Druga spolka w moim portfelu tkwi od 15 maja jeszcze nie wiem do kiedy.

A ty mi piszesz ze kisisz dwa miesiace :P


mathu
0
Dołączył: 2009-09-21
Wpisów: 4 615
Wysłane: 6 listopada 2009 23:14:44
Są tacy co kiszą od górki w 2007 :D
I jeszcze długo pokiszą :DDD
The recovery in profitability has been amazing following the reorganization, leaving Barings to conclude that it was not actually terribly difficult to make money in the securities market.
Edytowany: 6 listopada 2009 23:15

The Winner
0
Dołączył: 2009-08-15
Wpisów: 167
Wysłane: 6 listopada 2009 23:17:40
Taurus80 napisał(a):
enforces napisał(a):
Ktoś jeszczy wyznaje moją strategię?

Aktualnie kiszę petrola już od maja
Ponar już drugi miesiąc (średnia 2,27)
Texa z miesiąc (srednia 3,86)

zawsze się sprawdzała... aż do ... no właśnie. ktoś jeszcze stosuje coś podobnego?

zastanawiam się do dziś gdzie popełniłem błędy


Jaka strategie ???
Ja narazie najdluzej trzymam jedna spolke od 6 stycznia i pewnie jeszcze ze 2 lata ja potrzymam.
Druga spolka w moim portfelu tkwi od 15 maja jeszcze nie wiem do kiedy.

A ty mi piszesz ze kisisz dwa miesiace :P


Taurus, a jakie to spółki i z jaką średnią je masz?

nocnygracz
0
Dołączył: 2009-02-02
Wpisów: 2 104
Wysłane: 6 listopada 2009 23:24:02
Też mam taką tendencję, ale tylko wobec spółek, których zakup powodowany był analizą fundamentalną (czyli w moim przypadku bardzo często). Bardziej ufam sobie niż nastrojom na giełdzie. Miałem niejednokrotnie przez jakiś czas (czasami miesiącami) straty na niektórych spółkach, przy czym w najbardziej spektakularnych przypadkach te straty przemieniły się w kilkusetprocentowe zyski (Lotos i Boryszew).
Na takie zagrywki pozwalam sobie jednak tylko przy głębokim przekonaniu o niedowartościowaniu danej spółki i przy ogólnie pozytywnym nastroju na giełdzie. W przypadku zwały na całej giełdzie raczej porzuciłbym nadzieje na odreagowanie i ratował kapitał (chociaż przy Lotosie tak mi to nie zadziałało).

Obecnie strategię tę mam zamiar wraz z Tobą zastosować na Techmeksie. Jeśli przetrwamy 19.11 bez upadłości likwidacyjnej długoterminowy zwrot ma tu szanse przebić moje rekordy. Obecna wycena jest tak niska, że nawet w przypadku ewentualnej zwały na GPW ręka nawet we śnie nad enter mi nie powędruje. Jest ryzyko, jest zabawa.

Często gram niezgodnie ze sztuką, wiem. Ale póki są efekty mam zamiar działać tak dalej.
Jeśli dostanę kopa na Techmeksie zmieniam się.
Edytowany: 6 listopada 2009 23:27

Taurus80
0
Dołączył: 2009-01-07
Wpisów: 2 936
Wysłane: 6 listopada 2009 23:32:09
The Winner napisał(a):
Taurus80 napisał(a):
enforces napisał(a):
Ktoś jeszczy wyznaje moją strategię?

Aktualnie kiszę petrola już od maja
Ponar już drugi miesiąc (średnia 2,27)
Texa z miesiąc (srednia 3,86)

zawsze się sprawdzała... aż do ... no właśnie. ktoś jeszcze stosuje coś podobnego?

zastanawiam się do dziś gdzie popełniłem błędy


Jaka strategie ???
Ja narazie najdluzej trzymam jedna spolke od 6 stycznia i pewnie jeszcze ze 2 lata ja potrzymam.
Druga spolka w moim portfelu tkwi od 15 maja jeszcze nie wiem do kiedy.

A ty mi piszesz ze kisisz dwa miesiace :P


Taurus, a jakie to spółki i z jaką średnią je masz?


Pierwsza Jutrzenka srednia 1.86
Druga Boryszew 2.54
Oczywiscie jeszcze mam inne ale najdluzej 1.5 misiaca wiec jak DT :)

Snake
0
Dołączył: 2008-07-28
Wpisów: 403
Wysłane: 6 listopada 2009 23:59:29
Gram dziwacznym systemem, który zamiast dawać sygnały "kupuj" i "sprzedaj" daje: "zakaz kupna" oraz "zakaz sprzedaży".
Jak mi się "zakaz sprzedaży" utrzymuje dłuższy czas, to zdarza się, że "przykiszę". Ale to dobra strategia - im dłuższe oczekiwanie na początku, tym zazwyczaj lepszy efekt końcowy - w tej chwili chyba kopex i atlanta najdłużej i nie narzekam.

majama
1
Dołączył: 2009-01-12
Wpisów: 1 182
Wysłane: 7 listopada 2009 00:41:02
Z punktu widzenia wyciekania kapitalu z rynku poprzez prowizje bankowe to najlepsza strategia dla indexów gieldowych. Jednak trzeba wyczuc moment na sprzedawanie, bo przeczekiwanie bessy ma mnóstwo wad, głównie to utrata pieniędzy, nuda, zero rozrywki.
To jest gra. Zabawa na pieniądze.

Snake
0
Dołączył: 2008-07-28
Wpisów: 403
Wysłane: 7 listopada 2009 00:47:24
Twój kot jest podobny trochę do mojego Pedro.
Tylko Twój nosi maskę jak Zorro, a mój "berecik".


cela22
0
Dołączył: 2009-02-15
Wpisów: 239
Wysłane: 7 listopada 2009 14:07:01
Powiedzcie mi jedna rzecz. Dlaczego wszycy mowia ze na gieldzie jest tak ciezko zarobic a wiekszosc traci kase? Przeciez np teraz po tych spadkach od ponad miesiaca na mwigu i swigu spolki pospadaly od ostatnich szczytow o jakies 30, 50 a niektore nawet wiecej procent. Wezmy np vistule albo impexmetal. Przeciez wiadomo ze niebawem te spolki spowrotem wroca do ostatnich szczytow a i wtedy beda okazyjne w porownaniu do historycznych wycen.
Na czym wiec polega ta trudnosc, czy moze Wam o to chodzi zeby caly czas obracac kasa i w ciagu tygodnia robic po 30, 50 % zamiast np w 3-6 miesiecy?
Przez wlasnie takie gadanie jakie to nietrudne itd nic nie zarobilem bo jak w lutym byly piekne dolki to pomyslalem przeciez to takie trudne i skoro tego nikt nie kupuje po tak promocyjnych cenach (np ACE po 1 zl) to gdzies musi byc pulapka wiec i ja nie biore bo przeciez to by bylo za piekne zeby bylo prawdziwe patrzac historycznie na wykresy. A jednak jak sie jednak okazalo wcale nie bylo to takie trudne i gdybym nie czytal forum nie zagladal w notowania w dzien w dzien, stac by mnie juz bylo na piekny dom i samochod a tak nadal jestem bidokiem. Pytam wiec jeszcze raz o co chodzi z tym traceniem kasy na gieldzie a zarabianiem tylko przez grube ryby? Jesli swiadomie nie pakujemy sie na mine typu bankrut to ryzyko w bessie ze sie straci jest niewielkie.

discopolo
0
Dołączył: 2009-08-28
Wpisów: 1 035
Wysłane: 7 listopada 2009 14:27:42
Ojojoj! Bieda straszna.
Tak absolutnie nie wolno! Taką "strategię" od biedy można zaakceptowac w przypadku funduszy akcyjnych, ale dla konkretnych spółek to seppuku.
Co z tego że udało się kilka razy? W końcu amator takiego postępowania z pewnością trafi na spółkę-niespodziewanego bankruta i sam zostanie golasem.
Bywają też sytuacje tak jak w np. w Netii, że papier traci prawie wszystko, a potem zyskuje już niewiele. Spadło z 188.80 na 1.43 i potem wzrosło o 300% do...4.42.
Nawet jeśli jeszcze kiedykolwiek będzie po 188 to nie wiadomo czy starczy życia aby tego doczekac.

Stop strata jest absolutną koniecznością. Kto tego nie stosuje ten zginie. Prędzej lub później, ale na pewno.
Edytowany: 7 listopada 2009 14:33

mathu
0
Dołączył: 2009-09-21
Wpisów: 4 615
Wysłane: 7 listopada 2009 14:34:18
Cytat:
A jednak jak sie jednak okazalo

No właśnie, jak się okazało. Teraz to każdy widzi że w lutym była super promocja. Tylko że w lutym wielu myślało tak jak ty i bało się kupować. Dlatego jest trudno. Gdyby to było takie proste to w lutym wziąłbyś kredyt i kupował za 100% kapitału. Ale nie mogłeś tego wiedzieć w styczniu, bo rynek ma gdzieś fundamenty i kieruje się wyłącznie emocjami. Równie dobrze mogło spaść jeszcze o 50%. A każda taka strata dla kogoś kto inwestuje długoterminowo to duża redukcja możliwego do osiągnięcia zysku. Kiszenie akcji dużych spółek uwzględniając takie dołki da ci 10-20% rocznie, a ludzie przychodzą na giełdę po zarobek większy niż dają fundusze obligacji, więc mało kto kupuje na lata.

Mówisz że teraz spółki potraciły i na pewno powrócą do poprzednich poziomów? Skąd wiesz że powrócą w ciągu miesiąca a nie pół roku? Skąd wiesz że w styczniu nie nastąpią spadki do poziomów z marca tego roku?

Poza tym myślisz że ile osób grających na giełdzie bawi się w analizy, czytanie raportów, planowanie? Chcesz zobaczyć jak wygląda przeciętny "inwestor" z ulicy? Zajrzyj na forum bankier.pl

Pamiętasz na pewno wystrzały Skotanu, Ponaru, Izolacji. Można było dużo zarobić, ale przecież ktoś te akcje kupił na samym szczycie. Ktoś poniósł realną stratę żeby ktoś inny mógł zyskać. Sztuką jest znaleźć się wśród tych którzy tam sprzedawali a nie kupowali.

W trakcie hossy wszystko rośnie, ale to oznacza że ci którzy kupili taniej sprzedają reszcie na górce. A tak się składa, że najlepiej wychodzi to właście grubym rybom które mogą sobie z wyprzedzeniem zaplanować cały cykl koniunkturalny.
The recovery in profitability has been amazing following the reorganization, leaving Barings to conclude that it was not actually terribly difficult to make money in the securities market.

cela22
0
Dołączył: 2009-02-15
Wpisów: 239
Wysłane: 7 listopada 2009 15:18:06
mathu napisał(a):
[quote]A jednak jak sie jednak okazalo


no tak ale skoro jestesmy przekonani i spolka nie wykazuje ze moze zbankrutowac to ktos mogl kupic ACE po 1 zl za polowe a gdyby spadlo jeszcze to by usrednil. Juz nie bylo z czego spadac wiec suma sumarum wiadomo ze nagle by odbilo i szybko przekroczylo to co czlowiek zainwestowal.
Przyklady typu skotan to juz inna sprawa to bylo widac ze spekula sie bawi i jak czlowiek sie nie zalapal przy zlotowce to ryzyko bylo wielkie ale jak spadaja dobre spolki o dobrych fundamentach i sa juz smiesznie wycenione to mozna kupowac i ewentualnie usredniac wtedy ryzyko jest smiesznie niskie

majama
1
Dołączył: 2009-01-12
Wpisów: 1 182
Wysłane: 7 listopada 2009 15:18:47
Skotan to jest to, stracił w bessie 99,6% wartości Sick
Kazdy kto w lutym kupowal mial w pamieci swoje zakupy ze stycznia, listopada albo jeszcze wczesniej i dlatego nie wytrzymalismy presji i zrealizowalismy zyski po 15% wzrostów aby kolejny raz nie wtopić. Łatwo jest dzisiaj mówic że wystarczylo kupic i trzymać, ale wtedy nikt nie wiedzial jak to zaraz będzie. Za to każdy widzial o ile spadł taki skotan i nie chcial żeby mu został ułamek procenta z gotówki która zamienil na akcje.
To jest gra. Zabawa na pieniądze.

mathu
0
Dołączył: 2009-09-21
Wpisów: 4 615
Wysłane: 7 listopada 2009 15:21:34
No to odpowiedz sobie sam - czemu nie kupiłeś w lutym?

I powtarzam jeszcze raz - żeby zrealizować zysk nawet w strategii długoterminowej musisz te akcje sprzedać na górce hossy osobom które na nich stracą bo akcje już wyżej nie pociągną. U nas nie ma takich firm jak Apple czy Google które będą wiecznie rosły. Więc jeśli wygrasz to dlatego że przechytrzyłeś tych którzy stracą.
The recovery in profitability has been amazing following the reorganization, leaving Barings to conclude that it was not actually terribly difficult to make money in the securities market.

robertkajzer
0
Dołączył: 2009-09-04
Wpisów: 70
Wysłane: 7 listopada 2009 15:30:16
Uwazam, ze strategia kup i trzymaj jest mordercza zakladajac, ze mylisz sie tak czesto jak najlepsi inwestorzy na swiecie. Jesli mylisz sie czesciej to juz wogole szkoda slow na temat tej taktyki.
http://www.growandgo.pl ---> darmowy kurs o Papierach Wartościowych
http://abcinwestowania.wordpress.com ---> porady inwestycyjne

cela22
0
Dołączył: 2009-02-15
Wpisów: 239
Wysłane: 7 listopada 2009 15:45:03
mathu napisał(a):
No to odpowiedz sobie sam - czemu nie kupiłeś w lutym?

I powtarzam jeszcze raz - żeby zrealizować zysk nawet w strategii długoterminowej musisz te akcje sprzedać na górce hossy osobom które na nich stracą bo akcje już wyżej nie pociągną. U nas nie ma takich firm jak Apple czy Google które będą wiecznie rosły. Więc jeśli wygrasz to dlatego że przechytrzyłeś tych którzy stracą.


skoro google i apple beda rosly w nieskonczonosc to mozna w nie zainwestowac:) Przeciez nikt nam nie zabrania inwestowania na rynkach swiatowych.

mathu
0
Dołączył: 2009-09-21
Wpisów: 4 615
Wysłane: 7 listopada 2009 15:52:45
Bardzo chętnie uciekłbym z chorego GPW na rynek amerykański gdyby było to szeroko dostępne i tanie.

A jeśli sądzisz że wzrosty będą kontynuowane to kupuj L na FW20, zarobisz kupę kasy.
The recovery in profitability has been amazing following the reorganization, leaving Barings to conclude that it was not actually terribly difficult to make money in the securities market.

martinezo
0
Dołączył: 2008-11-23
Wpisów: 498
Wysłane: 7 listopada 2009 15:58:09
Cytat:
Uwazam, ze strategia kup i trzymaj jest mordercza


Może nie mordercza, na pewno człowiek jest zdrowszy, niż gdy codziennie wisi na monitorze przez całą sesję. Stres jest o wiele mniejszy. No chyba, że kupiło się spółkę z zamiarem "kiszenia" jej, a zachowuje się jak przy DT. Pomieszanie strategii, więc emocje gwarantowane.
Myślę, że jeśli już ktoś wybierze taką strategię, to nie może tracić czujności. Wiadomo, że jeśli jest hossa, to po jakimś czasie wymyka się ona spod kontroli i zaczyna się pęd. Kupowanie jeden przez drugiego, niezważanie na wskaźniki, jednostki funduszy chcą ci sprzedawać w warzywniaku, itp... I takich owczych pędów trzeba wypatrywać, bo one zwiastują punkt zwrotny. Jak zachowa się zdrowy rozsądek i wyjdzie odpowiednio wcześniej, to dlaczego taka strategia miała by być zła? Nie wierzę w strategię: "kup i trzymaj, nawet do emerytury". Ale kup i trzymaj, a sprzedawaj jak gospodarka jest przegrzana, a babcia z dziadkiem mają obłęd w oczach i mówią o giełdzie - to jest rozsądne. Hehe, najtrudniejsze, to nie poddać się tłumowi i wypatrzyć ten punkt zwrotny.

Powoli do celu
Edytowany: 7 listopada 2009 15:59

Użytkownicy przeglądający ten wątek Gość


1 2 3

Na silniku Yet Another Forum.net wer. 1.9.1.8 (NET v2.0) - 2008-03-29
Copyright © 2003-2008 Yet Another Forum.net. All rights reserved.
Czas generowania strony: 0,633 sek.

xrdzrgss
ljihhmta
ujyvxpgj
Portfel StockWatch
Data startu Różnica Wartość
Portfel 4 fazy rynku
01-01-2017 +77 405,22 zł +387,03% 97 405,22 zł
Portfel Dywidendowy
03-04-2020 +60 637,62 zł 254,44% 125 556,00 zł
Portfel ETF
01-12-2023 +4 212,35 zł 20,98% 24 333,09 zł
wljvklwt
tezvebqd
cookie-monstah

Serwis wykorzystuje ciasteczka w celu ułatwienia korzystania i realizacji niektórych funkcjonalności takich jak automatyczne logowanie powracającego użytkownika czy odbieranie statystycznych o oglądalności. Użytkownik może wyłączyć w swojej przeglądarce internetowej opcję przyjmowania ciasteczek, lub dostosować ich ustawienia.

Dostosuj   Ukryj komunikat