Blaze napisał(a):Zastanawiam się jak wygląda w praktyce rynkowej zagadnienie informacji poufnej.
1. Czy zarządzający funduszami, potencjalni, bądź obecni inwestorzy pytają na spotkaniach z zarządami o informacje poufne, bądź takie na granicy informacji poufnych?
2. Czy jest normą, że zarządy udzielają, między sobą, informacji poufnych potencjalnym/obecnym inwestorom, w imię zasady, że wzajemnie się wspieramy bo płyniemy na tej samej łodzi?
3. A może raczej większość zarządów pilnuje się bardzo mocno by broń Boże nie zdradzić żadnej informacji, która nie jest publicznie dostępna, a która mogłaby ewentualnie mieć wpływ na kurs, ale w takim razie czy duży sens miałyby spotkania z zarządami?
Jesli jest ktoś na forum, kto ma jakiekolwiek doświadczenie w tej materii bardzo proszę o odpowiedź.
Ad1
Oczywiście, że pytają. Ale nie na oficjalnych, protokołowanych spotkaniach z zarządami
Zazwyczaj są to sprawy nieformalne, kwestie indywidualnych znajomości po obu stronach, czasem przychylności funduszu, jako przyszłego gwaranta kolejnych emisji czy stale i ewidentnie wspierającego zarząd na WZA. Powodów przekazania poufnych informacji może być naprawdę mnóstwo, ale przepływ informacji tylko drogą nieformalną, często taką, by nie zostały po niej żadne materialne ślady (np. po rozmowie przez komórki mogą pozostać) CBA i CBŚ też nie śpią
Ad2
Absolutnie nie. Informacji poufnych, jeśli już w ogóle, to udziela się
wybranym inwestorom. Przekazane wszystkim, przestałyby być poufne
Ad3
Jasne, że są też zarządy, pilnujące kwestii informacji, ale są w mniejszości. Nic tak dobrze nie pokazuje, jaka jest praktyka wśród zarządów w tym zakresie, jak częstotliwość dużych skoków ceny na rynku, poprzedzających podanie istotnej informacji, a nie następujących dopiero po jej upublicznieniu.
Do tego opieszałość, a najczęściej brak jakichkolwiek działań w tym temacie ze strony KNF, zachęca do takich działań z powodu poczucia bezkarności.
Świeży przykład: wzrost kursu PLAY na sesji przed ogłoszeniem zakupu przez Iliad. Ktoś czytał może jakiś komentarz KNF, że przyjrzą się bliżej sprawie? Jeśli tak, to zwracam honor Klubowi Nieruchawych Facetów, ale nie sądzę, że ktoś się tu zgłosi, by to potwierdzić i kazać mi zwrócić Im honor.
"Kupuj akcje, ilekroć zobaczysz na wykresie Wiewiórkę, siedzącą na ramieniu Clowna. To się nazywa Analiza Techniczna" - Dilbert (Scott Adams) :-)