MaksymS napisał(a):Przedstawię swoją sytuację. Mam 22 lata, od 8 miesięcy mieszkam i pracuję w Niemczech. Przyszedł czas na wprawienie wolnych środków w ruch, by i one generowały jakikolwiek zysk. Problem w tym, że nigdy nie edukowałem się w kwestii inwestowania pieniędzy i nie mam na ten temat zielonego pojęcia.
Moja sytuacja wygląda następująco. Obecnie mam do dyspozycji 7 000zł. Z każdej wypłaty mogę odłożyć dla siebie minimum 4000 i taką też kwotę mogę przeznaczyć na inwestycje.
Tak jak Koledzy już sugerowali, postawiłbym na inwestycję w siebie. Jeszcze tego nie wiesz, ale w życiu najcenniejszy jest czas. Teraz masz go dużo, a kapitału mało. Za mało na inwestowanie, bo co z tego jeśli pomnożysz go x10? Będziesz miał 70 tys., czyli nic co zmieni Twoje życie - mimo sukcesu jaki dany jest niewielu.
Cytat:O sobie mogę powiedzieć tyle, że nie należę do osób, które skłonne są do czekania naście lat na efekty swojej pracy, najbardziej podoba mi się wizja zainwestowania np. (czysto teoretycznie) 10 000zł i wyciągnięcia po roku 11 000zł z niewielkim ryzykiem utraty środków.
Brak cierpliwości, oczekiwanie wysokich zysków bez skłonności do ryzyka - jesteś na idealnej drodze do stania się utracjuszem giełdowym lub alternatywnie, oszukanym klientem piramidy finansowej. Wizja pieniędzy bez pracy i wysiłku nie jest też koniecznie najlepszym celem życiowym.