Dziś krótki wpis po przeczytaniu raportu rocznego
Browaru Gontyniec.
Pierwsza myśl - trup wypadł z szafy.
Tragedia. Zamiast +1,4 mln zł zysku jednostkowego za 2013 r. wykazanego w raporcie za IV kwartał jest ... -4 mln zł straty w raporcie rocznym. W skonsolidowanym jeszcze ciekawiej. Zamiast 7 mln zł zysku jest -2 mln zł straty.
No i dla przypomnienia moje myśli z kwietnia o tej spółce:
"Pomimo z pozoru atrakcyjnie wyglądających wskaźników C/Z i C/WK moim zdaniem sytuacja nie jest aż tak różowa. Należy pamiętać, że w 2013 r. zysk wynikał z jednorazowych zapisów księgowych, a sam biznes przyhamował. Dlatego rozpoczął się proces restrukturyzacji sprzedaży i trwa potężna zmiana w produkcji."
"Ewidentnie ktoś powoli wychodzi spychając kurs na coraz niższe poziomy. Brak popytu i odbioru tych akcji jest ewidentnym sygnałem, że są obawy co do wyników w najbliższym czasie (mówię o biznesie, a nie księgowych zapisach)" A list Prezesa zatrważający.
więcej -
http://analizyobs.blogspot.com/