Cytat:Nie, to, co opisane poniżej nie oznacza końca globalnej hossy - ten przyjdzie dopiero wtedy, gdy banki centralne, które ten wzrost cen akcji wywołały niejako "przy okazji" obrony gospodarki przez zapaścią, wejdą na całego w działanie odwrotne - ściąganie pieniądza z rynku, by powstrzymać inflację. I też nie od razu: jedna podwyżka stóp w wykonaniu FED hossy nie zakończy Jak sobie wyobrażasz podwyżkę stóp przez FED? Przecież każdy punkt procentowy oznacza katastrofalne konsekwencje dla budżetu przy obecnym zadłużeniu. Wg. mnie oni nie mogą już sobie pozwolić na jakiekolwiek stopy procentowe różne od zera. Nikt tego nie chce głośno wypowiedzieć, choć na ostatnim posiedzeniu Powell nieśmiało mruknął, że obecny "path is unsustainable". Mają dwa opcje - albo poświęcą gospodarkę podnosząc stopy i ogłaszą default, albo poświęcą dolara drukując coraz szybciej. Moim zdaniem wybiorą tę drugą opcję być może z jakąś ucieczką do przodu w dłuższej perspektywie typu integracja z eur/gbp/cad/aud/nzd/chf (niepotrzebne skreślić). Patrząc na obecne trendy polityczne to nie zdziwiłbym się gdyby za 20-30 lat, gdy już dłużej nie będzie się dało tego ciągnąć, to postępowi racjonalizatorzy dojdą do wniosku, że pieniądze to w ogóle są źródłem wszystkiego zła i postanowią je całkiem zlikwidować - będziemy wtedy pracować za miskę ryżu i będziemy szczęśliwi. Jeszcze się wypowiem apropo inflacji - mam wrażenie, że dyskusja jest bez sensu, bo jakby ludzie zapomnieli, że inflacja to nie jest jakieś CPI, tylko wzrost cen konkretnych produktów. I tak inflacja już jest GIGANTYCZNA na niektórych produktach od bardzo dawna (np. nieruchomości), a na niektórych produktach jest GIGANTYCZNA DEFLACJA od bardzo dawna (np. elektronika). FED sobie liczy to CPI wg. jakichś sobie tyllko znanych "adjusted" wartości, typu że obecny hamburger jest bardziej wartościowy niż ten 10 lat temu, więc jego cenę trzeba pomniejszyć o odpowiedni współczynnik. Ale to jeszcze nie jest tragedią. Istota sprawy sprowadza się do tego, że cpi jest trzymane żywnością i produktami powszechnymi za pysk - deflacja technologiczna w rolnictwie i przemyśle (mniej ludzi, więcej maszyn), natomiast tam gdzie tej deflacji technologicznej nie ma bo być nie może (np. ziemia) to inflacja leci w kosmos. Gdy już zaautomatyzujemy całkiem przemysł i nie będzie kolejnego przełomu technologicznego to wtedy nagle CPI wybuchnie, ale to jeszcze ze 20-30 lat.
|
|
Czysto technicznie trend jest ładny, ale mamy już 8 miesięcy wzrostowych, więc aż się prosi o korektę. A fundamentalnie to dla mnie strasznie zawiły produkt, skąd się biorą te uprawnienia? Domyślam się, że jakiś urząd to rozdaje za sadzenie drzew i budowanie farm fotowoltaiki, a za emisję spalin się nimi "płaci", ale w szczegóły nie wnikałem. Tak sobie teraz myślę, że skoro ja nie wnikałem to zapewne większość mrowiska też nie, a więc może ten trend jeszcze potrwać.
|
|
Temat:
TESLA
Podobno Elona Muska się nie szortuje. Postanowiłem osobiście sprawdzić tę teorię, bo przecież każdy uczy się na własnych błędach.
|
|
Temat:
PEPCO
Kris59 napisał(a): Podobnie było z Allegro a ostatnio z Captorem. W przypadku tego drugiego łykneli absurdalną cenę a teraz czekaja na ... epokowe odkrycie tej spółki aby akcje mogły poszybować. Tylko nie przypominam sobie aby kiedykolwiek jakaś nasza spółka biotech coś odkryła na skale światową. Taki np. Biomed Lublin miał podobno odkryć lek na covida i co ??? Taki Turkmenistan ( była republika radziecka) wynalazła swoją szczepionke a nasi...WIELKIE ZERO.
Akurat to, że inwestują na długi termin w przyszłościową branżę jaką jest bitech to chyba dobrze? Jeżeli tam nie będzie inwestycji to kto miałby te wynalazki niby robić? Nie twierdzę że captor był tutaj najlepszym wyborem, osobiście dla mnie jest zdecydowanie za drogi, ale branży będę bronić, bo mamy już pierdyliard spółek gamingowych na gpw, a tylko garstkę dobrych biotechów.
|
|
Ze względu na eko można przyjrzeć się uranowi. Niektóre aktywa już urosły kilkaset % od dołków. Muszę przyznać, że obserwuję ten rynek już z pół roku czasu i uj mnie szczela, że nie wszedłem.
Jeśli chodzi o złoto i srebro to zgodziłbym się... gdyby nie powszechna nagonka na te metale. Cały jutiub jest dosłownie zasrany zarówno domorosłymi ynfestorami jak i profesjonalnie naganiającymi goldbugami. Jakoś mam opory przed wchodzeniem pomiędzy taką ferajnę. Zupełnie analogiczna sytuacja jest z krypto.
|
|
Umowa jest poufna, więc nie wiadomo dokładnie kiedy i jakie kwoty będą w kamieniach milowych. Kasa im jednak teraz nie jest potrzebna, śpią na gotówce, więc bez różnicy.
|
|
Temat:
KGHM
Czy ma ktoś może pod ręką jakąś tabelkę które surowce odpowiadają za jaki przychód/zysk dla kgh?
|
|
Temat:
CaptorTx
Kurs idzie zgodnie z przewidywaniem, ale zastanawia mnie co innego - dlaczego nie ma tutaj skoku notowań? Pomimo ceny 150+ PLN handel odbywa się z dokładnością co do grosza, a na innych spółkach po osiągnięciu pewnych progów skok jest stopniowo zwiększany.
|
|
Temat:
RYVU
Zgadzam się w 100%, drobni spekulacyjnie odbierali dziś towar licząc na szybki powrót na 60. Pytanie tylko kto miałby po te 60 kupować skoro dzisiejsi sprzedający, czyli stary wytrwały akcjonariat dziś się zniechęcił? Według mnie ludzie nie rozumieją powagi sytuacji i argument, że "już było podobnie w 2017" mnie nie przekonuje, nic dwa razy tak samo się nie zdarza...
Gotów jestem natomiast uwierzyć że sprzedaż przez przewodniczącego RN jest przypadkiem. Może to brzmi dziwnie, ale do tej pory spółka raczej pozytywnie mi się kojarzyła od strony zarządzania, więc nie wykluczam zdarzenia losowego.
|
|
Temat:
CaptorTx
www.stockwatch.pl/wiadomosci/c...Cytat:Oferta publiczna spółki obejmowała 871.500 nowo emitowanych akcji oraz – ze względu na znaczny popyt wśród inwestorów – sprzedaż 198.000 akcji istniejących. Spółka oraz akcjonariusze sprzedający dokonali przydziału łącznie 1.069.500 akcji, a wartość oferty wyniosła ok. 184 mln zł. Inwestorzy instytucjonalni nabyli 959.500 akcji, natomiast inwestorom indywidualnym przydzielono 110.000 akcji.
Na akcje spółki zapisało się blisko 1,8 tysiąca inwestorów indywidualnych, którzy złożyli zapisy na ponad 228 mln zł. Duże zainteresowanie akcjami spółki ze strony inwestorów indywidualnych przełożyło się na redukcję w transzy detalicznej na poziomie 91,7 proc. Redukcja wśród drobnych raczej skromna w porównaniu do innych IPO, ale instytucje wzięły resztę. Bardzo mnie ciekawi debiut i pierwsze dni/tygodnie notowań. Osobiście obstawiam spadki, bo nie bardzo widzę kto miałby teraz to kupować po takich cenach, poza tym wszystkie spółki do których spółka się porównywała mocno poleciały w ostatnim miesiącu: C4: -23.53% Nurix: -23.24% Kymera: -38.15% W długim terminie (3-4 lata) powinno jednak wg. mnie iść w górę, tak jak cały biotech.
|
|
Dziś był ostatni dzień na zapisy, skusił się ktoś? Ja sobie odpuściłem, ale dobrze spółce życzę, bo jeśli IPO się uda tzn. że takie spółki jak OAT czy RVU powinny natychmiast wzrosnąć przynajmniej kilkukrotnie.
|
|
Tak już abstrahując od wyceny to przejrzałem prospekt i nie mogę znaleźć informacji o sumarycznej ilości akcji po emisji. Wszędzie żonglują procentami i ilością akcji emitowanych, ale sumy akcji wprost nie podają, więc ciężko w ogóle dotrzeć do kapitalizacji. Oczywiście można sobie wyliczyć z tych procentów, ale czy jest jakiś powód ukrywania tej informacji? Przykładowo poniżej cytat z oficjalnej informacji o ofercie: Cytat:Akcje Oferowane będą stanowić 24,55% podwyższonego kapitału zakładowego Spółki Są procenty, nie ma ilości, nie rozumiem tego.
|
|
Ta wycena brzmi jakoś kosmicznie. 750 mln to obecna kapitalizacja OAT, a captor nie ma ani jednej cząsteczki choćby w I fazie. Zgodnie z prospektem wszystkie ich związki CP1-CP5 planowo wejdą do I fazy dopiero w latach 2023-2025 r. Czegoś nie rozumiem co by uzasadniało taką wycenę?
|
|
Kolego czy mógłbyś trochę przybliżyć podstawy? Co to w ogóle jest to IKZE, czym się różnią IKE od IKZE, czy to tylko dla emerytów, czy ludzi w średnim wieku też mogę z tego mieć jakąś korzyść? Rozumiem, że są jakieś benefity podatkowe, czy można np. przenieść akcje do tego IK(Z)E i nie zapłacić/zapłacić mniej podatku belki?
|
|
Temat:
HUUUGE
Rozumiem, że te wasze 1-2% zarobku bierze się z założenia redukcji 98-99% i wzrostu notowań na debiucie o 50-100%. Nie wiem skąd taka pewność co do wzrostu, bywały już IPO ze spadkami, no bo niby dlaczego ktoś miałby kupować forsownie w pierwszym dniu wiedząc, że będzie ogromna podaż drobnych?
|
|
Temat:
CAPITEA
Przepraszam, oczywiście nie zdążyli, zatrzymali się na mwig40.
|
|
Temat:
CAPITEA
Dzieje się - p.o. prezesa i jeszcze jeden członek rezygnują. Nowym prezesem zostaje niejaki Rodosław B., jeszcze niedawno nikomu nie znany. To kariera oszołamiająca, której nie powstydziłby się sam Nikodemem Dyzma - od pieniacza na forum stockwatch do prezesa dawnej spółki z wig20. To naprawdę robi wrażenie, gratulujemy! A tymczasem ideabank zostaje zaorany pod osłoną nocy sylwestrowej. Co dalej z roszczeniami w jego stronę? Na razie nie wiadomo, ale rok kończymy z przytupem. Mam tylko nadzieję, że pozwolą chociaż rozliczyć stratę z tego GBK, w przeciwieństwie do kolegów z IDA.
|
|
Temat:
IDEABANK
No ładnie akcjonariuszy załatwili, nie dali wam nawet szansy na ucieczkę. Obawiam się, że straty do celów podatkowych też nie będzie, bo formalnie nie sprzedaliście. To całkowity precedens, najbardziej zbliżona sytuacja z punktu akcjonariuszy, to chyba na cedc była.
|
|
Temat:
MOLECURE
Te średnie procenty są kompletnie bez sensu. Należałoby uwzględnić przynajmniej kilka czynników: 1. Grupę leków jakich problem dotyczy (inaczej jest np. w onkologii, a inaczej w psychiatrii) 2. Czy lek jest unikalny, czy jest tylko zamiennikiem (zamienników nikt nie będzie przepychał na siłę, bo mniejszy potencjalny zysk) 3. Jakie były wyniki poprzedniej fazy (im lepsze tym większa szansa, jeśli tylko się prześlizgnął to słabo) 4. Na ile schorzeń związek może być wykorzystywany (im więcej tym większa szansa, że się gdzieś przebije) 5. Czy firma wprowadzająca ma wystarczające zaplecze naukowe, doświadczenie i finansowanie
To tak na szybko. Bez wniknięcia w szczegóły i perspektywy danego związku gołe procenty są tylko bajdurzeniem. Można to wykorzystać tylko jeśli ktoś inwestuje w setki takich spółek z zamkniętymi oczami jednakową kwotą. Zauważcie na przykład, że szczepionkę przepchnęli błyskawicznie, ba, zaczęli ją produkować masowo, zanim jeszcze została zatwierdzona!!! Po prostu wiedzieli wcześniej, że zatwierdzenie będzie.
Jestem przekonany, że w przypadku 80% badań wąskie grono naukowców potrafi przewidzieć na 99% czy dany związek będzie lekiem, czy nie. Na polskim rynku oczywiście brakuje takich specjalistów.
|
|
No oczywiście chodziło o 5k z 2018, nie 10k we wszystkich opcjach. Nie da się tutaj edytować posta.
|
|
Można rozliczyć 100% straty z lat ubiegłych do 5 lat wstecz, ale maksymalnie 50% w jednym roku. Nie jest jednak nigdzie wprost napisane, czy każdy rok stratny liczymy osobno, czy też należy te straty sumować. Poza tym nigdzie nie jest powiedziane, które lata stratne należy rozliczać najpierw, tj. czy stosować np. kolejkę FIFO? Wszelkie przykłady w necie są trywialne i nie omijają szerokim łukiem przypadki skrajne.
Przykład:
2012: strata 20 tys. 2013: - 2014: - 2015: strata 10 tys. 2016: zysk 30 tys. 2017: zysk 5 tys. 2018: strata 10 tys. 2019: - 2020: zysk 40 tys.
Licząc "tak jak mi logika podpowiada" powinno być tak:
2016: rozliczamy zysk 30k minus 50% straty z (2012 + 2015) czyli 30k-0.5*(20k+10k) = 15k zysku i od tego podatek 19%. Pozostaje jeszcze 15k straty do rozliczenia na później.
2017: rozliczamy zysk 5k minus 5k straty, czyli nie płacimy nic. Ale skąd ta strata? Czy jest to pozostałość z 2012, czy też może pozostałość z sumy (2012+2015)? W picie tego nie wpisujemy nigdzie, jednak będzie to miało później znaczenie!
2020: Tutaj się zaczyna problem. - Interpretacja korzystna dla podatnika: W momencie powstania zysku, straty z lat ubiegłych "zlewają się" w całość i nie patrzymy już na to który kawałek powstał w którym roku, po prostu liczymy 50% z całości tak długo jak długo choć ostatni kawałek zahacza o 5 lat. W takim przypadku mamy możemy rozliczyć ciągle 20k z lat ubiegłych, z których kawałek zahacza nawet o 2012 r. czyli 8 lat do tyłu, mamy: 40k - 20k = 20k zysku i od tego 19k podatku. -Interpretacja niekorzystna dla podatnika: W 2017 roku rozliczyliśmy 5k straty nie z 2012 roku, ale z sumy 2012+2015, więc z 2015 roku do rozliczenia pozostało już tylko 2.5k, a 2012 się nie wlicza z uwagi na upłynięcie 5 lat. A więc mamy: 40k - 10k (z 2018) - 2.5k (z 2015) = 27.5k i od tego 19% podatku. -Interpretacja "logiczna": Każdy rok liczymy osobno i sami sobie wybieramy z którego roku (opłaca nam się FIFO), więc w 2017r. rozliczyliśmy 5k z 2012r. a w 2020 mamy: 40k - 10k (z 2018) - 5k (z 2015) = 25k i od tego 19% podatku.
Ta ostatnia interpretacja, choć logiczna zmusza nas jednak do pamiętania tego co się działo nie 5 lat do tyłu, ale aż 10 lat do tyłu, a może w granicznych sytuacjach nawet więcej - całą naszą historię na gpw, bo kolejne lata o siebie zahaczają i musimy wiedzieć kiedy, ile i z którego roku rozliczaliśmy.
|
|
Temat:
MOLECURE
Czy na koniec roku fundusze mają obowiązek informować o stanie posiadania wszystkich akcji nawet jeśli są pod progiem 5%? Na wszystkich spółkach z tego co widzę informacja o akcjonariuszach instytucjonalnych jest odświeżana co najmniej raz w roku, czasami nawet co kwartał. Jest tu jakiś podział: OFE vs TFI vs FIZ?
|
|