ryhol2

Pan krewa dał sie poznac jako przeciwnik fetyszyzacji strategi krótkiej gry i wyolbrzymianiu jej wpływu na trend.

Może lepszym przykładem były by rekawiczki medyczne Mercatora? W pandemi ich ceny eksplodowały (z uwagi na wzrost popytu).Mercator w krotkim okresie zarobił więcej niż w całęj swojej historii.Ludzie musieli nagle wielokrotnie więcej płacić za ich produkt. . Porównaj to z paniką na rynku węgla po wybuchu wojny na Ukrainie. Ceny prądu praktycznie się nie zmieniiły. A kopalnie nie skorzystały na nieoczekiwanym wzroście koniunktury na polski wegiel. Smutne jest to, że ta Twoja narracja jakoby górnictwo było takim wrzodem na ciele gospoodarki i niepotrzebną pozostałością po czasach komuny ma się dobrze i jest powielana w mediach.

Sądzę, że mieszasz pojęcia. Twierdzisz, że budżet dopłaca do nierentownych kopalń wyłącznie z powodu nacisków szeroko rozumianego lobby węglowego. Taka narracja jest falszywa, bo wynika z niej wniosek, że gdyby zamknąć większość kopalń w Polsce a węgiel do produkcji prądu sprowadzać z zagranicy , to bilans dla państwa byłby korzystny. Ten Balcerowicz to pewnie nie umiał liczyć ustanawiając węgiel kotwicą inflacyjną i godząc się na system którego efektem są wieloletnie dopłaty do górnictwa trwające właściwie do dziś.Gdy na rynku nie ma zboża, truskawek czy czeresni (np. z powodu zlej pogody) to nikt nie dziwi się że ich cena rośnie a rolnicy zacierają ręce.Niskie temperatury, brak wiatru, słońca,perturbacje na rynku gazu nie powodują, że cena węgla rośnie jak w normalnej gospodarce rynkowej. Tu mamy PSCMI1 i PSCMI2. Ciekawe, co by powiedzieli rolnicy na sytuację gdyby ceny na ich produkty zostały arbitralnie ustanowione dla ochrony ludności przed inflacją? Przecież oni muszą zarobić! Kopalnia za to nie musi. Więcej czasami nie może.

Pisząc o dopłatach do górników, jak rozumiem, nie masz na myśli notowanych na GPW górniczych spółkek węglowych? Bogdanka zarabia mimo nierynkowych (niskich) cen za sprzedany do Enei wegiel. A do JSW panstwo nie tylko nie doopłaca, ale nawet jest sponsorowane.

Obiektywnie patrząc, to jako iż mamy bessę na papierze interpretacja wczorajszej informacji ma drugorzędne znaczenie. Bo w bessie każda informacja powinna być pretekstem do sprzedaży. Również powinien jej towarzyszyć znaczący wzrost obrotów. Wczoraj spadku nie było a volumen trochę wzrósł (200k)w porównaniu do poprzednich sesji ale i tak był ponad dwukrotnie niższy niż średni wolumen od początku roku (ponad 400k) I to jest zastanawiające.

https://espiebi.pap.pl/node/689936

Chyba prezes czyta Forum Stockwatch

Do czego to wg Was wszystko zmierza? Czy zarząd i prezes Ryszard Janda to zwykli figuranci którzy za pensje sprzedali swoje osiągnięcia życiowe za garść srebrników? Albo to tacy Konradzi Wallenrodzi dzisiejszych czasów dla których węgiel pod każdą postacią to czyste zło? Czy jednak jest jakieś cel w tych działaniach którego my i Rynek na razie nie dostrzega?

No rzeczywiście, przekonałeś mnie

Kolego czapajewo! Widzę, ze jesteś mocno zaangażowany współkę i jak mniemam poznałeś ją na wylot. Dlatego może odpowiesz na pytanie: dlaczego od 4 lat kurs odbija się od tych 29-30zł i zawraca? W tym czasie Wigi biją rekordy a tu taka flauta. Czemu Asbis jak na zdrową spółkę przystało nie jest w awangardzie wzrostów?

LOP prawie 5800. Rekordowy na przestrzeni ostatnich lat. W tym czasie zanikające obroty, spółka poza WIG-20, czyli poza zainteresowaniem największych graczy. Jak to pogodzić? Jak logicznie wytłumaczyć? Czyżby zbliżało się jakieś rozstrzygnięcie co do przyszłego kierunku w którym podąży kurs?

W tym przypadku nie doszukiwał bym się drugiego dna:
[quote][Zarząd Jastrzębskiej Spółki Węglowej S.A. [„Spółka”, „JSW”, „Emitent”] informuje, iż w dniu 16 maja 2025 roku podjął uchwałę o wystąpieniu siły wyższej w JSW i poinformowaniu kontrahentów Spółki o jej wystąpieniu oraz jej konsekwencjach dla zobowiązań objętych działaniem siły wyższej. Podjęcie przedmiotowej decyzji jest związane z wydarzeniami zaistniałymi w dniu 7 maja 2025 roku w kopalni Budryk, gdzie doszło do zaistnienia pożaru endogenicznego, w wyniku którego zaszła konieczność czasowego otamowania zagrożonego rejonu obejmującego likwidowaną ścianę B-3 oraz eksploatowaną ścianę B-4 pokład 402./quote]
www.bankier.pl/wiadomosc/JSW-S...
Ja to rozumiem tak:
W dniu 7 maja wystąpił pożar endogeniczny, (samo zapalenie się węgla które przejawia się w początkowej fazie tylko wzrostem stężenia tlenku węgla w atmosferze kopalnianej) Przystąpiono do jego likwidacji (tzw. rapowanie ociosów, wyszukiwanie i neutralizacja źródeł stężenia robotami wiertniczymi , itp. To trwało do 16maja po czym podjęto decyzję o zamknięciu rejonu (ograniczeniu dostępu tlenu co jest również jedną z metod gaszenia takich pożarów)

Od trzech lat należało by uzupełnić. Doskonale widać to na wykresie - spadek z 80zł na 20zł. Jeśli ma spadać w podobnym tempie przez kolejne 3 lata to wypadało by że na wiosnę 2028roku będziemy mieli równe 5 zł.

W ten sposób rozumując można dojść do dowolnych wniosków: Wartość majątku się nie liczy: po co komu kombajn- zboża tym z pola się nie zbierze, czy maszyna szybowa: w studni nie zamontuje. . Podobnie z gotówką na kontach: miliardy nic nie znaczą - przecież można je przepalić: na owe kombajny. Właściwie to nie za bardzo wiadomo co w takim JSW się liczy? Co podlega wycenie giełdowej?

Potrafię sobie wyobrazić, zarówno pozytywny scenariusz, jak i negatywny. Uważasz, że casus Kazachstanu nie może przydarzyć się w innym kraju na którym spółka działa? Wszak Afryka, czy Europa Wschodnia, to nie są rynki o ugruntowanej kulturze biznesowej. Wg mnie właśnie to tzw. ryzyko geograficzne, powoduje niedoszacowanie kursu, czy brak w akcjonariacie dużych funduszy. Ponawiam pytanie: czemu jeden dobry kwartał ma być decydujący dla kursu?

Kierujesz dyskusję w zła stronę. A główną myślą są spektakularne wzrosty które zapowiedziałeś 1,5 miesiąca temu. Moje pytanie brzmi: czemu mają one wystąpić, skoro spółka od kilku lat publikuje na przemian lepsze i gorsze raporty finansowe? Skąd wynika to Twoje przekonanie?

Ale po co sprzedawać po lepszym kwartale jak ma być po nim V fala? PO co sprzedawać przed wzrostami?

Tylko czy dobry jeden kwartał może dać ów impuls? Przecież tu od czterech lat poruszamy się pomiędzy kilkanaście a dwadzieścia kilka złotych. Bo po dobrych kwartałach przychodzą słabe i na odwrót.

Minęło trochę czasu od Pana prognozy. Ta mega pompa , czy V fala jest jeszcze aktualna? Chętnie zapoznam się z podtrzymaniem lub aktualizacją postawionej jakiś czas temu prognozy stojącej w kontrze do kresek krewy.

Mógłbyś wytłumaczyć czego dowodzi twój wpis? W kontekście np. tego artykułu


www.atreon.pl/blog/produkcja-s...

Czy mam rozumieć, że lobbyści Ortexu, celowo manipulują danymi JSW tam umieszczanymi, aby zwiększyć sprzedaż abonamentu??

Masz pewnie dużo racji. Pytanie jest jednak takie: Czy większe jest prawdopodobieństwo na to, że zarząd świadomie wydaje gotówkę z FIZ po to aby dłużej utrzymać się na stołkach prowadząc spółkę do utraty płynności finansowej, czy raczej inwestuje w projekty które powinny w najbliższej przyszłości przynieść poszerzenie frontów eksploatacyjnych i wzrost wydobycia ? Jeśli to pierwsze, to jesteśmy w przededniu zejścia z kursem poniżej 20 zł i szukaniu dna w rejonie mitycznych 9 zł lub niżej do czasu kroplówki z budżetu. A prezes powinien szykować sobie wyprawkę do aresztu po zmianie władzy. Jeśli natomiast spółka nie "spala" gotówki tylko sensownie inwestuje, a przy okazji przeprowadza restrukturyzacje(ogranicza koszty) jesteśmy świadkami osiągnięcia na kursie dołka. Geopolityka również daje wskazówkę który scenariusz jest bardziej prawdopodobny. Kolejne kwartały dużo wyjaśnią.

Od pewnego czasu każdy dostęp może wykupić. Inna sprawa, że kosztuje to coś około 4k zł na rok. Tu masz na bieżąco dane z ciekawszych (dla polskiego akcjonariusza)spółek
https://x.com/GPW_Trader2022
Wiem, że wielu (np. krewa) podważa użyteczność tych danych do podejmowania decyzji inwestycyjnych, ale faktem jest, że są one co najmniej tak samo wiarygodne jak te z KNF, i opieranie się na zmianach w jednych z pominięciem drugich jest trochę mało pomocne.

Dawniej, (przed tzw. erą Ortexu) może i takie rozumowanie było by uprawnione. Dziś raczej świadczy o naiwności i braku krytycyzmu w przyjmowaniu publicznych danych.

W 2023 roku były takie wpisy:


A dziś po raptem półtora roku

Nie śledzę firmy ale mógłby ktoś w dwóch słowach opisać ten fenomen zmiany postrzegania największego swego czasu spekulacyjnego balona?

Krewa kręci Rynkiem, ciekawe . Sądzę, że powinieneś mieć trochę więcej szacunku jego profesjonalizmu.

Na chłopski rozum, skoro spółka opuściła prestiżowy indeks, to zainteresowanie większych graczy, a co za tym idzie wielkość otwartych pozycji i ich zabezpieczenie nie powinno rosnąć, tylko raczej maleć.
Aktualnie jest powyżej 5,5 tys otwartych pozycji.

A jak interpretować spory wzrost LOP na kontraktach? Aktualnie ponad 5100szt. Poprzednio taką taka ilość zakładów zawierano w 2019 i 2020 roku - na końcu trendu spadkowego z lat 2017-2019?

Idiotyczne pytania. Raczej świadczące o tym, że kolega nie dostrzega schematu wprowadzania dużych spółek na nasza giełdę przez tzw. zagraniczne fundusze. Czyli napompować balona, wprowadzić co najmniej do MWIG 40, albo jeszcze lepiej do WIG-20 po czym latami upuszczać powietrza. Aż cena zrobi się odpowiednia do jakości biznesu spółki. IPO Allegro kolega obserwował? Jeśli nie to proponuję śledzić zachowanie się Żabki. A co do Pepco, cena się urealni i jak biznes będzie się rozwijał to i kurs pójdzie do góry.

Wyjaśnienie powyższego fenomenu od usera z innego forum:

Ma to sens?

Jak powinno się interpretować rozjazd pomiędzy notowaniami akcji i kontraktów FJSWM25 z jakim mamy do czynienia od dwóch dni? (te drugie są o prawie 2 zł niżej) Przyznam, że wcześnie nie zaobserwowałem podobnej sytuacji?

Porównywanie spółek z GPW do tych z NASDAQ to raczej nie jest dobry pomysł i niczego nie dowodzi. Jakoś tak dziwnie się składa, że wykresy polskich banków ( fajnym przykładem jest np. PKOBP ) z 30 lat wyglądają jak wykres funkcji sinus

Nie uważacie, że cała branżą jest pompowana pod dobrą pozycję startową dla funduszy typu :Marshall, Qube, AQR Capital Management? Czyli hossa bankowa skąd inąd słuszna fundamentalnie jest rozdmuchana ponad spodziewane wyniki, po to aby później gdy stopy zaczną spadać była przestrzeń do kilkuletnich spadków tak jak było do tej pory na GPW przez dziesięciolecia?

Na giełdzie ,szczególnie na GPW tak już jest, że aby ktoś musiał zarobić, inny musi stracić. I dotyczy to zdecydowanej większości spółek tu notowanych. Spółki dobrze zarządzane, rozwijające się i zarabiające, dzielące się uczciwie swoimi zyskami ze wszystkimi akcjonariuszami to ciągle (od zawsze?)zdecydowana mniejszość. I dlatego między innymi JSW jest notowane poniżej gotówki w kasie (ostatnio to się zmienia). O tym, że gdyby JSW został sprzedany innemu niż Państwo większościowemu mogła by nastąpić poprawa w efektywności każdy wie i niczego to nie dowodzi w temacie "inwestowanie w akcje JSW" Dlatego twoje stwierdzenie nie jest odkrywcze. Gdybyś stwierdził, że będzie za powiedzmy rok gorzej, albo lepiej to na tej podstawie można by się spierać czy warto grać w te akcje na krótko czy długo.

Ja o czym innym. Tu rosło nie wtedy gdy węgiel stał wysoko a spółka raportowała miliardy. Wtedy to już zaczynało spadać. Patrz lata 2022 - 2023, i wcześniej 2017-2018

Historia kursu na spółce uczy, że nie tyle dobre wyniki finansowe są ważne ile perspektywy ich uzyskania. Na tej spółce jak na żadnej innej działa zasada kupuj plotki sprzedawaj fakty. Zatem do wzrostów wcale nie są potrzebne twarde dane.

Ile pożyczono ostatnio, to kwestia sporna. Nie wszystko (podobno) jest ujawniane w Ortexie) Bardziej miarodajny jest raczej trend (rosnący), a w każdym razie nie malejący. Patrząc na inne szortowane spółki widać zresztą korelację zachowania się kursu z wykazywaną pozycją grających na krótko. Ja się poddam dopiero wtedy gdy zobaczę gwałtowny spadek krótkich nie poparty wzrostem kursu.

Akurat wyniki tu nie mają żadnego, albo symboliczne znaczenie. Dla przypomnienia: Gdy 30.08 2022 rano spółka opublikowała raport za 2Q (rekordowy w historii zysk netto 2,4 miliarda złotych), kurs zachowywał się nieomal identycznie jak dzisiaj. Otwarcie 54 zł - zamknięcie 49,5 zł na minimach sesji. A czy akcjonariusze ( fundusze) się skracają?) Może tak być, dowiemy się za jakiś czas. Na dziś wiemy, że grający na krótko powiększają pozycję.

https://x.com/GPW_Trader2022

Chyba się zagalopowałeś. Bo osobiście nie słyszałem, aby było jakieś embargo na węgiel z Chin, Indii, Indonezji Australii (najwięksi wschodni producenci koksu i węgla metalurgicznego biorąc jako punkt odniesienia położenie Polski na kuli ziemskiej)

Mnie ciekawi również, dlaczego do grupy metali ziem rzadkich, wrzuca się połowę układu okresowego.
pl.wikipedia.org/wiki/Metale_z...
Jednak chemia nawet na poziomie szkoły średniej to tajemna i nie powszechna wiedza.

Symptomatyczne, kurs rośnie, a wpisów uzasadniających ów wzrost, pokazujących fundamentalne przesłanki za nim stojące, czy nawet spekulacyjne ( liczba krótkich pozycji) jakoś nie widać. A jeszcze kilka miesięcy temu gdy leciało na 20 zł wydziwiano na związki, cenę węgla poniżej 200 zł, umacniająca się złotówkę, czy spadające wydobycie. Coś się stało? Le rom pisze:
Nie kupuję tego, bo skoro węgiel jest zły a spółka stoi na skraju przepaści, to po co ją podtrzymywać kroplówką poprzez kupowanie akcji? No chyba że Ci wcześniejsi defetyści się mylili i na tapetę wraca cykliczność z wykresu krewy? Zobaczymy jak się sytuacja rozwinie w niedalekiej przyszłości.

Przyznam, że AT stosowane przez kolegę krewa bardziej do mnie przemawia

Z doświadczenia wiem, że nie ma żadnego sensu komentowanie zachowania się kursu w krótkim terminie, na podstawie fundamentalnych przesłanek. Szczególnie po takim wydarzeniu jak raport wynikowy na ATH. Ogólnie spółka jest dobra,, a powód że spada dziś czy będzie spadać jutro, może mieć, i najpewniej ma swoje źródło w spekulacji, realizacji zysków, wymianie akcjonariatu itd. Jak masz szklaną kulę to możesz przewidzieć, że w połowie sesji odbije .Ale ponieważ najprawdopodobniej nie masz to tak z twoimi prognozami jest.

Kolega albo w gorącej wodzie kąpany, albo (co gorsze) ma zadatki na hazardzistę.

Widać, że nie za bardzo rozumiesz branży, i tego jak szacuje się straty na wydobyciu po takim zdarzeniu. Otóż ściana na której doszło do wypadku została zamknięta, (wyłączona z eksploatacji). Za jakiś czas po przeprowadzeniu dokładnych badań, opinii naukowców, dochodzenia UG, wprowadzenia obostrzeń itd, itp być może zostanie przywrócona do eksploatacji. Ale na dziś mamy wyrwę w planowanym wydobyciu. Skąd się wzięło 800 tys? Dzienne wydobycie pomnożone przez liczbę dni roboczych do końca roku. Ale czy to znaczy, że spółka pogodzi się z tym i wyśle załogę ze ściany na urlopy do końca roku? Że np. nie zintensyfikuje wydobycia na innych frontach tej czy innych kopalń grupy? Absolutni to jest możliwe, więcej: bardzo prawdopodobne. Prócz tego nie znamy na dziś okresu zamknięcia feralnej ściany.

Właśnie! Przecież od tylu lat próbujemy tu na forum rozkminić kiedy jest dobry moment na kupno akcji a kiedy na sprzedaż? I wydaje mi się że doszliśmy do następujących wniosków:
- akcje poruszają się w cyklach (wykres krewy)
- kupić należy wtedy gdy węgiel (i koks) stoją nisko a spółka przynosi straty na działalności (patrz rok 2020 odnosząc się do ostatniego cyklu)
- sprzedać należy wówczas, gdy węgiel stoi wysoko a spółka zarabia ( patrz rok 2022)
Dlatego nie rozumiem, dlaczego cały czas stawia się tezy i wysuwa na ich podstawie wnioski być może pasujące do innych spółek produkcyjnych ale nie pasujące do JSW?

Dla mnie dzisiejsze zachowanie się kursu to kolejny dowód na to, że obie spółki węglowe czekają na swój czas. I albo ruszą obydwie, albo żadna. Gdzieś tam w ciszy gabinetów zapadnie decyzja: kupujemy polski węgiel. I to będzie sygnał do rozpoczęcia trendu wzrostowego.

stooq.pl/n/?f=1659347&c=0&... 22
Ponad 4 zł na akcje. A reakcja rynku bardzo wyważona delikatnie pisząc. Czyżby pomyślne tendencje co do przyszłości rynku węglowodorów zza oceanu jeszcze do nas nie dotarły? W przeciwieństwie do JSW tutaj argumenty o lekceważeniu drobnych i nie wypłacaniu dywidendy nie mają miejsca.

Czy to oznacza, po jednej stronie (wszystkich) transakcji w ciągu sesji na danej spółce może być animator? (emitenta lub giełdy)?

Ale animator i jego transakcje podlegają ograniczeniom, np. w kwestii ilości dziennego obrotu. Patrząc natomiast na poszczególne sesje, to zaczynają się one od wielu transakcji po 1 czy 2 akcje. Animator nie może tego robić, bo nie wie jaki będzie na koniec sesji obrót . I może być tak, zostanie jedynym kupującym, lub sprzedającym. Co jest przecież zabronione.

Żadna manipulacja. Wg Pana Krewy niskie wolumeny świadczą, że akcjami handlują drobni inwestorzy. A im niższe tym bardziej drobni. (operujący małym kapitałem)

Mimo wszystko ja widzę szansę jaka się może pojawić nie tyle przed spółka jako taką, ale przed jej notowaniami. Bo skoro decydującym czynnikiem wpływającym na popyt na akcje JSW jest sentyment do branży (co zostało wielokrotnie potwierdzone i z czym każdy kto miał akcje w ostatnich kilku latach się chyba zgodzi) to może właśnie nadchodzi ten czas? Upadek polityki zielonego ładu ładnie by się wpisywał pod hossę Podobnie jak na wiosnę 2022r wydarzenia w Ukrainie wywołały wojenną hossę węglową.

Nie tak prędko. USA jest daleko. Trzeba czekać aż coś się zmieni tu w Europie. A to będzie znacznie trudniejsze, wszak pierdyliony euro zostały wydane. I nadal są wydawane na co najmniej wątpliwe przedsięwzięcia .
Np. takie:www.kpo.gov.pl/strony/aktualno...
A im więcej kasy przepalonej ( ciekawe kiedy do oceny inwestycji w OZE przebije się to określenie?) tym trudniej będzie o powrót do normalności wszak trzeba będzie znaleźć winnych.

Być może wkrótce ukażą się artykuły w prasie branżowej, ze oto Ukraiński przemysł metalurgiczny otrzymał niebywałą szansę: płynnego przejścia od brudnej nie ekologicznej produkcji stali, do bycia Europejską awangardą w wytwarzaniu zielonej stali, o której to wspominała Ursula von der Leyen.

wysokienapiecie.pl/krotkie-spi...
Tak rozumując, to informacja o zamknięciu kopalni w Ukrainie jest raczej negatywna co reakcja kursu (spadek) potwierdza

Ciekawostka z Ukrainy:
Największy kombinat wydobywający węgiel koksowy w Ukrainie prawdopodobnie zakończy działalność - OSW

https://stooq.pl/n/?f=1654535
Wdaje się, że to pozytywna informacja dla JSW choć w świetle narracji z ostatnich miesięcy można mieć wątpliwości.

Abstrahując od techniki i szeroko rozumianych fundamentów: Jeśli spojrzymy na kurs ze strony psychologicznej: Gdy w 2020 roku kurs powtórzył dołek na 9 zł to łącznie z powtórzonym maksem z debiutu w 2018. zostało utwierdzone przekonanie o wybitnej cykliczność waloru. I dlatego kolejny max w 2022 roku był sporo niżej chociaż otoczenie wokół spółki , branży a także geopolityka wskazywało by że powinien on być sporo wyżej. (wojna, embargo, i CC po 600$) Dlatego i teraz może być podobnie: na 9 zł czai się spory spekulacyjny popyt zgodnie z teorią cyklu. I dlatego kurs zawróci wyżej .

Patrzę na bliźniaka JSW - Bogdankę. Wygląda na to, że nie za bardzo już chce spadać. Jej dołki w 2016, czy 2020 stały wyżej niż JSW. Może to jest pierwsza jaskółka innego postrzegania waloru przez Rynek? Osobiście w 9 zł nie wierzę. Po pierwsze inflacja. A po drugie sytuacja w spółce jest z pewnością nie gorsza niż wówczas.

Bardziej prawdopodobne wytłumaczenie wycofania się z IPO jest raczej przyziemne. Znane np. przedsiębiorcom z Chicago z czasów Ala Capone. Czy daleko nie szukając z czasów rodzimego kapitalizmu lat 90, gdy ktoś chciał otworzyć klub czy inną restaurację. Wystarczy popatrzeć kto organizował i zarobił na upublicznieniu: Getbacku, Allegro czy Żabki. Nie chce mi się wierzyć, że taki Goldman odprawił by Chorwatów z kwitkiem gdyby się do nich zgłosili po pomoc.

Ostatnio na Rynku o wiarę i zaufanie trudno. Choćby przykład ostatnich rekomendacji na Żabce. A jeśli autorytet Goldman Sachs, JP Morgan czy Morgan Stanley niewiele znaczy, to cóż tu mówić o zarządzie JSW? Może gdyby np. Musk został większościowym i wziął się za restrukturyzację wiara Rynku by powróciła?

Gdy spółka zarabiała to kurs spadał. A rósł gdy raportowała straty. Klasyczne prognozowanie (pod fundamenty) na JSW od dawna nie działa. Prędzej podejście czysto techniczne do wykresu coś wnosi.

Gdyby na poważnie traktować Twój szlif wykresu Pana krewy , to cykliczny dołek powinien znajdować się niżej, gdzieś na poziomie 14-15 zł. Czemu akurat tam? Bo skumulowana inflacja była na poziomie 40-50%, i o tyle powinien być podniesiony poziom poprzedniego minimum.

Ciekawe, że zanikła cykliczność z pamiętnego wykresu Pana krewy. I nie ma raczej na to wpływu sama kondycja spółki, bo tej cykliczności pozbawiona jest także Bogdanka.

Choćby dlatego, że serwisy finansowe podając wyniki spółek najczęściej pokazują EPS i przychody. Np.https://stooq.pl/mol/?id=5057
Czasami się zastanawiam, czy tak nagminny zwyczaj robienia odpisów to przypadłość tylko polskich spółek?

Z ciekawości spojrzałem na dzisiejsze transakcje. O numeru 3377 do 3394 (miedzy godzinami 16.15 - 16.16) było 18 transakcji po 1 akcji, i jedna na 20 akcji.

Posługiwanie się średnimi wartościami transakcji, jakoś do mnie nie przemawia. Niby o czym świadczy taka seria: 1;1;1;2;2;2 1000;2000; 1;1;1;2;2;2; Średnia z powyższych transakcji to około 200szt. Czyli handluje drobnica. Ale drobnica jak sądzę nie kupuje (sprzedaje) jednej czy dwóch akcji w pojedynczej transakcji. Podobnie raczej nie operuje tysiącami.

Zaobserwowana ciekawostka. Spadkowa sesja na spadkowym Rynku jakich wiele w ostatnim czasie. I nagle o godz. 13 57 wpis pana Jacka Rzeźniczaka na temat shortów na JSW https://stooq.pl/mol/?id=5299. Co się dzieje z kursem? Nieomal w tej samej chwili gwałtowny wzrost obrotów i z -2% robi się 4%. Można by to było jeszcze próbować tłumaczyć, wszak wpis dotyczy JSW. Ale dlaczego nieomal identycznie i w tej samej chwili podobnie reaguje kurs Bogdanki? A już Bumechu nie? Czy tu grają pierwsze skrzypce algorytmy podpięte do serwisów finansowych?

Tylko giełda, czy wybrane branże (spółki) powinny ewentualne zmiany w polityce europejskiej dyskontować wcześniej.

Polityka wydaje się sprzyjać powrotowi do normalności, dolar w górę, perspektywy przed węglem co najmniej dobre, a kurs jak zawsze. Jakże inaczej było po wybuchu wojny 2 lata temu. Teraz pewnie i to by było pretekstem do realizacji zysków

Jeśli zakładamy, że zysk spółki (jeśli się pojawi) zostanie wyprowadzony tylnymi drzwiami, to wszelka analiza spółki nie ma sensu. Po co zastanawiać się nad cenami ACF, kosztami (wszak spółka nie może upaść na razie), perspektywami w branży, itd, itp? Zostaje tylko AT. Zresztą pewnie można by podobnie podchodzić do spółek w których nikt zysku nie ukradnie (bo go nie będzie) albo zostanie przekazany na ważniejsze cele niż dzielenie się ze wszystkimi akcjonariuszami. Np na spłatę zadłużenia. Allegro, Żabka? Żeby być tylko przy ostatnich gorących kartoflach.
Sprowadzamy dyskusję o spółce do absurdu?

Porównujesz 2016 rok do 2022r. Rok w którym spółka prawie nie miała zysku z rokiem w którym zarobiła ponad 7,5 miliarda zł. Bez sensu. Bo wniosek powinien być taki, że w 2022 roku koszty wydobycia były zbyt małe (wszak zysk nie wziął się z niczego). A i poziom wydobycia się zmieniał (fluktuował) na przestrzeni lat. Ale dziś w żaden sposób nie można twierdzić że będzie tylko spadał w kolejnych latach.

Artykuł ze wszech miar słuszny. Jest tylko jedno ale. Czy poruszane problemy JSW są nowe? Czy gdyby został on napisany 5 czy 10 lat temu, to by nie był również na czasie? Gdy spółka notowała miliardy strat i miała problemy z płynnością? Cóż takiego obecnie jest niepokojącego w spółce a nie było np. w 2020r czy 2015, że tak wielu dziennikarzy wieszczy bankructwo? Pracowało mniej ludzi? Koszt wydobycia był dużo niższy od ceny sprzedaży? Wydobycie roczne się tylko zwiększało? Problemy geologiczne nie występowały? Skąd dziś, gdy spółka ma sporą poduszkę finansową taki wysyp artykułów?

Tu się w pełni zgadzam. Jest stan zawieszenia. I przydała by się jakaś fundamentalna informacja aby to zmienić.

Ktoś skasował mój post.
A pisałem o tym, że to nielogiczne, iż mniejsza ilość akcji w obrocie sprzyja skokowemu wzrostowi wolumenu na wybiciu.

Ciekawe, czy AT uwzględnia przypadek zablokowania tak sporej ilości FF ? I skokowy wzrost wolumenu może być niemożliwy do wykonania.

Patrzysz na drzewo, a nie widzisz lasu... Spekulacją jest wprowadzenie Żabki na giełdę po cenie pewnie kilku lub kilkunastokrotnie zawyżonej, w stosunku do wyceny która by była adekwatna do perspektyw rozwoju biznesu, wskaźników, zadłużenia, braku w przewidywalnej przyszłości dywidendy, czy wreszcie kondycji GPW .

Mój wpis z września.
A teoria jest następująca. Kapitał zagraniczny rządzący GPW jest typowo spekulacyjny. Inny niż ten z PPK, czy OFE. On nie zarabia na budowaniu wartości, tylko na wywoływanych ruchach kursów. Napompować i schortować. Wprowadzić jak najdrożej aby ubrać rodzime fundusze a potem jeździć kursem od bandy do bandy. Spójrz jak wyglądają w przeważającej większości wykresy dużych spółek z ostatnich 20 lat. Łącznie z WIG-20. I wszystko to odbywa się przy przyjaznym PR prasy. Nie jest to dziwne?

To wszystko o czym piszesz to oczywistości wiadome każdemu kto chociażby robi zakupy, czy chodzi "na miasto". Ale równie ciekawy lub nawet ciekawszy jest temat IPO. Skąd taka wycena? Kto (nazwiska) to robił? Czemu tak wielka redukcja? No i czemu, skoro był taki popyt kurs się tak zachowywał i zachowuje? Przecież spiskowe teorie aż cisną się na usta każdemu kto choć trochę amatorsko bawi się giełdą. A co z zawodowcami? Czemu w fachowych mediach, na finansowych blogach jest w zasadzie cicho? Jakaś zmowa czy co?

Pewnie jesteś od niedawna na giełdzie, skoro zadajesz takie pytanie, dlatego Ci odpowiem. Ludzie wchodzą w takie spółki bo za nimi stoją(przynajmniej na początku )pieniądze których nie uświadczysz gdzie indziej. A pieniądze na giełdzie to jak tlen w przyrodzie. Bez niego jest umieralnia która dotyka zarówno te spółki które są w kłopotach jak i te niedowartościowane o znakomitych wskaźnikach.

GPW wprowadzi do obrotu kontrakty terminowe na akcje spółki Żabka Group
Tu masz odpowiedź.
stooq.pl/n/?f=1641715&c=1&... 22

Bardzo ciekawy temat, który mógłby być analizowany np. tu https://investcuffs.pl/
Ale prawie na pewno nie będzie. Bo wniosek z wywodów mógłby być dwojaki: brak podstawowej wiedzy i znajomości Rynku, Albo zwykłe sprzedanie się za garść srebrników (całej ?) klasy analityków dziennikarzy i komentatorów rynku.

https://x.com/GPW_Trader2022
Nie wiem czy czytałeś, ale gość w ciekawy sposób analizuje krótkie pozycje na poszczególnych spółkach, ii ich wpływ na kurs.

Czyżbyś krewa zmienił nastawienie co do celowości blokowania przez drobnych akcji na JSW? Bo tak rozumiem twój wpis.

Zatem skoro kurs JSW nie jest skorelowany z ACF to również nie ma na niego wpływu to czy spółka zarabia czy traci. (nie można chyba nic zarzucić takie logice i wnioskowaniu ). Pozostaje czteroletnia cykliczność. Reszta jest tylko szumem.

Być może odpowiedzią czemu kurs dalej jest nisko, choć np. cykl z wykresu krewy zdawał się zakończyć, a perspektywy przed węglem koksującym i spółką zdaja się poprawiać, jest to co wynika z Ortexu. Aby zamknąć cykl fundusze grające na krótko powinny odkupić akcje, aby (inne? powiązane?) mogły zacząć nowy już cykl wzrostowy. Dane z Ortexu zdaja się wskazywać, że jest z tym kłopot.

Właśnie tak to wygląda. Ale idąc dalej, próbując zrozumieć to podobieństwo wykresów, nasuwa się wniosek, że czynniki dotyczące konkretnej spółki, wpływające wyłącznie na jej kondycję i tradycyjne postrzeganie ma niewielkie znaczenie. Jest zwykłym szumem. Żądania związków zawodowych, cena węgla koksującego (nie energetycznego), kurs USD/PLN, to czy spółka wypłaci czy nie dywidendę itd, itp ma niewielkie lub nawet żadne znaczenie. Liczą się tylko i wyłącznie arbitralne decyzje grubasów jak traktować szeroko rozumiany sektor węglowy.

Ja po długiej obserwacji tej niezwykłej korelacji kursów spółek, dochodzę do wniosku, że największy podmiot (podmioty), traktuje obie spółki tak samo. Gdy jest decyzja kupuj na jednej z nich (JSW powinien być ta spółką grającą główną rolę) to kupuje cały węgiel. I odwrotnie . Sygnał sprzedaży na JSW (bo np. spółka ma zapłacić podatek od niesprawiedliwych zysków ) przenosi się na Bogdankę mimo iż tam takiego podatku nie ma. Grają jakieś odpowiednio zaprogramowane komputery?

Gdy 30.08. 2022 rano opublikowano raport za 1 półrocze 2022 z wypracowanym zyskiem 4,2 miliarda ( w samym 2Q wypracowany zysk 2,9 miliarda), to kurs spadł z poziomu 53,3 na zamknięciu 29,08 2022 do 49,52 w dniu 30.08. Ponad 7% po rekordowym w historii spółki kwartale i półroczu! www.bankier.pl/wiadomosc/JSW-S...
Dziś po pokazaniu najgorszego w historii spółki raportu kurs rośnie i jest najsilniejszy nie tylko wśród spółek z WIG-20 ale i z MWIG-40. Co ciekawe WIG -20 dwa lata temu i dziś spadał podobnie 2,43% w 30.08 2022roku i 2,47% dziś. Czy można z tego wysunąć jakiś wniosek na gruncie fundamentów ? Mi nasuwa się jeden: że to co było, jest i będzie za kilka tygodni czy miesięcy nie ma znaczenia. Jest już w cenie. Liczy się to co za 1,5 roku czy za 2 lata. I że obecnie mamy to co w 2020 roku gdy ceny węgla były niskie (ale rosły), spółka raportowała straty (ale zmniejszające się) a kurs wbrew zaklinaczom ze dalej jest źle rósł.

Jeśli pojawią się tego typu informacje ze spółki to kurs już będzie na innych (zdecydowanie wyższych) poziomach. Wtedy to raczej będzie należało rozważyć realizację zysków.

To również. Ale patrząc z boku na cały Rynek, to rzuca się w oczy to, że daje się niektórym spółkom rosnąć, często ponad miarę jak na sytuację indeksów po czym następuje dołowanie. Mówię o dużych podmiotach. Pewnie ma to związek, z wielką przewagą kapitału zagranicznego, który nie jest zainteresowany długoterminowym inwestowaniem. Ostatnio rosły banki. Będzie to samo co tutaj za jakiś czas.

Co do kursu: Jakoś mam pewność, że w najbliższych dniach ujawni się przynajmniej jeden podmiot w grze na krótko.

Czy aby na pewno Allegro i JSW można do siebie porównać.
Mam przed sobą stary artykuł napisany przy okazji odpisów na KGHM za 2015 rok.
"Podstawową zasadą sprawozdawczości jest to, że wartość aktywów w bilansie nie powinna przekraczać ich wartości odzyskiwalnej, czyli korzyści, które te aktywa w przyszłości wygenerują. Jeżeli w świecie zewnętrznym dzieje się coś takiego, co powoduje, że pojawiają się wątpliwości dotyczące tych spodziewanych korzyści, to wówczas spółka jest zobowiązana do przeprowadzenia takiego testu na utratę wartości.
W realiach KGHM-u ową wątpliwością były spadające ceny surowców"
www.bankier.pl/wiadomosc/Magia...
I tam stoi jak byk że to spadki cen miedzi, a nie nietrafione inwestycje są powodem odpisów. Zakładam, że w przypadku JSW jako spółki surowcowej jest podobnie. Mylę się?

Wyniki przeprowadzonych testów wskazują na utratę wartości aktywów trwałych:
- w segmencie Węgiel, tj. majątku KWK Budryk, KWK Knurów-Szczygłowice, KWK Borynia-Zofiówka-Bzie Ruch Bzie, KWK Pniówek w łącznej wysokości 5 407,7 mln PLN,
- w segmencie Koks, tj. majątku Koksowni Radlin, Koksowni Przyjaźń, Koksowni Jadwiga, Elektrociepłowni Radlin w łącznej wysokości 1 407,3 mln PLN.
www.bankier.pl/wiadomosc/JSW-S...
Mógłbyś precyzyjniej wyjaśnić, jakie decyzje inwestycyjne były nie trafione w kontekście powyższego komunikatu?

Zamiast zaklinać rzeczywistość spróbuj w racjonalny sposób, pozbawiony ekscytacji zbić argumenty kolegi montanes2. Inaczej, niż Rynek zmienił zdanie. Następną spółką w kolejce która podąży drogą Allegro czy Pepco jest pewnie Żabka.

Nie grzmiałem, bo obie spółki były poza moimi zainteresowaniami (z różnych ) względów. Choć w przypadku Allegro pamiętam (również na tym forum) sporo wpisów dziwiących się wycenie. 100 miliardów nawet największym optymistom wydawało się absurdem.

Zamiast Petrolinvest , lepszym przykładem wałku na Rynku byłaby wycena Allegro przy debiucie i to jak to się później potoczyło. Ktoś zarobił i ktoś stracił patrząc z boku. Pepco to taka próba (udana) powielenia na mniejszą skalę tego co się tam odbyło.

Odnośnie odpisów na Bzie. Nie wiem, czy dobrze pamiętam, ale bodaj prezes Ostrowski na którymś z omówień na pytanie akcjonariuszy twierdził, że to koniec z odpisami. Jak ktoś pamięta lepiej to proszę o sprostowanie. Inna rzecz która mnie nurtuje, to to czy może zarząd dokonać odpisu na środki z FIZ? Skoro:

Co się dzieje (pod względem księgowania) gdy gotówka znacznie przekracza kapitalizacje spółki?

W przypadku kopalń wartość księgowa nie mówi o niczym. Więcej, często jest podstawą do wyciągania fałszywych wniosków przez osoby z małą wiedzą o specyfice branży wydobywczej. Wartość to raczej rola w gospodarce i możliwość generowania gotówki.

Wiesz czym są odpisy, szczególnie na spółkach wydobywczych? Na pewno nie działa tu prosta matematyka. Bogdanka , kapitalizacja 700 milionów. Odpis 1000 milionów. 700-1000 = -300 ?

Patrząc z pozycji Analityka Technicznego pełna zgoda. Ale co poniektórzy inwestują (grają) pod wartość. I wówczas gdy się robi coraz taniej, a spółka pewna, takie dywagacje mają inny wymiar.

Skoro kurs Bogdanki zachowuje się od dawna prawie identycznie jak kurs JSW mimo wypłacania sporej dywidendy, wyników niezależnych od zmieniających się światowych cen węgla, to jaki sens ma stawianie argumentów wobec JSW takich jak brak dywidendy, spadające ceny ACF, przepalanie kapitału w FIZie, niskim $ itp?

Ja to rozumiem tak, ze Goldman nie spekuluje. Przynajmniej nie na samych akcjach JSW. Po prosu trzyma określona pozycję która może być potrzebna do innych strategii.