2016 dla stockwatchowego portfela zakończył się wynikiem
+22,7% (liczony na bazie średniej z kapitału z 12 miesięcy). Niby jest to zadowalający rezultat, ale po raz kolejny ostatnie dwa miesiące to "zjazd" Świętego Mikołaja i zamiast oczekiwanych 30% robi się dobrych kilka p.p. mniej. Tu przyczyna jest jasna - silna korekta na ONICO (mocno przeważony w moim portfelu) i w tym przypadku nie mam do siebie większych pretensji, walor wydaje mi się sporo niedoszacowany. Spróbuję przyjrzeć się kilku innym aspektom, żeby poszukać odpowiedzi na pytanie co można było zrobić lepiej.
Pierwsza sprawa - na czym zarabiałem i na czym traciłem w 2016. Jako bazę przyjmuję transakcje całkowicie zamknięte w 2016 i powstaje z tego taki wykres.

kliknij, aby powiększyćWalorów nie wydaje się dużo (22), ale i tak nie wygląda to zbyt czytelnie, tym bardziej że spora część znajduje się k. 0%. Odcinam więc te mało istotne o znaczeniu mniejszym niż 1% (tu kontrybucja liczona jest jako udział zysku/straty do sumy zysków i strat w ujęciu bezwzględnym). Powstaje:

kliknij, aby powiększyćTo już wygląda sensowniej i może być punktem wyjścia do analizy.
Przede wszystkim rzuca się w oczy dobra selekcja - walory zyskowne znacznie przewyższają te stratne zarówno pod względem liczby, jak i wartości. Idąc pokolei:
UNIWHEELS: jestem bardzo zadowolony z prowadzenia tej pozycji. Miałem silne przekonanie że walor jest warty minimum 190 i do tej ceny udało się dojechać, zaczynając od poziomu 120 zł. W międzyczasie zrobiłem też 3 kółka, za każdym razem udane, bo odkupowałem po niższych cenach. Jedyny błąd z perspektywy czasu to zaangażowany kapitał - skoro byłem mocno przekonany wypadało bardziej to przeważyć
GEKOPLAST: tu podobnie - silne fundamenty i silne przekonanie o niedoszacowaniu, co w ostateczności przyniosło spore zyski. Sprzedawałem schodkowo od 11, a największy pakiet poleciał po słabych wynikach 3Q po których zresztą kurs sporo stracił. Wiele lepiej chyba się nie dało.
BIOPLANET: to jeszcze zakup z połowy 2015 i sprzedaż z początku 2016. Nieco przespałem moment na redukcję po silnych wzrostach w 2015, później mocno spadło, ale i tak udało się upłynnić ze sporym zyskiem w dobrym momencie. W drugiej połowie 2016 wróciłem na ten walor, ale sprzedałem dopiero w 2017, więc nie ma tego w tym podsumowaniu.
GRODNO: zakup z początku 2015, sprzedaż w połowie 2016, zaraz po słabych wynikach za IVQ, w czasie gdy budowlanka pokazywała mocno ujemną dynamikę już któryś miesiąc z rzędu. Później było drożej, ale raczej nie mam większych zastrzeżeń co do tej sprzedaży, zważywszy na okoliczności
ALUMETAL: w tym przypadku też wielokrotnie wchodziłem i wychodziłem, ale nie wyszło to ostatecznie aż tak dobrze. Pierwsze pakiety łapałem po 47-48 zł i większości wzrostu nie wykorzystałem. Nie miałem aż takiego przekonania jak do UNIWHEELS, rekomendacje też były różne przez co głowa była bardziej gorąca. Jak się okazuje niepotrzebnie.
WNIOSEK 1 = wierzyć sobie bardziej niż analitykom :)
EFEKT: nie jestem wielkim fanem tej spółki, mimo to w pełni udało się skorzystać ze wzrostowej szansy. W pełni udany ruch
VANTAGE: znowu kwestia cierpliwości, bo zgubiłem cały ruch od 2,9 w górę. Pisałem o tym w którymś ze wcześniejszych postów, do większego przekonania zabrakło większej wiedzy o deweloperce. Chociaż przy takiej dynamice sprzedaży myślę, że można było zaryzykować.
VISTULA: dwa kółka, zrealizowane zgodnie z własną wyceną, jak najbardziej in plus
KPI: trochę jak EFEKT, spółka dla mnie raczej średnio ciekawa ale na tamten czas wyraźnie niedoszacowana. Być może powinienem przytrzymać chwilę dłużej.
SARE: wprawdzie minus, ale zagranie raczej pozytywne - sprzedane w marcu od razu po tym jak zaczęły się dziwne ruchy właścicielskie. Czas pokazał że miałem rację, a kurs jest dzisiaj wyraźnie niżej
POLWAX: zakup spekulacyjny na odbicie kursu i ewidentny błąd - źle odebrałem jedno sformułowanie ze sprawozdania, które przyjąłem jako istotne zagrożenie. Okazało się, że nie miało to większego znaczenia, ale kurs zaczął spadać i nerwowo wypuściłem praktycznie na samym dołku.
Łącząc powyższe z rokiem 2015, wychodzi na to, że spółki co do których miałem mocne przekonanie rosły zawsze i to znacznie.
WNIOSEK 2 = zwiększyć zaangażowanie w przypadku takich walorów, nawet do 25-30% kapitału
Druga sprawa - skoro alokacja była wyjątkowo dobra w tym roku i poprzednim, warto przyjrzeć się jak wyglądało zaangażowanie kapitału w 2016. Niżej wykres udziału gotówki.

kliknij, aby powiększyćŚrednia = 23%.
Jeżeli chodzi o tydzień 13-14 nakłada się to na Brexit i w pełni świadome wycofanie dużej części środków. W innych przypadkach nie jest to w pełni intencjonalne, wynika bardziej z braku interesujących spółek.
Tu wychodzi że średnio 1/4 środków kisi się na rachunku zamiast efektywnie pracować. Skoro potrafię dobrze dobierać spółki wypadałoby zaangażować te środki, nawet w przypadku braku pełnego przekonania do spółek, co pokazują przykłady powyżej. A mówiąc jeszcze bardziej wprost - więcej spekulacji :)
WNIOSEK 3 = obniżyć poziom gotówki na 2017
Strasznie dużo tego wyszło więc kończę i pozdrawiam tych co wytrwali :) Jeśli komuś nasunie się jakiś pomysł na rozszerzenie tej analizy lub dojdzie do innych wniosków będę zobowiązany za podzielenie się - zawsze warto poczytać jak wygląda to z zewnątrz.