Wszystkim pragnącym przewidzieć przyszłość proponuję wspaniałą książkę; Dan Gardner - "Future Babble"
Świetnie napisana, przystępna, z dużą ilością przykładów z ekonomii i nie tylko. Płentę można skrócić do; "Lepiej wyjdziesz zakładając obecną sytuację w przyszłości niż ekstrapolując obecny trend lub słuchając analityków lub guru"
Ze stopami procentowymi jak i innymi inwestycjami jest podobnie. Na dzień dzisiejszy wygląda, że będą do końca roku rosły bo i inflacja rośnie jak szalona. Lecz nie wiemy czy wzrost stóp nie wpłynie na inflację za, dajmy na to październik. Czy spadając nie spowoduje obniżenia stóp przed końcem roku. Równie dobrze mogą one rosnąć, jak wskazują obecne prognozy. Tylko nikt nie tego nie jest pewien.
Mądrzy ludzie policzyli, że powinna być w granicach średniej. Lecz na niewiele to się zda gdyż nawet roczne, czy dwuletnie odchylenie od średniej w którąś ze stron może wydrenować Cię z kapitału jeśli obstawiasz przeciwny tręd.
Co ja robię. Zakładam, że nie będą znacząco większe od dzisiejszych, lub średniej za dany okres, plus dodany przeze mnie margines bezpieczeństwa. Ważne żeby dodany margines pozwalał spać spokojnie. I np. co kwartał robię rewizję swoich prognoz. Jeśli pewne walory nie mieszczą się w wyznaczonych widełkach staram się je zamienić na inne spełniające kryteria.
Disclaimer: To nie jest porada inwestycyjna. Inwestując na przestrzeni ostatnich 6 lat więcej straciłem niż zyskałem. Słuchając moich porad narażasz się na starty. Jeśli chcesz zyskać posłuchaj innych. Ja sam bym się siebie nie słuchał.