Gdzies juz tego Taleba widzialem na forum. Nie przekonuje mnie zupelnie strategia trzymania 90% kasy na lokacie i czekanie z 10% na konflikt swiatowy. Ale super pomysl zeby sprzedac swoja ksiazke w momencie kiedy takie teorie "wchodza".
Mam pod reka akurat przyklad "czarnego labedzia".
http://tinyurl.com/mvkm5zZawsze sie moze zdarzyc cos takiego. Ale co powinni zrobic organizatorzy? Ubezpieczyc sie tak, zeby oddac caly potencjalny zysk ubezpieczycielom? Czy podjac ryzyko w zamian za premie?
Summa summarum: madry Taleb po szkodzie... Potrzymalby te 90% na kontach bankowych w innym czasie i zostalby przezwany nieudacznikiem, sissy, etc.
Mam wrazenie, ze cala teoria i jej popularnosc zbudowaly sie na lucie szczescia (lub nieszczescia)
Mnie tez dopadł kryzys.. jem spleśniały ser, pije stare wino i jeżdżę autem bez dachu....