Mam omamy! Wydaje mi się, że discopolo jest tadkiemmazurem :)

Jeśli tak jest- to witaj Tadek! Jak dobrze, że nie przepadłeś.

Nocny, a spróbuj wyszukać teraz Jarbasa. Też się martwię o niego.

Też się nie macie gdzie "szlajać"

Jarbas nie lubi zielonch rynków, wróci pewnie kiedy bedzie bardziej normalnie, czyli czerwono. Hehe.............
To jeszcze gorszy niedźwiedź ode mnie.

Majamo: nie ma co dalej drążyć skoro discotadek sam się nie wypowiada. Widocznie do czegoś mu to potrzebne.
Mi to wygląda na to, że jak już się raz napisze, że coś ma być na zawsze, to może być jednak trochę "głupio" po kilku dniach zmienić zdanie. A discopolo być może w pierwotnym zamyśle nie był tworem "na zawsze", tylko właśnie "na jakiś czas". Ale sytuacje tymczasowe mają tendencje do utrwalania się :)

Dodam tylko jeszcze, że jeśli chodzi o podobieństwo sposobów wypowiadania się obu kolegów, miałem na myśli nie tylko treść, ale i formę, np:

discopolo:


ś.p. tadekmazur:




To nie są moje podkreślenia :)

czy w ostatnim cytacie padło "IMHO"?
Tylko Vox IMHuje częściej:)

discopolo:





tadekmazur:




Wreszcie last but not least chłopaki biją podobnie:

discopolo vs nocnygracz:



tadekmazur vs buldi:



Starczy tego. Każdy chyba zdążył nas tu przeczytać i - jeśli tego chciał - napisać coś od siebie. Spełniłem się jako detektyw, teraz jakbym jeszcze mógł się spełnić jako akcjonariusz spółki Techmex (głównie aby discotadkowi wytrącić z rąk oręż) to już w ogóle nic mnie więcej w życiu spotkać by nie musiało :)

Pora chyba zakończyć ten wątek NA ZAWSZE.
Nie będę omawianego tu zagadnienia JUŻ NIGDY dalej drążył i wiercił.

No to jak jeszcze do tego dołożyć poprzedni wpis Admina


To łeb daję, że IP jest takie samo.

Nie chciałem za bardzo zabierać głosu, by uszanować decyzje Discotadka o zejściu do podziemia, ale skoro Nocny go już zdekonspirował...........
Tadkowe wypowiedzi - spora wiedza, poczucie humoru i ta sama brzytwa satyry były(są) na tyle niepowtarzalne, że nawet gdyby jakiś Discopolo chciał go naśladować, choćby nawet był jego rodzonym bratem bliźniakiem nie był by w stanie tego tak skutecznie robić.
Dla mnie miedzy nimi jest taka różnica jak między Ks. Robakiem a Soplicą, jak między Kmicicem a Babiniczem.
Ale dobra koniec tematu, bo znowu pryśnie i Go trzeba będzie szukać od nowa.

Tadek to dobry chłop. Założył najbardziej żywy wątek na całym forum. Wykrył dno bessy, znalazł mi błędy w algorytmach liczenia wskaźników sektorów. Tyle mam do powiedzenia, że mu dużo zawdzięczam w rozwoju SW.

Jak to było u Lema? Jeśli smok istnieje to są dwa, czyli nie ma żadnego. Gdy wszystko inne zawiedzie, rozbij mnie.
Ale to co było dalej nie jest fajne: smok odjął się od siebie i zniknął.
Mi nie zależy żeby ktokolwiek stąd znikał.