Ja korzystam z sygnałów Pana Tadeusza
z początku zawierzałem we wszystko jak leciało. Na chwilę obecną staram się obserwować wykresy wyczekiwać odpowiedni moment aby szansa na wygraną była jak najwieksza.
Na początku grałem emocjami i chęcią zysku co spowodowało utrate 500e. Po kolejnej wpłacie 350e i rachunku sumienia moje straty zaczęły spadać.
Na chwilę obecną jestem 400 e do przodu. a gre opieram na 1-godzinnych notowaniach.
Przepraszam za moje łopatologiczne słownictwo giełdowe musze dużo nadrobić...
|