Dzień dobry, Czy DM Alior Banku ma jakąś ofertę inwestowania na rynkach zagranicznych, na przykład zakupu spółek notowanych w USA, Londynie czy Niemczech? Jeśli tak, to gdzie znajdę tabelę opłat i prowizji oraz inne informacje?
|
|
bialoczerwony napisał(a):Wszystko jest  na stronie Oil-a dalej znajduje się komunikat,wystarczy wejść w centrum prasowe,a potem w komunikaty,najwidoczniej coś nie tak z tym linkiem. W chwili pisania tamtego posta link na stronach petrola w komunikatatch też nie działał, bo tam również sprawdzałem. Teraz działa. W nocy podmienili plik z komunikatem, tylko nie wiem czy cos zmienili.
|
|
Komunikat zniknął. Na stronach petrola został sam niedziałający link.
|
|
Ktoś gdzies wyliczyl, że 8 kwietnia prezes podał informację, że "Wejście w oczekiwaną warstwę roponośną powinno nastąpić w okresie najbliższych kilku tygodni". Dokładnie 24 czerwca "kilka" się skończy i zacznie "kilkanaście" tygodni, a wtedy brak informacji będzie informacją.
|
|
Pozwoliłem sobie zrobić listę za i przeciw inwestowaniu w OIL.
Za: -nowa emisja na eksploatacje złoża (znaczy złoże jest) -Prokom przedłużył umowę - zobowiązał się finansować OIL do 2013 -cena akcji nie przekracza 11 zł (gdyby miała np. 20 zł nie byłoby warto kupować biorąc pod uwagę emisję nowych akcji po 10 zł, bo mogłyby trafić na rynek i obniżyć cenę) -cena akcji nie spada, pomimo emisji, która może zwiększyć podaż na rynku -RK wchodzi w kontakty z człowiekiem znanym z eksploatacji ropy (nazwiska nie pamiętam) -osoby trzecie kupują akcje pomimo zapisu „70%” (wierzą w zyski ze sprzedaży) -dla RK brak ropy to porażka, cios w ego (nawet jeśli zarabia na akcjach) -znaleziono śladowe ilości ropy podczas wiercenia (info prasowe na stronach OIL)
Przeciw: -brak jakichkolwiek informacji o robotach na odwiercie w ESPI -brak ścisłości w podawanych informacjach o czasie wiercenia i metrach -mniejsze oficjalne udziały RK -prezes mówił w wywiadzie, że nie jest planowana nowa emisja (a jest) – brak wiarygodności -dlaczego info o ropie nie mogłoby zostać podane przed emisją, jeśli emisja jest na wydobycie? (Prokom może objąć akcje po 10 zł także po info o ropie) -OIL wchodzi w łupki, gaz i inne źródła. Po co, jeśli jest ropa? -cypryjskie spółki prawdopodobnie sprzedawały akcje 2 lutego (po co miałyby to robić, jeśli kurs miałby poszybować w górę) -pożyczone rok temu akcje nie zostały zwrócone (trafiły na rynek?)
W razie jakichś komentarzy, poprawek lub nowych argumentów za i przeciw proszę modyfikować listę.
|
|
Scarry napisał(a):@mfludek
ciekawe rozumowanie, ale jedna rzecz mi się nie zgadza: dzisiaj "ryśki milionerradom" zrobili już w tej chwili blisko 20 mln obrotu... Wydaje mi się czy to jest mało prawdobopodne żeby takimi sumami dysponowali tylko "irracjonalni entuzjaści" i day-traderzy? (to jest obrót większy niż na PZU) Nic w tym nadzwyczajnego. Dziś do 14,00 przewineło się przez GPW 3 mln akcji petrola. Załózmy, że średnio kazdy drobny kupuje/sprzedaje 500 akcji. Wystarczy tylko 6 tys. entuzjastów, żeby zrobic taki obrót. W Polsce jest zarejestrowanych 350 tys rachunków maklerskich. Załózmy, że tylko jedna trzecia jest aktywna. Przy 100 tys inwestorów indywidualnych, 6 tys to nie jest dużo. A jesli weźmiemy pod uwage, że niektórzy kupuja i sprzedają petrola kilka razy dziennie, to nawet mniej niż 6 tys drobnych potrzeba do wygenerowania takiego obrotu.
|
|
Cytat:Możecie sobie mówić co chcecie ale po kursie widać że żadnej ropy nie ma, jak by była to koledzy Ryśka wywindowali by kurs w niebiosa, a nie on znajduje się w trendzie spadkowym.
Niekoniecznie. Historia pokazuje, że takie przekręty inwestorzy robią po cichu, często poza rynkiem, żeby kupic akcje jak najtaniej. Gdyby nagle kurs bez powodu zaczął rosnąć, wszyscy by sie rzucili do zakupu, a wtedy okazja do dobrego zysku po informacji o ropie zmarnowana. Cytat:Jeśli informacja o walnym zgromadzeniu w celu emisji akcji nie zwala kursu a nawet jest zwyżka, to myślę, ze "jesteśmy w domu". Tak, pod warunkiem, że kupują Ci, którzy cos wiedzą, a ja nie wierzę, że Ci, którzy cos wiedzą, kupują poprzez GPW (patrz wyżej). Tam kupują ludzie pokroju "rysiekmilionerradom", czyli irracjonalni entuzjaści ropy. Moim zdaniem ropa tam jest, tylko że zwykły napalony inwestor z GPW wiele na niej nie zyska, bo to dla kolegów Ryszarda jest robiona ta nowa emisja i sprzedaż odbedzie się na zasadzie "osoby trzeciej". W ten miły sposób wydyma sie drobnych inwestorow posiadających akcje, zmniejszając ich udział w zyskach z ropy i przekazująć ów zysk kolegom (albo sobie). Cytat:no coz po raz kolejny oszukuja akcjonariuszy, wywiad dla parkietu z 14 marca 2011 www.parkiet.com/artykul/7,1029..."Czy plan finansowy Petrolinvestu przewiduje emisję kolejnych akcji w tym roku, w celu pozyskania pieniędzy na realizację planów inwestycyjnych? Do realizacji planów z listopada nie mamy takiej potrzeby." I to jest własnie genialne. Prezes nie powiedział, że nie przewiduje w ogóle nowej emisji akcji, tylko nie ma takiej potrzeby, żeby zrealizować plan z listopada. A plan z listopada, to wiercenie. Teraz będzie plan z kwietnia - wydobycie. Prezes nie skłamał, tylko powiedział półprawdę. Tak czy inaczej widać, jak bardzo manipuluje się tutaj małymi inwestorami.
|
|
marsmann napisał(a): Żadnej rzekomej „emisji 1 mln papierów” ( o której piszesz ) być nie może i nie będzie.
18 marca Prokom wystosowal żadanie ponad miliona akcji Petrola, a dokladniej żądanie wydania przez Petrolinvest 1,2 mln nowych akcji Spółki po cenie emisyjnej 10 zł za jedną akcję.W tym artykule onetu wydało mi się bardzo ciekawe, że OIL ma zainwestowane 523 mln w aktywa, czyli wiercenia. Nie jest to wykazywane jako strata, bo to niby aktywa. Ile ropy musieliby znaleźć, żeby się te 523 mln (plus reszta strat) zwróciło?
|
|
Cytat:Ciągle nikt nie odpowiedział, z prezesem na czele, na podstawowe pytanie dla nie geologów: Ile ropy może być w takim złożu o pojemności 80-100 km3? Przecież to chyba nie jest czysta ropa ? Sam prezes mówi o miąższości złoża. A jakie to ma znaczenie, skoro dla kursu liczy się tylko czy tam jest ropa, nieważne jaka. Zresztą jeśli bedzie tam ropa słabej jakości, to pewnie i tak to ukryją pod wieloma zawiłymi termianmi geologicznymi. Jesli padnie info o ropie, to kurs poszybuje w górę, pytanie tylko w jaką górę, bo obserwując ostatnie formacje froga z tego tygodnia można dojść do wniosku, że sky is no longer the limit. Szczytem było chyba tylko 9,20, a informacje były bardziej optymistyczne niż te z poczatku lutego, kiedy kurs dotarł do 13. To juz nie jest formacja froga tylko jakaś piana na dwa palce.
|
|
Cytat:W trakcie przewiercania warstw anhydrytów obserwowane były objawy węglowodorów. Zarejestrowane ślady ropy naftowej, ilość gazu ziemnego w płuczce wiertniczej, jak i jego skład chemiczny wskazują na ścisły związek z przewidywanym złożem zalegają?cym w osadach podsolnych. Warto zwrócić uwagę na ten fragment z komunikatu. Oznacza on, że ropa jest, tylko nie wiadomo ile. Powstaje więc pytanie, czy śladowe ilości ropy oznaczają duże złoża, czy nie. Być może, któryś dziennikarz zada takie pytanie. W przypadku OILa nie jest ważna tylko ropa, ale także podejście mediów do spółki. Ten komunikat pojawił się późnym wieczorem - zbyt późnym, aby mógł pojawić się w dzisiejszej prasie codziennej. Być może ta informacja zainteresuje jakiegoś dziennikarza z kilku gazet gospodarczych, który postanowi podrążyć temat i wzbogaci komunikat o opinie uniwersyteckich geologów albo komentarze petrolinvestu lub pracowników (nie wiem, czy zwróciliście uwagę, że na początku lutego wypowiadał się w mediach pisanych geolog petrola niewymieniany z nazwiska). Jeśli dziennikarze pójdą dalej za komunikatem, to napiszą o tym w prasie, a za nią pójdzie telewizja, bo generalnie tak działają media w Polsce. Przykład mogliśmy obserwować na przełomie styczeń/luty kiedy to 31 stycznia na stronie petrola pojawił się komunikat, 1 lutego był artykuł w Pulsie Biznesu, a 2 lutego prezes był w CNBC i kurs dotknął 13zł. Jeżeli tylko dziennikarze nie odpuszczą tematu, żeby nie robić sobie problemu z KNF, to można spodziewać się wzrostów, czyli kupowania przez ludzi, którzy jeszcze się na petrolu nie sparzyli i dowiedzą się o nim z gazety/TV. Z pewnością nie będzie to 80% wzrostu jak w lutym, ale kilka złotych może tak. Jeśli tylko jutro będzie jakiś większy artykuł w Rzepie lub PB, to podejrzewam, że kurs przekroczy 10 zł. Jeśli nie, to powoli zacznie spadać na 7 zł. Ale znając problemy finansowe polskich gazet drukowanych można się spodziewać, że zrobią wszystko, aby zwiększyć sprzedany nakład i nie będzie im straszny wścibski nos KNF, więc napiszą o Petrolu, tyle że bardzo starannie i z odpowiednią rezerwą. Z tego względu poczekam z take profit do jutra. Na koniec przestroga autorstwa petrolinvestu: Cytat:Informacje udostpniane w niniejszym komunikacie prasowym nie stanowi publicznego proponowania nabycia papierów wartociowych Spóki, nie stanowi oferty sprzeday ani zachty b zaproszenia do nabywania lub skadania zapisów na papiery wartociowe Spóki. adna z informacji zawartych w niniejszym komunikacie prasowym nie stanowi rekomendacji nabywania lub zbywania instrumentów finansowych w rozumieniu Rozporzdzenia Ministra Finansów z dnia 19 padziernika 2005 r. w sprawie informacji stanowicych rekomendacje dotyczce instrumentów finansowych, ich emitentów lub wystawców (Dz. U. z 2005, Nr 206, poz. 1715). W konsekwencji, informacje zawarte w niniejszym komunikacie prasowym nie mog stanowi podstawy jakiejkolwiek decyzji inwestycyjnej dotyczcej papierów wartociowych Spóki. Zarzd Spóki dokada naleytej starannoci aby wszelkie informacje przedstawione w niniejszym komunikacie prasowym byy prawdziwe i rzetelne, jednake ani Zarzd Spóki ani Spóka (ani aden z jej akcjonariuszy, czonków organów nadzorujcych czy te pracowników) nie ponosi odpowiedzialnoci za rzetelno ani prawdziwo informacji publicznie dostpnych zawartych w niniejszym komunikacie prasowym.
|
|
Cytat:Informacja o ewentualnych 70% z ewentualnych zysków osoby trzeciej to brednia. Skąd ta pewność? Jakiś argument na poparcie tej tezy? Bo na podstawie tego, czy to prawda, czy nie, można dojść do wniosku czy Prokom rzeczywiście wyzbywa sie akcji. Jesli to bzdura, to tak, wyzbywa się. Pytanie dlaczego (czy dlatego, że chcą się nałapać, czy po prostu brakuje im pieniędzy na wiercenie) jest już innym tematem. Jesli to prawda, to Prokom sprzedając akcje ma np. 2 mln akcji mniej, i zamienia je na gotówkę wyższą niż kurs runkowy plus extra 70% potencjalnego zysku z tych akcji. To prawie tak, jakby miał 70% sprzedanych 2 mln akcji, ale ich nie mając. A więc fizycznie ma 0,5 mln akcji mniej (-2mln + 1,5 mln dodrukowane przez OIL), ale na umowie ma zagwarantowane zyski z 1,4 mln sprzedanych 2 mln akcji. Wynik = 1,4 - 0,5 = 0,9 mln akcji - o tyle na tym skomplikowanym zabiegu Prokom zyskał wiecej akcji i to tylko przy założeniu, że nie sprzedał akcji "sobie", bo nie wiadomo, komu je sprzedali ("osobie trzeciej").
|
|
Fundusze przeważnie kupują na poczatku miesiąca. Może stąd ten wzrost?
|
|
Cytat:Widział ktoś z Was te jego wieże wiertnicze? Na żywo to nie, ale na stronie petrola można sobie pooglądać. link 1 link 2
|
|
Czy ktoś ma pomysł, dlaczego kurs tak wystrzelił dzisiaj o 10.00?
|
|
blaszki87 napisał(a): Tu nie chodzi o finansowanie końcówki wiercenia, bo Prezio mówił, że na to kasę mają.
A mógłbyś podrzucić link do tej wypowiedzi, co dokładnie powiedział? Bo z ESPI wynika, że nie mają kasy i to nie mają tak bardzo, że ostatnich 100 metrów nie mogą przewiercić, chyba nawet nie zaczęli. Zauważcie, że to pierwsza informacja z ESPI, która mówi o ropie, a nie o tylko akcjach. Mamy tu "potencjalne złoża roponośne" i "przekonanie Prokom o wysokim prawdopodobieństwie odniesienia przez Spółkę wymiernych korzyści finansowych z realizowanych projektów" i to tak wymiernych, że przebije kurs 10 zł / akcja. Mamy też kolejną umowę o 70% zysku dla Prokomu ze sprzedanych kacji i kolejne 5 mln akcji sprzedanych po 7,5-7,6 zł. Pomińmy przekrety na akcjach - tego jak na razie nikt nie udowodnił. Tak na chłopski rozum - nie wydaje Wam się, że bez względu na to, czy czerpią zyski z akcji do własnego portfela czy też nie, Prokom i OIL same uwierzyły w tę ropę? Myślę, że nawet złodziej skusiłby się na legalne źrodło dochodu (ropę), gdyby tylko miał przesłanki, że znalezienie ropy jest mozliwe. Podejrzewam, że Ryś wcale jeszcze nie wie, czy ta ropa tam jest, ale wcale by się nie zmartwił, gdyby była, dlatego chce sprawdzić. W Pudelku prezes mówił o 2-3 miesiącach pracy. Wnioskuję, że problemem nie jest 100 metrów, tylko brak pieniędzy i ogólna opinia o społce, której nikt nie chce finansować. Przynajmniej do konca marca kurs bedzie się kolebać z tendencją zniżkową.
|
|
blaszki87 napisał(a):Tak swoją drogą czy ktoś ma pomysł na to, co się dzisiaj stało? Ładna tęcza na dziennym nam wyszła. Zacząłem doklejać do tego hipotezę o handlu tymi sprzedanymi akcjami (sprzedaży i kupnie tego samego dnia). Tylko wtedy dzienny powinien być chyba do góry nogami, w kształcie U? Są trzy teorie: 1. Te 2 mln akcji po 7,50 trzeba było opchnąć drobnym, więc przez cały dzień sterowano kursem tak, aby się udało (dziś przez GPW przewaliło się ponad 7 mln akcji OIL) 2. Drobni czekający w napieciu na kolejną formację froga, gdy tylko zauważyli skok o 9.30 rano, rzucili się na akcje windując ich cenę do 8 zł, a stamtąd poszło wsparcie wszystkich, którzy czekali, aż kurs przekroczy ten próg. Potem wszystko klapło, bo nie bylo żadnej formacji froga, która sama się winduje w górę zgodnie z zasadą - im wyższy kurs, tym wyższy kurs. 3. Trzecia teoria jest taka, że wystąpily jednocześnie teoria numer 1 i numer 2 :)
|
|
Cytat:Zarząd PETROLINVEST S.A. ("Spółka") w nawiązaniu do raportu bieżącego nr 8/2011 z dnia 10 lutego 2011 roku informuje, że w dniu 14 lutego 2011 roku zostanie zarejestrowanych w Krajowym Depozycie Papierów Wartościowych oraz wprowadzonych do obrotu na GPW 1.900.000 akcji serii B Spółki objętych w wykonaniu 1.900.000 warrantów subskrypcyjnych, po cenie emisyjnej jednej akcji równej 10,00 złotych.
W związku z powyższym, stosownie do art. 452 § 1 ksh, z dniem wprowadzenia do obrotu na GPW 1.900.000 akcji zwykłych na okaziciela serii B o wartości nominalnej 10,00 złotych każda, objętych przez akcjonariuszy w ramach zarejestrowanego kapitału warunkowego, nastąpi podwyższenie kapitału zakładowego Spółki do kwoty 567.176.560 złotych. Ogólna liczba głosów wynikająca ze wszystkich wyemitowanych i wprowadzonych do obrotu na GPW akcji Spółki wyniesie 56.717.656. Co to znaczy, że od dziś na GPW bedzie 1,9 mln akcji w cenie emisyjnej 10zł? Nie do konca rozumiem, jak na GPW mozna kupić akcję OIL po 10 zł, jesli kurs wynosi 7,50? Chyba, że to jakiś rynek pierwotny. Ktos może wyjaśnić?
|
|
No proste. Trzeba tak wysterować kursem, żeby 2,4 mln akcji sprzedanych w zeszłym tygodniu przez OIL średnio po 7,79 się sprzedało z zyskiem ;) Na giełdzie prawo Murphego działa tak samo jak wszedzie indziej - jesli mozliwy jest przekręt, to znaczy, że jest przekręt.
|
|
Cytat:trochę nie rozumiem tych wyliczeń, szczególnie z pierwszego akapitu. Oil nie pozbył się akcji tylko je dodrukował i sprzedał Prokomowi z 10 zł sztuka. Nie wiem co masz na myśli pisząc że zarówno Prokom i Oil mają mniejsze udziały. Mniejszy udział ma tylko Prokom, oil przecież nie kupuje własnych akcji. Jeżeli masz 1 akcję na 9 istniejących to masz 11% udzialu. A jak dodrukują jedną akcję więcej i jest ich 10, to choć nadal masz 1 akcję, to Twoje udziały są mniejsze (10%). Tak samo jest z OILem. Za kazdym razem, gdy dodrukuje akcje, ma mnieszy udział w zyskach (lub ich braku), za to ma też gotówkę na stole. Cytat: W 100% potwierdzam to, że istnieje ryzyko inwestycyjne o granicznym zasięgu strat (bankructwa, wartości akcji 0zł).
Prokom do 2012 nie pozwoli na bankructwo OIL. Taka mają umowę. To oczywiście nie oznacza, że kurs nie może spaść do 1 zł.
|
|
Ok Panowie (są tu jakies Panie?), ja to widze tak:
Prokom ma 0,5 mln akcji mniej, i zamienia je na gotówkę wyższą niż kurs runkowy plus extra 70% potencjalnego zysku. To prawie tak, jakby miał 70% sprzedanych 2 mln akcji, ale ich nie mając. A więc fizycznie ma 0,5 mln akcji mniej (-2mln + 1,5 mln), ale na umowie ma zagwarantowane zyski z 1,4 mln sprzedanych 2 mln akcji. Wynik = 1,4 - 0,5 = 0,9 mln akcji wiecej.
Nie wiem co to oznacza. - albo Prokom wyzbywa się akcji i zamienia je na gotówkę (0,5 mln akcji mniej plus zyski z 70% 2 mln akcji) - albo zwiększa pakiet kontrolowanych akcji (teortetycznie 0,9 mln akcji więcej)
Myślę, że kluczowe jest w tym wypadku to, że OIL pozbył się 1,9 mln akcji, tylko nie sprawdziłem jeszcze, czy oni na 100% je dodrukowali, czy tylko sprzedali. Tak czy siak oficjalnie zarówno Prokom i OIL mają mniejsze udziały. Nie wiadomo jak sprawa wygląda nieoficjalnie, bo nie wiadomo, komu je sprzedali.
Niech mnie ktoś poprawi, jeśli się mylę, ale to wygląda tak, jakby nie było ropy (wyzbywają się akcji), a kurs miał iść w górę (liczą np na 70% zysku).
Podobna sytuacja miała miejsce pod koniec stycznia. Sprzedali wówczas 1,8 mln akcji po 10 zł, a kurs skoczył do 13 zł. Dziś sprzedają po 7,50 i część po 10, czyli analogicznie do tej sytuacji matematyczne prawdopodobieństwo, że kurs skoczy na 7,79 wynosi 100% (bo 2,4 mln akcji kosztowało nabywców średnio 7,79), na ponad 7,79 83,3%, a na ponad 10 zł 16,7%.
Co o tym myślicie?
|
|
Podejrzewam, że ruch na papierach robią drobni inwestorzy, którzy chcą zarobić na 10-20 groszowych spekulacjach. Tak sobie gdybam.
Gdybam też, że przez weekend reszta drobnych zobaczy 10% wzrost i rzuci się na akcje, które do 10-11 rano w poniedzialek będą iść w górę na ponad 8 złotych, a potem znów wrócą na przedział 6-7 i tak sie będą kolebać do czwartku, pod warunkiem, że wcześniej nie gruchnie jakieś nowe super-info.
|
|
Cytat:Sprzedaż - jak oświadczył Prokom oraz jego właściciel Ryszard Krauze - przeprowadzono po to, by Prokom mógł udzielić Petrolinvestowi finansowania w kwocie 15 mln zł. Ta kwota została wpłacona do spółki poszukiwawczej 8 lutego. Był to element umowy na finansowanie, jaką Prokom i Petrolinvest zawarły jeszcze 20 marca 2009 r. W związku z tym zasileniem Prokom zażądał przeniesienia na sobie 1,5 mln akcji Petrolinvestu (cena emisyjna papierów wynosi 10 zł). Z kolei na wskazany przez Prokom podmiot finansujący (w komunikacie nie jest wymieniona jego nazwa) ma być przeniesionych 400 tys. akcji Petrolinvestu. Ten podmiot zasilił bowiem spółkę poszukiwawczą kwotą 4 mln zł. źródło Skąd te liczby 1,5 mln i 400 tys. akcji ? O co w tym biega? I w końcu czy ten ktoś, kto kupił, zapłacił 15 mln zł czy 4 mln? Po co ktoś miałby wykladać na stół 15mln, jesli miałby zainkasować tylko 30% zysków? Może to nie jest inwestycja w akcje, tylko zabezpieczona w jakiś inny sposób pożyczka? (Zabezpieczeniem mogą być np. nieruchomości albo zdjęcia pożyczkodawcy z 15 prostytutkami).
|
|
Update z KNF do przeczytania tutaj: www.rp.pl/artykul/5,609827.htm...Cytat:Pod koniec stycznia wskazany przez Prokom, akcjonariusza Petrolinvestu, podmiot kupił 1,8 mln nowych akcji tej spółki poszukiwawczej. Za każdą zapłacił 10 zł, tyle wynosi bowiem wartość nominalna tych akcji i nowe papiery nie mogą być sprzedawane taniej. Tymczasem giełdowy kurs Petrolinvestu był w tym okresie niższy niż 6 zł.
Nie minęło kilka dni i spółka podała komunikat prasowy o postępie prac na złożach naftowych w Kazachstanie, gdzie od kilku lat poszukuje ropy oraz gazu. Kurs spółki wystrzelił. 1 lutego na zamknięciu notowań na GPW za akcje Petrolinvestu płacono po 10 zł, co oznaczało wzrost o prawie 90 proc. Kolejnego dnia przed południem kurs poszybował do rekordowego poziomu 13 zł, czyli jeszcze o 37 proc. w górę. W ciągu trzech pierwszych godzin handlu na GPW obroty tymi papierami sięgnęły aż 123 mln zł. Żadna inna firma nie była aż tak popularna wśród inwestorów. Obroty akcjami KGHM (druga co do popularności spółka) wynosiły w tym momencie tylko 90 mln zł.
Czy nieznany z nazwy inwestor, który w styczniu kupił nowe akcje Petrolinvestu, skorzystał z okazji i sprzedał je z kilkudziesięcioprocentowym zyskiem? Tomasz Tarnowski, rzecznik prasowy spółki, zapewnia, że nie ma ona żadnych informacji na ten temat. Petrolinvest nie wie nawet, kim jest ten wskazany przez Prokom podmiot finansujący. Nie wie także, czy to on w pierwszych dniach lutego sprzedawał akcje.
|
|
Irfy, mam do Ciebie pytanie. Tak jak Ty kiedyś, wtopiłem na OIL, przełknąłem straty i trudno, raczej już tego nie kupię, ale pofantazjujmy przez chwilę. Przyjmijmy, że w ciagu najblizszych 3 miesiecy pojawia się informacja, że jest ropa  Załóżmy, że bez dodatków między słowami małymi literkami, że w płóczce bądź w majtkach Ryszarda. Po prostu info, że jest złoże ropy bez informacji, ile jej właściwie jest, ale oczywiście z podejrzeniem, że miliony. Irfy, jak twoim zdaniem zachowa się kurs w ciągu pierwszych trzech dni? I jeszcze jedna myśl - dlaczego ktoś nie pojedzie sobie na wycieczkę do Kazachstanu i nie posiedzi kilka miesięcy nad odwiertem, przywiezie geodetom polską kielbasę i pogada z nimi wieczorami o dupie Maryny? Poczeka na ropę - jeśli bedzie, kupi akcje zanim reszta inwestorów się dowie. Jesli nie będzie, przynajmniej pozostaną fajne foty ze wschodu.
|
|