pakus

1. Dlaczego przy ostatnim poście w wątku nie ma opcji: odpowiedz cytując? Sprawa czysto techniczna.

2. Spółce jak najbardziej zależy na wizerunku antybankruta. Ktoś kto ma odrobinę rozsądku zanim zrobi interes (kupi obligacje, akcje, mieszkanie) troszeczkę o spółce poczyta. Gdzie? Oficjalne komunikaty, wskaźniki, prospekty emisyjne, a potem? Fora internetowe. Z tym, że większość komentarzy jest czysto emocjonalna, zaczepna, nic nie wnosi. Po kilku takich wizytach co najwyżej pozostanie w pamięci doświadczenie psychologiczne. Natomiast niniejsze forum w dużej części jest przefiltrowane i trudniej doszukać się czysto emocjonalnych odreagowań. W tym sensie jest bardziej merytoryczne i dlatego spółce zależy, aby bez podstaw nie przypisywać łatki bankruta.

3. Czy spółka jest bankrutem? Odpowiedź jest tylko jedna: nie, bo nie złożyła wniosku o upadłość. Natomiast jej kondycję finansową wycenia rynek i śmiało można powiedzieć, że obecna wycena jest o wiele niższa niż wycena większości bankrutujących firm przed, a nawet po złożeniu wniosku o upadłość. Dlatego o zagrożeniach należy pisać, ale nie ma podstaw do twierdzenia, że na tą chwilę jest to bankrut.

4. Czytając niektóre posty próbowałem sobie odpowiedzieć, dlaczego niektórzy tak emocjonalnie i mocno zaznaczają, że jest wręcz katastrofalnie. Dodatkowo oświadczają, że nie posiadają udziałów związanych z działalnością spółki. Oczywistym jest, że przy obecnej cenie (najniższy kurs) każdy udziałowiec poniósł stratę. Część osób "wysiada" szybko i potem czeka kiedy "wejść". Im zależy, aby kurs spadał jak najbardziej. Być może właśnie to forum temu ma służyć. Przynajmniej takie odnoszę wrażenie czytając opinię do każdej nowej informacji - czy to dobrej, czy złej.

5. Moim zdaniem większość ostatnich postów nadaje się do kosza. Jest tam dyskusja wręcz abstrakcyjna, akademicka, teoretyczna. Nie ma nic wspólnego z samą spółką. Również znaczna część mojego postu ma ten sam wydźwięk (dlatego powstały pkt.), ale inaczej nie można wyrazić swojego zdania.

Te dane z jakiego są okresu i dlaczego tak starego?

A ostatni kwartał wedle PAP to który?

Notowanie PDA odbędzie się około 9 dni roboczych od przydziału akcji serii D.

Sam przydział akcji serii D to 12 marzec (jeżeli wszystkie akcje zostaną subskrybowane w zapisie podstawowym lub dodatkowym) lub 16 marzec (przy subskrypcji uzupełniającej).

W tym momencie wydaje się, że najbardziej prawdopodobny termin to 23.03.2012.

Polecam Prospekt Emisyjny

Nie czytałem do końca, o nie było sensu - reszta opiera się na 'spekulacyjnym założeniu', które jest przedstawiane jako fakt.

To może jeszcze raz: Na co są potrzebne pieniądze z emisji? Ile? Czyż nie 2 mld na dalszy rozwój sieci i 550 mln na Areo2 A jaka jest maksymalna ilość nowych akcji? Czyż nie 1,77 mld? To daje 0,30 PLN na akcje? Oczywiście część ma zostać skredytowana, nie wiadomo też czy wszystkie akcje zostaną objęte. Ale nawet przy założeniu, że aż 50% będzie kredytowana i zostaną objęte wszystkie akcje to otrzymujemy 0,72 PLN/akcje. Zatem skąd te 0,30 PLN?

"W nagrodę będą mogli kupić po taniości akcje serii D od 0,30 zł do 0,50 zł"

W Twoim poście dane stwierdzenie jest niby faktem, nawet nie założeniem. I o dziwo na nim opierasz dalszy swój wywód. Masz prawo uważać, ze cena emisyjna wyniesie 0,01 lub 10,00 PLN. Ale na tej mądrości nie opieraj dalszych wywodów, bo tylko zaśmiecasz forum.

Zakładam, że w nowej emisji objętych będzie (z zapisami dodatkowymi) 1.775.600.100 akcji. 548.000.000 PLN (lub kilka procent mniej) to koszt kupna Areo2, co daje prawie 31 groszy na akcje.

Ale z nowej emisji mają jeszcze zastać pozyskane środki na budowę sieci LTE i HSPA+. Wyłożone dotychczas pieniądze na ten cel i uzyskane pokrycie terenu pozwalają realnie ocenić potrzeby. Jest to około 2 mld PLN (o czym informował Pytel), co daje około 1,13 PLN na akcje.

W tej chwili Midas prowadzi rozmowy z innymi operatorami (wiadomo z kim), aby obniżyć te koszty. Należy też pamiętać, że część to będzie finansowanie dłużne. Wszystko wyjaśni się w ciągu 2 miesięcy i wtedy będzie podana cena emisyjna.

Nie zdziwiłbym się jak ona ukształtuje się w okolicach 1,24 PLN (31 groszy na Areo2, a 93 na resztę). Dopuszczam też scenariusz z wyższą ceną i nieobjęciem wszystkich akcji. Wówczas spółka będzie przygotowana na uzyskanie finansowania dłużnego.

Ciekawi mnie zachowanie Solorza. Najpierw październiku zadłużenie Areo2 zostanie zmniejszone z 600 na 70 mln PLN, a przy emisji Midasa chce objąć nowe akcje. Będzie miało to wpływ na zmianę wysokości udziałów.

Rozumiem, że każdy może mieć inne spojrzenie. Właśnie przez to jest tak ciekawie na giełdzie. Ale to nie powód aby innych traktować jako ludzi którzy nie potrafią ocenić należycie sytuacji. Mój post zawierał przeciwne argumenty do tych jakie zawarł mój przedmówca - tylko po to żeby coś zilustrować.

Co da samego wyższego poziomu kursu akcji - w obrocie jest ich 4 razy mniej od PDA i łatwiej utrzymać na nich pożądany kurs. To swego rodzaju poświęcenie czegoś mniejszego dla czegoś większego.

Wracając do PDA i akcji - jest jeszcze jedna różnica. Kiedy PDA mogą stać się akcjami? Po czym?

A co do USA - oni kochają statystyki. Chyba najsłynniejsze % odnoszą się do średniej rocznej stopy zwrot za cały XX wiek z indeksu największych firm ;) Zresztą jak ktoś przegląda indeksy na świecie (aby mieć ogólne pojęcie o sytuacji) to w pierwszym momencie zwraca uwagę na to o ile pkt wzrósł/spad dany indeks, czy nie jest bardziej zainteresowany zmianą procentową?

Zgadzę, się że różnica w kursie kilkunastoprocentowa jest za duża, ale z drugiej strony każdy rozgarnięty wie skąd ona wynikała.

Za to nie rozumiem ludzi, którzy próbują coś udowodnić kwotowo, tak jakby zapomnieli że na giełdzie najważniejsze są procenty. Czy gdyby jakieś akcje kosztowały 50,20 PLN, a PDA tylko 50,00 PLN też tak mocno byś się dziwił?

Czy między akcjami, a PDA istnieje różnica? Jeżeli nie to czy PDA są akcjami? A jeżeli jednak istnieje to czy faktycznie nie ma "żadnego ryzyka"?

Na tej podstawie rzeczywiście można wnioskować, że część inwestorów kupuje akcje bez porządnej analizy.

Parkiet tak skomentował przeznaczenie kasy ze sprzedaży CP:

"Środki ze sprzedaży akcji zostaną przeznaczone na inwestycje w sektorze telekomunikacyjnym, na rozwój i rozbudowę sieci, o czym Zygmunt Solorz-Żak wielokrotnie wspominał. Agencja Reuters podała, że chodzi o sfinansowanie zakupu Polkomtela. Tymczasem według naszych źródeł nie chodzi o pieniądze na przejęcie największej sieci komórkowej w Polsce - tu sprawa finansowania jest już zamknięta i środki są zagwarantowane."

Jak nie na Polkomtel to na co?

02.05.2011 RS za 2010:
"I. Przychody netto ze sprzedaży produktów, towarów i materiałów 131 762
II. Zysk (strata) z działalności operacyjnej 8 044
III. EBITDA 8 955
IV. Zysk (strata) brutto 10 052
V. Zysk (strata) netto 8 412"

16.05.2011 QSr str 16:
"Netmedia Business Travel Sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie, w której posiadała 100% kapitału zakładowego i 100% w ogólnej liczbie głosów na Zgromadzeniu Wspólników,"

07.06.2011:
"Zarząd NETMEDIA S.A. informuje, że w dniu wczorajszym tj. 6 czerwca 2011 r. powziął od swojego podmiotu zależnego – NETMEDIA BUSINESS TRAVEL Spółka z o.o. w Warszawie (zwanej dalej "NBT"), informację o wynikach postępowania przetargowego nr BPZP/752/74/2011, prowadzonego przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych, na Kompleksową obsługę podróży pracowników MSZ oraz osób towarzyszących.

Zgodnie z otrzymaną informacją oferta złożona przez NBT została uznana za najkorzystniejszą.

Szacowana przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych wartość zamówienia wyniesie 76 mln zł w okresie 48 miesięcy. Więcej szczegółów Zarząd NETMEDIA S.A. przekaże po podpisaniu umowy."

76 mln to 57,7% obecnego rocznego przychodu całej grupy

A przed nami Euro 2012, gdzieś kibice muszą spać. Tylko 4 mln akcji ma FF i te wskaźniki:
Wskaźnik cena / wartość księgowa* 1.39
Wskaźnik cena / zysk* 9.40

Tak to już jest - kurs "wachał" się w wszystkie strony. Oczywistym jest fakt, że cześć spekuły nie czyta komunikatów tylko składa zlecenia. Czasami i takich rynek musi pokarać. Tutaj wszystko było jasne - w tej chwili najważniejszy komunikat, na który wszyscy czekają to dzień rozpoczęcia notowań PDA

Umowa z dnia 3 sierpnia 2011. Oj, poleci sprostowanie tego komunikatu, bo nawet odwołanie do historii nie do końca wyszło.

Jedno jest pewne, historia potoczy się jeszcze z dwa lata na K-4. Do bankructwa daleka droga, do ropy może jeszcze dłuższa.

Sprawa jest dość prosta.

Nova (bez względu kto za nią stoi) skupiła trochę akcji z rynku, a następnie po lepszej cenie je wywaliła, wczoraj w 1 zleceniu wywalono nawet pół miliona akcji, czyli 0,8% wszystkich papierów. Cel: wyznaczenie wyższego kursu akcji przed notowaniami PDA.

Drugi wariant to założenia głównego akcjonariusza co do udziałów w spółce. Ponieważ może zdarzyć się tak, iż Nova poza zapisem podstawowym obejmie jeszcze sporo akcji w zapisach dodatkowych to i zaangażowanie w spółkę znacznie wzrośnie i może przekroczyć 2/3. Dlatego Nova może wywalać stare akcje, bo proporcje są 1:5 (wywalone 10% starych akcji to zaledwie zmniejszenie udziału w spółce o 2%).

Trzeci wariant to zachowanie otoczenia Karkosików (nikt nie wie jaki jest na tą chwilę ich faktyczny udział). Chyba to rozwiązanie jest najbardziej prawdopodobne, bo sposób wychodzenia jest bardzo podobny do wcześniejszych ruchów na Midasie lub na DGA (podbitka i wyjście po czym jeszcze większa podbitka i jeszcze większe wyjście, a następnie powolniejsze wywalanie reszty przy zachowaniu popytu na rynku).

To może bardziej obrazowy przykład. Można kupić towar w sklepie osiedlowym lub na aukcji w Internecie.
Gdzie taniej?
Przy której transakcji produkt jest szybciej dostępny?
Przy której transakcji występuje ryzyko, iż sprzedający napisze: przepraszam bardzo ale w tym momencie nie mogę zrealizować zamówienia i zmuszony jestem oddać pieniądze?

Istnieje pojęcie wartości pieniądza w czasie, tutaj mówimy o czymś podobnym ale dotyczy ono wartości akcji i powodzenia nowej emisji.

I warto zauważyć, że kurs PP będzie 4 razy bardziej dynamiczny (w każdą stronę) niż kurs akcji. Magicznym miejscem jest cena akcji 1,24, bo wtedy teoretyczna wartość PP to 0,00 PLN (w rzeczywistości może być 0,01 PLN). Wówczas jaki będzie sens kupić PP i akcje nowej emisji za 1,24, gdy na rynku będą tańsze? Jak już będzie to dobry interes dla większościowego udziałowca, który będzie mógł zatankować ;)

"Ponadto w zawiadomieniach wskazano, że zgodnie z powołaną umową, w przypadku gdyby osoba trzecia sprzedała akcje za cenę wyższą od ceny nabycia akcji, osoba trzecia zobowiązana będzie do dopłaty Prokom ceny dodatkowej w wielkości stanowiącej iloczyn (i) 70% nadwyżki ponad 7,50 zł za każdą sprzedaną akcję Spółki oraz (ii) liczby sprzedanych akcji."

To w drugą stronę:
15,83-7,50=8,33
8,33*70%=5,83
15,83-5,83=10,00

W perspektywie obecnego kursu to tak, ale uwzględniając czynnik fundamentalny to już nie.

W przypadku znalezienia ropy to kurs pojedynczej akcji będzie niższy niż bez tej dodatkowej emisji.

Jeżeli chodzi o stare akcje to jest to na korzyść, ale tylko przy uśrednieniu obecnej WK. Bardzo dobrze widać to przy wcześniejszej WK na akcje. Gdy ktoś kupował gdy wynosiła ona np 80 PLN to nawet przy znalezieniu ropy co najwyżej może liczyć na zwrot (w co osobiście wątpię.

Ciekawe są warunki pożyczki. 70% powyżej 7,50 PLN/akcje należy się Prokomowi. Czyżby sam pożyczkodawca wyceniał teraz Petrol na 15,83 PLN?

Powiedzmy sobie to otwarcie: cały wzrost był spekulacyjny oparty na spekulacyjnej informacji.

Oczywiście kurs powinien uwzględniać prawdopodobieństwo znalezienia ropy, ale z drugiej strony muszą być jakieś fundamenty - przynajmniej z założenia.

Bez nowej informacji kurs powinien obsuwać się podobnie jak przed wybiciem.

Z wywiadu zapamiętałem jedną wypowiedź: 'będziemy informować o aktualnym postępie prac'. Przecież obecnej informacji nie podali w oficjalnym komunikacie. To niby dlaczego kolejne mają być podane w bardziej oficjalny sposób? Dzięki temu jeszcze łatwiej będzie można sterować kursem i sporo spekulantów potraci krocie.

Schodzimy do 6 PLN (5 to przegięcie, jeszcze nie w tym momencie), potem z 2 lub 3 podbitki po odpowiednich informacjach. Za dwa miesiące mamy powtórkę obecnego wzrostu: pierwszy komunikat potwierdzi fakt istnienia ropy, ale dopiero szczegółowe badania dadzą faktyczną jakoś i wielkość złoża.

Co do ewentualnych zysków z ropy: Pan Krauze informował o możliwym przychodzie od 30 do 40% z baryłki. Dochodzą koszty wydobycia z przeszło 5000 metrów i mamy możliwy zysk 2-3 dolary z baryłki. Mnożymy to 100-300 milionów razy, przeliczamy na PLN i dzielimy przez aktualną ilość akcji co daje nam w tym momencie 30-90 PLN/akcje.

Przestała istnieć strona czy spółka?

Ale wpływ na decyzje opisaną w ustępie 5 może mieć treść ustępu 6, gdzie z kolei ustęp 7 może regulować decyzje opisaną w ustępie 6.

Trochę "masło maślane", ale jest wzajemne powiązanie.

Prawdę mówiąc jeżeli wczoraj nie puścili notowań to dziś też tego nie zrobią. Może widłowy zlituje się, gdy TKO będzie na +30% do kursu odniesienia (np TKO=3,48 KO=2,68 - taka sytuacja może być już w poniedziałek)

Pod warunkiem że TKO każdego dnia jest powyżej 21% kursu odniesienia z dnia poprzedniego.

Najlepsze jest to, że "najbardziej" na tym zarabia giełda, a potem domy maklerskie. To swego rodzaju kara za głupie zasady

par 137 pkt 7 Regulaminu GPW:

7. W szczególnie uzasadnionych przypadkach przewodniczący sesji może zmienić ograniczenia wahań kursów poza limity określone w ust 3 i 6.

Wszystko w rękach widłowego, o ile dostrzeże szczególnie uzasadniony przypadek.

Ponieważ dla spółek informatycznych wskaźnik CWK=3 jest wyznacznikiem przyzwoitości. Oczywiście chodzi o taką spółkę, która ma jasną perspektywę rozwoju. Wasko w kryzysie zjechało do 1,35 PLN (CWK=0,8) i od tego czasu kurs stał prawie w miejscu (a rynek, w tym porównywalne spółki) wzrósł o prawie 80%. Teraz zanosi się na lepsze raporty, więc i wartość papieru idzie w górę.

Niby dlaczego spółki informatyczne (w tym wymienione przez ciebie) w czasach, gdy ich przyszłość była jasna miały wskaźnik CWK przynajmniej 3? Pomijam optymizm z czasów hossy, bo tam CKW zaczynał się od 6

Dziś przy takim TKO jak się otworzy to tylko w dogrywce.

Oczywiście, że tak. Przyzwoita wycena Wasko to WR/WK na poziomie przynajmniej 3,0. Niby dlaczego wartość rynkowa nie powinna być 3 razy większa od księgowej? Brakuje pieniędzy w spółce? Ma problemy z płynnością? Nie ma zamówień? Brakuje pracowników? Osiąga straty?

Swego czasu aby poprawić płynność Wasko sprzedawało własne akcje. Na ten cel była przeznaczona odpowiednia pula, która dawno się skończyła.

W tym momencie akcjonariat jest długoterminowy, ludzie wchodzili w spółkę, gdy kurs akcji spadał z 9 PLN lub na poziomie 1,35-1,65 PLN przy bardzo małej płynności walorów. Taki akcjonariat nie chce przy pierwszej lepszej okazji wychodzić, dlatego brakuje podaży, a nowy kapitał spekulacyjny przez ograniczenie widełek nie może dojść do głosu. Jest trochę rozdrażniony ponieważ walor chce iść mocno do góry, a zainteresowani tylko patrzą