I znów wolniutko wypuszczam z siebie powietrze..ale tym razem "po wielkiemu cichu...."Chce sie z Wami podzielic pozytywnymi wieściami.. Okazuje sie bowiem ,ze jeszcze tylko jedno badanie za mniej więcej trzy tygodnie i wszystko wskazuje na to ,ze SIE UDAŁO!!!!!! - ale pssst...wiadomo, kto miał styczność z osobą walczącą z rakiem wie - zycie pokaze jak bedzie ostatecznie za kilka dobrych lat...ale stan na dzis - NIE STWIERDZONO KOMÓREK RAKOWOWYCH [...] ANI ŻADNYCH NOWYCH PRZERZUTÓW W MATERIALE POBRANYM DO BADANIA PO OPERACJI... Dzielny kochany dzieciak! Co prawda,wciąż mówi ,ze go troszke swędzi to "oczko", ale jest wesoły, zywiołowy i nic-sie-nie-bojacy;-)))) Drodzy Panowie - bardzo dziekuje,za Wasze wsparcie i to złotówkowe i to w walucie "sercowej" w imieniu Mateuszka i jego bliskich ;-)))) Za pięc lat, jesli wszystko dobrze sie ułoży, Mateusz bedzie sie mógł postarac o protezę- ale to za pięc lat.Tymczasem trzymajmy wspolnie kciuki za to ostatnie powazne badanie za trzy tygodnie- bo ,jesli bedzie pozytywne, optymistyczne - zamiast autostrady do Katowic bedą jechali cudna tęczą do domu ;-) Jesli cos jednak pojdzie nie-tak ,będą musieli nadal podrózowac dwa razy w tygodniu na naświetlania.....I Wasze wsparcie bedzie nadal bardzo bardzo pomocne. Jeszcze raz dziekuje za wszystko- coicia Bozka;-)
|
|
...;-) SIĘ ZGADZAM ;-))))))) TO NAJWAZNIEJSZE...jezeli juz tak sie zdarzy, ze w pociagu do przyszłosci- czasami bilety sprawdzi ten szczególny kanar - Śmierc, i jeśli nawet czasem kogos przyłapie na jeżdzie "na gapę"- to niech sie udławi zdobyczą- mandatem......ale zaraz potem - niech spada! z tego wagonu!!!!!!!! WIELKIE POZDROWIENIA DLA TWOJEGO KOLEGI! NATYCHMIAST KOPIJUE TWOJE SŁOWA I WKLEJE JE POD ZDJĘCIEM MAŁEGO NA STRONCE W NK...NIECH OGRZEJĄ SERCA I SKOŁATANE DUSZE! DAŁO SIE??? NO???DAŁO???;-)))))))))))
WIELKIE SŁONKO DLA CIEBIE I WSZYSTKICH Z KTÓRYMI ZECHCESZ SIE PODZIELIC BULDI! BOZKA
|
|
Witajcie...gdyby ktos mógł mnie teraz usłyszec...usłyszałby jak bardzo wolniutko wypuszczam z siebie powietrze......jutro operacja.
W Warszawie. Nie ma czasu na żadne poszukiwania czy "być moze ktoś?gdzies w świecie? moze by dałoby sie coś zrobić..." Nieodwołalan decyzja ... Maluśki straci oko. Jutro.
Bozka p.s. my nie, my nie...my nigdy nie poddamy sie..taka piosenka spiewa mi sie w duszy gdy sytuacje siegają dna. Zaczynam szukac wszystkiego o protezach i opaskach. Na poczatek krótka lista ku poprzepieniu serca Znani jednooczni:
•Theodore Roosevelt stracił oko podczas walki bokserskiej a potem został dwudziesty szóstym prezydentem USA
•Moshe Dayan izraelski generał i polityk - postać charyzmatyczna, bohater narodowy Izraela. Stracił lewe oko podczas walk w Libanie Dajan, zaczął więc nosić czarną opaskę na oko, która stała się jego "znakiem rozpoznawczym"
•Ian Smith pierwszy rodowity premier brytyjskiej kolonii Południowej Rodezji i zagorzały zwolennik "supremacji białych". W 1965 r. ogłosił niepodległość Rodezji, a później jej wystąpienie z Brytyjskiej Wspólnoty Narodów.
•Sammy Davis Jr (1925 - 1990) Komik, aktor, tancerz, piosenkarz oraz multiinstrumentalista. Stracił oko podczas wypadku samochodowego.
•Jan Žižka (1350-1420) Czeski bohater narodowy - jednym z najwybitniejszych dowódców swej epoki, stracił oko w bitwie pod Grunwaldem
•John Ford (1984-1973) Amerykański reżyser
•Peter Falk Amerykański aktor, największą popularność zdobył grając porucznika Columbo, usunięto mu prawe oko w wieku trzech lat z powodu nowotworu. •Hilaire Germain Edgar Degas (1834 - 1917) - malarz i rzeźbiarz francuski.
•John Milton, (1608 - 1674), poeta i pisarz angielski •Julius Axelrod, (1912 - 2004) - farmakolog i biochemik amerykański, laureat Nagrody Nobla z medycyny 1970.
•Gugliuelmo Marconi (1874 - 1937) - włoski fizyk i konstruktor, laureat Nagrody Nobla z dziedziny fizyki w roku 1909 za wkład w rozwój telegrafii bezprzewodowej.
•Wiley Hardeman Post (1898 - 1935), lotnik amerykański, odbył loty dookoła świata - w 1931 wspólnie z Haroldem Gettym i w 1933 pierwszy samotny; odbył pionierskie loty stratosferyczne. •Elizabeth Blackwell (1821 - 1910), pierwsza amerykańska i brytyjska dyplomowana kobieta-doktor medycyny, feministka, walcząca o prawa kobiet i zniesienie niewolnictwa.
•Hannibal (247 p.n.e. - 183/182 p.n.e.) - syn Hamilkara Barkasa, dowódca wojsk antycznej Kartaginy.
•Albert Watson słynny fotograf - nie widzi od urodzenia na jedno oko
SURSUM CORDA. NIC TO PANIE ..MATEUSZU!
|
|
Witam ponownie..troche głupio sie czuje kolejny raz wpisując sie Wam na forum - bo nie widze innych wpisów -ale obiecałam informowac Was co i jak - wiec nabieram powietrza i pisze...: W piatek po badaniach krwi Mateuszka, okaze sie czy od razu czy za kilka dni ponownie bedą musieli powędrować do CZDz, tym razem na konsultacje . Otóz, guz nie odrósł w miejscu w którym został wycięty, to dobra wiadomosc- ale niestety, ten malenki kawałek który głeboko za oczkiem musiał pozostac-zeby nie ingerowac własnie w samo oko- jak pokazują zdjęcia, okazał sie kompletnie oporny na chemie.Co zatem...bedzie podjeta decyzja niestety co do samego oka...........i tu sie zaczynają naprawde strome schody- bo podobno gdzies jest takie miejsce w którym operują komórki rakowe bez usuwania oka- ale gdzie i czy Mały sie kwalifikuje na te operacje wyjdzie własnie po rozmowie z lekarzami prowadzacymi. Zatem, wielkie nadzieje wciąż sa- bo nie ma zadnych przerzutów, nic na miejscu wycietych komórek sie nie pojawia, trzeba TYLKO....ja wiem..."tylko" usunąc resztki,które tkwią w niebezpiecznym miejscu. Jak tylko bedę miała nowe wiesci- natychmiast o nich Wam napisze......chociaz wciąż brzmią mi w uszach słowa Pana ,który tu sie wpisał prawie na początku...
.."zapytam brutalnie:jakie jest prawdopodobienstwo na powrót do jako takiego stanu zdrowia?Chetnie pomagam,gdy to ma sens.Bardzo niechetnie gdy tylko przedłuzam cierpienia.Desperacja rodziców jest oczywista-ale jakie są realne szanse? "
No bo w tym kontekscie- po co ta cała desperacja gdy walczy sie o zycie chlopca ,który juz nie bedzie FAJNY...bedzie niefajnym chlopcem bez oka...czy to ma sens?A czy szanse są realne? powtarzam- nie ma przerzutów a wycięta tkanka nie odrasta....rosnie tylko ta której ze wzgledu na oko Młodego nie ruszono w listopadzie. Teraz zaczyna sie nowa rozgrywka- zycie za oko. Ale pionek ZYCIE - wciąż stoi na szachownicy.................................... Bozka
|
|
...mmmhh....;-) Fajne z Was chłopaki! Wpełzłam tu dzis po nieprzespanej nocy i widze ,ze obrałam dobry kierunek pełzania;-) Dziekuje za wspaniałe słowa o Wierze Nadziei i Miosci ,BULDI - zawsze byłeś złotousty!;-) Nie miałam wczoraj siły wyłuskac niczego pozytywnego z wieści ,które nas osaczyły- Ty spojrzałes dalej ,ponad tym wszystkim-DZIEKUJE CI BARDZO. Dla KAMILA - wielki PRZYTULAK ode mnie!!! ZA PRZEŁAMANIE FALI!!Kazda złotoweczka sie przyda - Na pohybel smutkom! Postanowiłam dzisiaj porozgladac sie dookoła w poszukiwaniu saukcesów , poprostu sukcesów w walce ze smokami! Zyjemy w medialnym świecie i niestety najgłosniej brzmią echa nieudanych terapii , szczególnie osób znanych.Nagłówki w newsach, reprtaze, zdjęcia... W Tv BBC w tamtym roku,prawie na zywo( nomen omen)relacjonowano odchodzenie pewnej dziewczyny z ich BIG BROTHERA...zdjecie po zdjęciu..z wejsciami " na żywo" o tempora o mores!!! - a przeciez dookoła wielu z nas wygrało walkę !!! Moja córka Magdzia,która tutaj w Irlandzkiej szkole ,ma przedmiot Science - dowiedziała sie ze w przyszłosci ,nieodległej ,co 4 osoba bedzie walczyła z rakiem...Trzeba sie do tego przygotowac jakos, mysle ,ze podpieranie sie WYGRANYMI historiami to jest własciwy kierunek marszu.To nie jest przeciez wyrok,choc tak sie wszystkim wydaje w pierwszej chwili , to raczej szereg bitew do wygrania! I tak mi dopomóz Bog.. Postaram sie poszperac, odnależć i wesprzec na duchu siostrę i jej Maluszka, zrobie wszystko ,zeby wspieli sie na niedostepne dla nich ,szczególnie gdy sa w szpitalu- usmiechniete zielone łaki nadziei!!! p.s. Na mój Apel odpowiedziała równiez nasza wspolna ( z Buldim) kolezanka z liceum -która na stałe mieszka w Monachium.POstanowiła umiescic w tamtejszej lokalnej gazecie dla polonii ( w której jest redaktorka) moje słowa, nomer konta...BEDZIE DOBRZE! NA PEWNO BEDZIE DOBRZE - I WY BEDZIECIE SIE CIESZYC Z NAMI I WSPOMINAC,WŁASNĄ POMOC W BUDOWANIU POMOSTU DLA MATEUSZKA;-))) BOZKA
|
|
z ostaniej chwili, Mały jest w CZdz w Warszawie ze swoja mamą własnie , Ostatnie badania wykazały,ze natychmiast nalezy zmienic tryb leczenia.To ,co pozostało po poprzedniej operacji pod Jego oczkiem -jakaś resztka guza,jest odporna na kolejne chemie a co za tym idzie -dotychczasowa terapia jest nieskuteczna.Czeka Go ponowna operacja a po niej 6 tygodniowe naswietlania radiologiczne...aktualni jest podejmowana decyzja KTO i Gdzie bedzie sie mógł jej podjać. Niestety ,moze sie okazac,ze operacja bedzie sie musiała odbyc za granicą a wtedy koszty takiej operacji beda niewyobrazalne do zdobycia dla mojej siostry.. Jakze głupio mi teraz,ze próbowałam nieudolnie ,jakos tak "sympatycznie" przedstawic Wam swojego chrzesniaka,zamiast wołać wołac o pomoc!...sytuacja sie znacznie skąplikowała od tego momentu i jako niedojrzałe oceniam swoje słowa pisane do was wczesniej.. Przepraszam ,jestem dzis chyba zbyt przytłumiona wiesciami i z Warszawy i ze Smolenska...........Bozka
|
|
;-) coś w tym zapewne jest.. upolowanie "grubego zwierza" to z pewnoscią ekscytujący moment -ale pomysł,zeby sie z kims podzielić kawałkiem trofeum - chyba równie bezcenny..
|
|
taaaak....własnie to próbowałam zrobić- poprostu wkleić zdjęcie;-) wyrażnie lepiej sobie radze z witrazami Tiffany'ego niz z komputerem;-) nobody is perfect! Dzięks Buldi-jestes klawy Egon-jak cholera;-)) Bozka
|
|
nasza-klasa.pl/profile/4445166... niestety nie jestem "zawodowcem" komputerowym i nie wiem jak wkleic tutaj zdjęcie ,ale wymysliłam inna droge.. ów link poprowadzi Was wpros do promiennego usmiechu Mateusza - który pieknie pozdrawia i dziekuje za to ,ze sie nim zainteresowaliscie ;-)) bozka
|
|
Witajcie ;-) Mam na imie Bozka i jestem ciocią-chrzestną Mateuszka ,O którym Wy dowiedzieliście sie dzieki wielkiemu sercu mojego wspaniałego Kolegi - Buldi-ego. Od razu przyznam się ,ze mam ogromna tremę wpisując sie na Waszym Bardzo Męskim Forum,bo jakowoz posiadając kilka talentów- do inwestowania własnie nie mam zadnego i nigdy bym Wam tu nie zaburzała spokoju i koncentracji gdyby...no własnie "Gdyby nie gdyby..." Do sedna- bo jak doczytałam jesteście na wskros konkretni ;-) czego wyraz JUZ odnalazła moja siostra na koncie swojego Zucha.( WIELKIE DZIEKI-) Opowiem troszke o nim,zeby Wam przyblizyc jego postac. Zuch-ci on jest i Rycerz Odwazny Bardzo,zwany Mateuszkiem z Bytomia;-)Dzieciak to jeszcze ,ale bez wahania rzucił sie do wlaki ze Smokiem SMOKIEM TAK STRASZLIWYM ,ZE W WALCE Z NIM - NIEJEDEN RYCERZ ,CHOCIAZ DOROSŁY I SILNY,W WALCE ZAPRAWIONY... POLEGŁ....A MATEUSZEK , CODZIENNIE Z USMIECHEM - ROBI CO MOZE...NIE PODDAJE SIE;-))))) Ma wspaniałe osiem lat,zniewalający usmiech, posture godną Pudziana( zwłaszcza teraz podpuchniety po kazdej terapii) i całe zycie przez sobą..gdyby nie ten gad...Smok pojawił sie jesienią z naniecka i urósł pod postacią mięsaka pod jego lweym okiem jako wielki guz.Jak sie dało najszybciej i najdokladniej został wyciety( w pień) ale to co z niego pozostało,(ok.1/3 w jamie oka) nadal niestety dybie strasznie. Dzielny Maluch przeszedł własnie ostatnio szóstą chemię z gatunku tych naj,naj bardziej skoncentrowanych.. Łysiutki jak kolano,nic sie nie przejmuje brakiem powabności tylko zyje jak sie da najpełniej! Odrabia lekcje - nauczycielka przychodzi do domu raz w tygodniu ,szifuje angielski , pogodny i wesoły( zdaje sie nie przejmowac pojedynkiem..który stale sie rozgrywa w tle )Powiem jeszcze,ze gdy "miał więcej wolnego czasu -jeszcze" występował w teatrzyku przedszkolnym jako misiek,i miał jedną narzeczoną,Tylko jedną! - znaczy sie ma wielkie serce ( misiek) i potrafi być wierny;-) Tyle o Nim samym.. Pytacie o JAKĄ DOCELOWĄ KWOTE TU CHODZI i ile zostało zebrane..( z ostatnich wiesci 10-go marca na kocie było 3492 zł;-) Co do kwoty docelowej,nie ma takiej konkretnej kwoty póki co - gdyz akcja dramatu rozgrywa sie co 2-3 tygodnie w CZD w W-wie,i głównie na to zbierane są pieniądze.Kazdy taki wyjazd to kwota ok 400 zł,( 4x droga Bytom-Wawa np.Pn-Niedz plus miejsce do spana dla mamy i cos dla niej na ząb w trakcie tego tygodnia) ,Nie odkryje zapewne Ameryki dopisując jeszcze,ze mama Mateusza zajmuje sie nim w domu-czyli nie pracuje a jego tato ,stawia silosy cementowe od ponad dwudziestu lat.Ile sie zarabia jako szeregowiec w małej firemce -nie wiem-nie miałam odwagi zapytac,ale uwierzcie mi...kwota o której pomyslicie to bardziej wysuszona sliwka niz kokos... dodatkowym kosztem dla rodziców Sz.Rycerza sa tabletki OVOSAN www.i-apteka.pl/product-pol-28... BARDZO POMOCNE w absolutnie koniecznej odbudowie leukocytów odpornosciowych ,które jako te najdzielniejsze gina najszybciej podczas chemii własnie- Bez odpowiedniego ich poziomu -nie ma mowy o nastepnej chemii...bez chemii nie ma mowy o ...ale o tym sza!!!! Kiedy zycie daje w kość- trzeba wbrew wszystkiemu patrzec najdalej jak sie da;-) układac plany, snuć marzenia,poprostu "robic swoje" jak u Młynarskiego;-) Mały zamkniety w domu marzy o iPodzie,pewnie nie bardzo sobie zdaje sprawe "w czym rzecz idzie" ale co mu tam-marzy;-)mysle,ze to skutek napastowania reklamami w tivi ;-) Myśle jednak,ze dla chłopca zamknietego w domu znalazło by sie moze więcej "męskich zabawek";-) ale jako mama dziewczynek - gubie sie natychmiast wsród potworów,wszelkiej masci wojowników Play Station,Wii i X-boxów;-(( Moze to zabrzmiało zbyt śmiało-ale wspomniałam o jego marzeniu tylko tak..na wypadek,gdyby któryś z Was pamiętał jeszcze - te długie ciagnące sie godziny ,gdy przybici do łózka z powodu dajmy na to przeziebienia(sic!)-klasycznie umieralismy z nudów..no bo ilez sie mozna ekscytowac słówkami z angielskiego czy (przepraszam za dygresję) hasłami do krzyzówki z religii...;-) Mam nadzieję,ze jak potrafiłam przyblizyłam Wam sytuację Mateuszka -ale jeśli tylko bedziecie mieli jakies pytania - odpowiem natychmiast. Napisałam tu wiele słów,nieporadnie ale tak tyo zwykle jest gdy z jednej strony stresuje fakt ,ze sie jest w danej sytuacji pierwszy raz w zyciu...a z drugiej -skoro juz wspomniałąm o zyciu......ze Jego walka to WALKA NA ŚMIERC O ZYCIE ! z ekonomiczno-giełdowym pozdrowieniem Sursum Corda! - Bozka
|
|