Ponteus

Według mnie wysokie ceny na stacjach mogą sprawić, że zyski się zmniejszą. Cena paliwa typu 6zł (z pewnością ją zobaczymy niebawem) przy nierosnących pensjach spowoduje zmniejszenie zużycia przez przeciętnego Kowalskiego z dwu powodów:

a) Dwa razy się zastanowi nim wsiądzie do samochodu po "papierosy".
b) Będzie jechał z optymalną prędkością typu 80-90km/h zmniejszając spalanie do minimum.

Widzę to po sobie jak i po kierowcach wokół. Coraz mniej tych śmigających lewym pasem z zawrotnymi prędkościami. Firmy również mogą zacząć bardziej zwracać na to uwagę swojej flocie. Mimo, iż przestać jeździć większość nie przestanie to nie znaczy, że nie można mniej zużywać paliwa.

Przy Tauronie chyba KGHM musiał dokupić z rynku ileśtam procent? Wyglądało na to, że poczekał, kupił, armaty nie było. :D Nie ma nic pewnego, a raczej nic pewnego dla nas indywidualnych.

Pewnie. Ale czyja to wina? Związkowców? Czy polityków szafujących naszymi pieniędzmi? Za "cholernymi politykami" się - gwarantuję - nie wstawię ;) Należy piętnować nieprawidłowości, ale przecież związkowcami, w olbrzymiej większości, są ciężko pracujący ludzie, nie zasłużyli na takie traktowanie, nawet przez anonimowych ludzi na forum dla hazardzistów ;))

Oczywiście, że są. Najlepszym też ustrojem jest oświecony autorytaryzm :D jeśli pan jest cacy to ludzie się cieszą i zyje im się dostatnio. :)
Nie ma sensu tego tutaj rozważać, są ludzie, którzy mają poglądy jak "cholerni związkowcy" i są ludzie od JKM, nie ma sprawy co kto lubi, ale proszę o większy umiar, można chyba rozmawiać bez polityki i z szacunkiem do ludzi.

Wyluzuj, gdyby nie ci cholerni związkowcy to gdzie byście byli? Wiadomo, najlepiej aby pieniądze szły do prezesów i kierasów, niech kupią sobie 3 nowe jachty. Albo niech zadowolą rynki finansowe zamiast dbać o ludzi, dzięki którym jest zysk. Trochę szacunku.
Jasne, że są miejsca gdzie jest przesada, ale bez związków zawodowych to byśmy mieli Chiny - za miske ryżu zapieprzajcie albo wylot. Fajnie?

Potem strategicznym partnerem będzie NASA, a symulatory będą na Marsie i Księżycu. ;) Powoli, trzymaj się Ziemi ;)

Albo będzie wybicie albo to jest ubieranie ;) Jeśli popychacza by nie było (a tak się składa, że tuż powyżej ciągle się znajdują gładziutkie paczki, których popyt nie przemaga) to kurs by się nie utrzymał, wg mnie.

Wedle źródła Interii dziś miała miejsce transakcja pakietowa na 70k akcji po 4,28 sztuka.
Czy jest jakieś miejsce gdzie takie rzeczy powinny się oficjalnie znajdować? W innych miejscach niebardzo tę informację widzę, trudno zweryfikować.

Może np, że czekamy na porządnych spekulantów, którzy dadzą niektórym zarobić mnóstwo, większość puszczą z torbami, że żadne info nic nie zmienia i pewnie nie zmieni w kursie owej spółki. No i nie znamy dnia ani godziny, ani może nawet miesiąca, zasięgu ewentualnego wzrostu lub spadku, a najpewniej obu i to dużych ;)

Pamiętajmy, że "w tamtym roku" nie był na giełdzie, a na giełdzie, poza faktami, bardzo ważne są emocje i duże nagłówki ;)

ps
Nagłówki wiadomości na portalach w nowym roku są conajmniej mało optymistyczne (wypadki, śmierć, zamachy, brrr! - nie mówię tutaj o Tauronie akurat)

W sensie - to pewne info czy przypuszczasz?

Kwestia tylko z czy z obecnymi funduszami na temat zmiany zaangażowania czy z nowymi na ten sam temat. ;)

Szkoda, że płynny moment wielu może wykorzystać do ewakuacji więc zaświecimy jak sylwestrowa rakieta zamiast przyciągać stabilnym wzrostem ;/ Niby wiadomo, że będzie dobrze tylko kiedy ;D

Jak nie wiadomo o co chodzi to może chodzi o psychologię: sypie się wersja z rajdem mikołaja to, liczący na szybki zysk na podstawie doniesień "analityków", rezygnują.

Do tego te przerzucanie się pakietami, na parkiecie i nie tylko, nie są wcale zachęcające dla potencjalnego inwestora,jak dla mnie.

Mówią, że podczas gry na giełdzie zimna krew do podstawa, nie mówiąc o NC, dlatego jeśli mają owi Oni rację to radzę ochłonąć na stałe (byle nie poniżej 36,6 ;) ). Powodów sypania, prócz tego, który wymieniłeś, może być tyle ile wyobraźnia ludzka wymyśleć zdoła, a to potrzebuje gotówki, a to chce parkować gdzie indziej, a to siamto, ja nic nie sugeruje bo każdy wierzy w to co chce. Ale czy to, że akurat Ty WIERZYSZ w tę akurat wersję to Twoja sprawa ;). Jeśli coś WIESZ lub masz uzasadnione podejrzenie, że akurat jest tak, jak mówisz, to chętnie poczytam.

Ee tam, na dobre relacje z inwestorami niczego nie szkoda. Ja się tam ucieszyłem bo to pierwszy taki list do mnie i łojakfajnie Zresztą, ile mogli na to wydać... ;)

Tylko nie pomyl panowania nad emocjami z trzymaniem akcji ;)

Pytasz tak by zapanować nad emocjami? ;)

Jeśli nie prowadzą cmentarza w szafie to ktoś to powinien wreszcie zauważyć. A konkretniej rynek, żeby nie było ;).

Wczoraj wylała się mnie zupa, mam nadzieję, że firma z tak sprawnym marketingiem do mnie dotrze i posprząta. Promocje zapewniam we własnym zakresie. ;)

Dla mnie oferta też wydaje się za mało atrakcyjna, ale jestem bardzo ciekaw czy zasada, że jak większość mówi sprzedawaj to kupuj się sprawdzi ;).

Rozumiem, że w przypadku problemów prezesa (a więc i spółki) z KNF klienci funduszy inwestycyjnych jak i same fundusze będą stali z boku i klaskali. Nawet jeśli przekręty im na rękę, to ryzyko czesto przerasta zyski w przypadku dobrego imienia funduszu. Ale może wszystko rozejdzie się po kościach i paru złotych ;D. Ja wypadłem na czas jakiś z tego interesu. ;)

Pozdrawiam.

Pisałeś, ale nie "dobry miesiąc temu" tylko dobrych parę miesięcy temu ;) Nawet podałeś pewne uzasadnienie i wychodzi na Twoje, gratuluję. Zawsze natomiast miło zobaczyć przy poście mówiącym o przyszłości pewien zarys toku rozumowania, który można ocenić, gdyż inaczej wygląda to na wróżenie z fusów.

Pozdrawiam również.

Mówisz o tym?:


Ciężko to nazwać "pisaniem, że idziemy na 2 zł" ;)
Co do meritum: być może, ale fajnie byłoby rzucić, przy okazji, jakimś argumentem miast okiem. ;)

Użyj funkcji "Szukaj", to rzecz na tyle popularna wśród spółek giełdowych i tyle razy wałkowana, że raczej znajdziesz odpowiedzi na Twe pytania ;).

Raport raportem, ale mina orła z ich logo przypomina prawdopodobnie minę akcjonariuszy patrzących na kurs.

Niestety na strasznych katastrofach/wojnach/żywiole traci się, jak również w tym samym czasie robi się, największe pieniądze. Wielu tylko zaciera ręce, że im gorzej tym lepiej ;D.
Gdyby Aton miał szansę się w to wkręcić to dołączyłby do grona tych robiących największe pieniądze. Jak to mówią, nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło xD.

Sam szukałem trochę info na ten temat, ale bardzo trudno trafić na coś sensownego. Albo wpada człowiek na teorie spiskowe albo na korporacyjne gadanie.

5,66

Hehe, ja na tej spółce postanowiłem cierpliwość wyćwiczyć. Mam nadzieję, że będzie to co najmniej bezpłatny kurs. ;)

Eee mówisz o tym wyżej z 15 czerwca? Ogólnie zauwazyłem, że jakiś post wyleciał ale zrzuciłbym to na karb rozdziału NewConnect z GPW

Jest kasa, jest walka. Muszę przyznać, że mimo, iż kibicuję Atonowi jako udziałowiec, to jednak jako obywatel mam zastrzeżenia i nadzieję, że szum wokół ustawy pozytywnie wpłynie na jej jakość (domyślam się, że ustawa jest gniotem na miarę naszych polityków i obawy co do jej stronniczości są uzasadnione).

Zamieszczam poniżej link do artykułu z Wyborczej apropo Atona i zabawy z ustawą.

linq

Milusi zarząd trza przyznać, oby tak dalej. ;)

Może dla bezpieczeństwa przypomnę, w celu ostudzeniu nastrojów, cenną uwagę wyrażoną przez kolegę po ogłoszeniu wyroku sądu pierwszej instancji:



Pozdrawiam i życzę samych zysków na TEX'ie.

@outofspace
Możesz chcieć przejrzeć wątek Boryszewa na tym forum, tam emisja z PP jest w trakcie i mnóstwo pytań tego typu znalazło, zdaje się, odpowiedź. W ogóle to "szukaj" ;).

link

Andrzejki, co prawda, już były ale niektórym chyba owe rytuały udzieliły się zbyt mocno. Ewentualnie, może to już noworoczne postanowienia? Wszyscy już wiedzą, że to inwestycja cud, tylko dlaczego taki mały popyt? Nie przesadzajmy z tym hurra-optymizmem, bo niejeden/na na Boryszewie się pewnie jeszcze przejedzie.

Dla mnie np wiadomość o uwolnieniu pieniędzy szykowanej na zaspokojenie wyroku to żadne tam super info, przecież tę kase musieli skądś wziąć, więc czemu niby ma bardzo rosnąć kurs po tym, jak w wynikach pojawi się ta suma? Przecież oni dawno to już zarobili.

A Tobie?


Akurat w tamtym jutrze spadło dość ;).

Na stronie tvn cnbc możesz sobie odszukać, chociaż z powodu jakichś skandalicznych, wydumanych zabezpieczeń, mnie osobiście ta telewizja internetowa nie działa.

Jako, że to mój pierwszy post, to przede wszystkim witam szanownych forumowiczów ;).



Czy są jakieś przesłanki za tym aby firma zaczęła publicznie zastanawiać się nad rozstrzygnięciem tej sprawy w niedalekiej przyszłośći?